Post: #16

Prawda, zderzak z przodu bardzo szpeci, już wcześniej myślałem nad wymianą ale wiesz jak to jest z pieniędzmi Jak już mowa o zderzaku, to kupić nowy czy oryginał używany? Te nowe mają rację bytu?
Ogólnie zderzak był połamany od początku, ale nie w takim stopniu- Mama parkując swoje auto uderzyła w Peguta i pekł bardziej

Plastiki mam szare, a po stronie kierowcy ciemniejsze, łap lepsze zdjęcie:

Post: #17

(28-06-2019 14:53:26)klodian2002 napisał(a):  Jak już mowa o zderzaku, to kupić nowy czy lepiej oryginał używany? Te nowe mają rację bytu?

Jak dla mnie to lepiej poszukać używki, bardziej się wpasuje w auto bo już będzie odpowiednio wypłowiały ewentualnie przejechać czerniwem plastiki, żeby wyrównać gamę. Te chińskie zamienniki chyba nie mają miejsca na szynę na listwę aluminiową, trzeba nawiercać.

Ciekawe wnętrze te dwukolorowe, ciekawe czy składak czy fantazja fabryki! Najbardziej 'budżetowa' wersja z możliwych, bo nie ma nawet kratek nawiewu na środku i zegarka na zegarach. Nawet schowka nie ma tylko półka. Kiera to na bank przekładka, w tej budżetówce była fabrycznie dwu ramienna.

Ja mam czarne wnętrze - zgroza dostać elementy, za rzadkie Kiere za to ja mam też nieoryginalną, bo u mnie powinna być właśnie trójramienna. Jakbyś znalazł fotel w takiej tapicerce niebieskiej jak pasażera, to wal do mnie w ciemno! Bo to też dramat, poprzedni właściciel wymienił na szarego 'bo wygodniejszy', a oryginał... wywalił.

Post: #18

Z ciekawości sprawdziłem jaką ja mam tapicerkę, bo nie wiedziałem. Też niebieska, ale jednak troszku inna. W stanie średnim jak widać, przynajmniej wiem że pokrowiec musi zostać
Jak rzuci mi się w oczy taki fotel co potrzebujesz - napiszę A ten fotel co masz teraz, z tego co wiem jest z "wyższych" modeli, tzn GT i podobne, ale nie GTI i inne Gryfy, bo one miały skórę

205 to jedyne auto jakie znam, które miało tak ogromne możliwości wyposażenia wnętrza i zmiany wizualki.. że francuzom się chciało

Post: #19

(28-06-2019 15:26:02)klodian2002 napisał(a):  Jak rzuci mi się w oczy taki fotel co potrzebujesz - napiszę

Będę dozgonnie wdzięczny!

(28-06-2019 15:26:02)klodian2002 napisał(a):  A ten fotel co masz teraz, z tego co wiem jest z "wyższych" modeli, tzn GT i podobne, ale nie GTI i inne Gryfy, bo one miały skórę

Coooo Tyyy, ten fotel taka sama budżetówka, szedł we wszystkim najtańszym w przedlifcie sąsiad ma starego XRD i ma te same szare fotele, Pug którego na złomie rozbierałem też miał takie.

Post: #20

Boże jaki ja jestem niedouczony z tymi 205

BTW. Co to jest za urządzenie?


Wskaźnik poziomu nachylenia pojazdu, taki jak w dużych terenówkach?

Post: #21

(28-06-2019 15:32:30)klodian2002 napisał(a):  BTW. Co to jest za urządzenie?
Wskaźnik poziomu nachylenia pojazdu, taki jak w dużych terenówkach?

Tak, przechyłomierz z lat 90tych raczej dorwałem kiedyś na ryneczku za grosze jako bajer, to szef Jurek zamontował, elektryka podpięta, nawet podświetlany jest. akurat tam miałem pęknięty ten plastik, to ładnie zasłoniło

A o Pugach się nauczysz na spokojnie, ja już też tyle lat go robię, a nic o nim nie wiem!

Post: #22

UPLOAD!
Peżocik ma się dobrze,uruchomiłem jego "mini" car audio, chwilka zabawy z kabelkami, z przodu miał JBL 130mm - niestety nie pamiętam modelu, na suficie 2x tweeter HELIX wraz z basowymi głośnikami tej samej marki od kompletu za kratkami z tyłu. Taki mały odseparowany zestawik. Zamiast tych małych basowych 10cm głośniczków wpadły na półkę 165mm HERTZ'e , i to już robi robotę, choć otwór jest na większe. Ogólnie wcześniej były tam chińskie 6x9, ale wręcz zmiażdzone, skruszone itd.. Od razu były wyrzucone Będzie kasa, będzie markowe 6x9. Radio na razie pożyczone, jakiś piooner 4x50w, ale możliwości equalizacji są bardzo duże.

Była przez ten czas 1 awaria - regulator napięcia alternatora, spalił mi 2 akusy zanim doszliśmy do wniosku że to jego wina. Wymienione, cały alternator został zregenerowany, także wizualnie.

I doczekał się profesjonalnej sesji zdjęciowej. Podsyłam 10 zdjęć do pooglądania . Wszystkie robione w miejscu, gdzie 205 czuje się najlepiej Polecam serdecznie - https://www.facebook.com/nsshots/











Nie mogę z tego zdjęcia gdzie mam założone kapcie xD

Post: #23

Sztos fura Zawsze podobały mi się te 205 i najważniejsze,że są w ocynku a dobra buda to podstawa jak chce się coś ciekawego zrobić.

Post: #24

Noworoczny update!

Aktualnie Peugeocik ma się dobrze i nie ma zamiaru umierać Jedyna rzecz do zrobienia to poczyszczenie styków przełącznika świateł, bo nie zawsze załapie (przerabiałem to w 309, który jest wciąż na sprzedaż ). No, dobra no.. jeszcze odpowietrzenie hamulca LT , ale tu mam problem z odpowietrznikiem i wole go nie dotykać Zdjęcia robione dzisiaj, prosto gdy wróciłem z pracy, nie ma szału, ale widać chociaż że żyje





Przez dłuższy czas stał w miejscu. Dlaczego? Myślałem że rozrusznik który jest po regeneracji, został źle regenerowany. Nie zawsze kręcił, większość razy bylo tak że tylko pukał i koniec.
Kilkanaście dni temu zaglądałem z tatą o co chodzi, rozrusznik wykręcony, sprawdzany na krótko. Wszystko jest ok. więc o co biega? Zakładamy spowrotem, wciąż to samo. Było dużo pomysłów. Koniec końców wyszło na to, że plusa nie założylem wcześniej i skleszczył się z obudową XDD A przy ponownym montażu po sprawdzeniu na krótko właśnie czegoś nam brakowało

205




PS. przypomniałem sobie o jednym małym "wypadku" podczas jazdy w terenie, trochę czasu minęło. Choć prześwit ma wysoki, jednak nie wystarczył w moje rejony, i urwałem a następnie przejechałem nakładkę pod zderzakiem. Całe szczęście że to przeżyła

Post: #25

Jak ten czas leci, za chwile nie będzie miał przeglądu prawie rok

Ale jest na niego gotowy, wczoraj zrobiłem w nim ręczny, a w sumie to po prostu zmieniłem szczęki na nowe i odpowietrzyłem hamulce.


Dziś za to w planach była operacja zmiany oleju skrzyni biegów, tylko trochę nie poszło po mojej myśli, bo francuska myśl technologiczna uznała, że fajnym pomysłem będzie użycie śruby na 4ro kątny klucz. Nie miałem takiego klucza, więc trzeba było sobie radzić inaczej

Ale niestety klamka nie wytrzymała niutonometów

Więc będę zmuszony kupić specjalnie klucz by to odkręcić

Post: #26

A pęknięcie nie jest w miejscu otworu? Tam jest osłabiona, ja bym ją wyrównał i spróbował raz jeszcze.

Post: #27

Szczerze mówiąc, to dałem klamce drugą szansę. Urwany element wyciągnąłem i spróbowałem ponownie - klamka się skręciła

Za tydzień wybiorę się do Brico po jakiegoś 4rokąta na grzechotkę, przy okazji kupię kilka innych narzędzi których mi brak by nie podbierać tacie, no i przydało się by kupić nareszcie tą płytę MDF do garażu, żeby zamontować taki fajny duży hmm.. segregator na narzędzia z pojemnikami? Nie wiem jak to nazwać, ale pewnie wiecie o co mi chodzi. Takie cuś dostałem na święta i do teraz leży

Post: #28

Powrót! Trzeba trochę częściej zaglądać na forum, ostatnio ewidentnie zacząłem się opieprzać i nie bywam za często. Czas na karę chłosty od admina

A teraz do rzeczy. Sprzątam auto w srodku, i jakoś korciło mnie by ściągnąć dywanik z bagażnika i pod nim też wyczyścić. Ale było moje zdziwienie gdy zobaczyłem rudą, ba. Purchle i nawet małą dziurę (która poźniej okazała się dziurą na łacie , która w sumie nic nie łata bo podwozie jest bez rudej i nic z dołu nie widać ). Prócz większych ognisk rdzy, były też malutkie kropki rdzy na całej podlodze bagażnika Tata od razu powiedział mi, żebym się zajął tą sprawą, więc pierwszy raz w życiu zająłem się kwestią blacharki, jeżeli takie drobne prace można uznać za blacharskie. Dodam tylko, że od jakiegoś czasu męczę tatę by nauczył mnie spawać, bo nigdy tego nie tykałem, a głupio być synem spawacza i nie spawać No i po prostu chciałbym nauczyć się samemu opanowywać kwestie rudej. Więc w sumie dobrze się złożyło, ale tutaj nie było zbytnio co spawać

Więc tak. Niestety nie zrobiłem zdjęcia całego bagażnika przed zabawą, musicie zadowolić się takim zdjęciem. Niestety nie ma na nim ukazanego najgorszego miejsca.



Zdrapałem wszystko co było trzeba. Na szczęście ten problem zauważyłem w dobrej chwili i nie było złej niespodzianki. Następnie wszystko wyczyscilem benzyną ekstrakcyjną, najgorsze elementy zalałem cortaninem, następnie podkład dwuskładnikowy, i potem dwie warstwy białego lakieru do zacisków (niestety tylko taki miałem pod kolor, ale myśle że nie bedzie źle). Efekt końcowy mega mnie zadowala i jestem dumny z mojej pierwszej takiej roboty. Następne w planach jest opanowanie kielichów które też już zaczeło brać. Ściągnę całe zawieszenie z przodu, przy okazji wymienie LP wachacz który już się wyrobił na dziurach, niektóre elementy dam na ocynk. A jeżeli pójdzie mi to dobrze, w kolejną rzeczą będzie własnoręczne opanowanie podwozia, to znaczy zakonserwowanie go.



Oczywiście jeszcze poprawiłem te miejsce na cycuś, nie zostało jak na zdjęciu. A Ta dziura łaty która nic nie łata została zalana cortaninem.


Tutaj już w podkładzie


A tu po lakierowaniu. Porównanie do lakieru budy.



PS. Do dziś nie pojechałem po tego 4ro kąta by wymienić olej w skrzyni

Post: #29

fajny perzot, podoba siem dla mnie.

Post: #30

I jak?




Na razie same kielichy i łatki, bo i tak z czasem będzie cały lakierowany. Elementy amortyzatora poszły w ocynk, a niektóre na wymiane

Sama maska ma ponad 15 "łatek", poprawiłem też pas przedni jak i inne różniste elementy, niestety będę musiał ściągać lewy błotnik bo ruda pojawiła się na łączeniach.

Do tego zauważyłem że tak jakby klocki mu się skończyły


Zmieniłem mu także tarcze, teraz ma BREMBO, więc będzie rajdowo hamować


A tak wygląda drugi kielich


Plan na kolejny tydzień - opanować drugą stronę w ten sam sposób, wymienić przedni zderzak, zamontować chlapacze, i poprawić kolejne elementy z rdzy. Byle do przodu!