Post: #16

Bedziesz potrzebowala blaszke z homologacja, czyli nowa biala tablice. Chyba ze uda sie nie zmieniac numeru rejestracyjnego i w umowie napiszecie ze nie ma tablicy, to jeat cien szanszy ze nie trzeba bedzie jej zdawac

Post: #17

(19-04-2021 14:44:30)Debesta napisał(a):  No coz. Wiadomo ze motorynke za 1000zl dzis kupilby kazdy, za 5000 ja bym kupil motorynke calkowicie fabrycznie nowa. Najbardziej to handlarze ucierpia, jak sie okaze ze zostala im reka w nocniku, czyli jakies 4/5 sprzedajacych takie rzeczy na internetach
Ale bardzo dobrze, moze wiekszosc zmieni profesje i znow bedzie mozna kupowac jakies czesci, czy motocykle we w miare normalnych cenach. Oby.
Wiem ze na Minski nieslugo sie zrobi moda i tez ceny beda az az, ale Ja sie wyzbylem wszystkiego co zwiazane z Minskiem. Mozesz zerknac jakie ceny sa teraz za te radzieckie komary. Jeszcze dwa miesiace temu 500-800zl byly cale gruzy, a teraz co najmniej 400 sam silnik wystawiaja

kiedyś miałem sąsiada, latał Mińskiem, dbał i czyścił, później kupił auto, Mińsk poszedł do miejscowych crosiarzy i tak zakończył żywot. Pewnie historia jakich wiele. Strasznie dużo teraz sprzętów bez dokumentów jak patrze po ogłoszeniach.

Post: #18

A najlepsze ze jak wystawia ktos same kwity bez ramy do cena z kosmosu. NP ze trzy miesiące temu na fb gosc mial dokumentu do mz 250 i kazał skladac propozycje. Ja rozsądnie 500zl, na to on zeby szukac frajera dalej. Jakis gosc dawal 800, to ja juz maksymalnie 900zl i ani grosza więcej. Znów napisal zeby frajera dalej szukac, a jak sie zapytałem w końcu ile te papiery ceni to napisal ze za mniej jak 2500 nie odda
Miesiąc temu kupiłem calutka 251 z papierem za 1500zl

Post: #19

(19-04-2021 14:52:19)managa napisał(a):  Nie wiem jeszcze na jakie blachy, najchętniej zachowałabym zieloną, bo ogarek kupiony wioskę obok (ten sam powiat), więc liczę na szczęście, że się uda

Nie uda się jak już kupiłaś, masz umowę, a sprzedający zgłosił sprzedaż.
Jak jeszcze nie to jest sposób (kiedyś opisany na innym forum)

Post: #20

(19-04-2021 16:32:01)Debesta napisał(a):  A najlepsze ze jak wystawia ktos same kwity bez ramy do cena z kosmosu. NP ze trzy miesiące temu na fb gosc mial dokumentu do mz 250 i kazał skladac propozycje. Ja rozsądnie 500zl, na to on zeby szukac frajera dalej. Jakis gosc dawal 800, to ja juz maksymalnie 900zl i ani grosza więcej. Znów napisal zeby frajera dalej szukac, a jak sie zapytałem w końcu ile te papiery ceni to napisal ze za mniej jak 2500 nie odda
Miesiąc temu kupiłem calutka 251 z papierem za 1500zl

oj oglądałem wczoraj tez mzki, ta która Ci się trafiła to super cena, a jak stan, nie napisze że taką bym kupił bo też bym kupił
widziałem że na olxach to i po 20tys potrafią chodzić.

Post: #21

Niestety silnik zatarty, ale wszystko w srodku wyglada ladnie, jest co regenerować. Zbiornik troszki obity, bo ogranicznik skrętu wycielo gościowi przy wywrocie, no i okropne malowanie. Ale cala kompletna. Motocykl do remontu, ale z bardzo dużym potencjalem. No na upartego można sam silnik zrobic i jeździć, ale ja troszkę ja odszykuje, ma byc kot!
Tylko drażni mnie wyglada tego plastikowego tylnego blotnika :/ Jest w okolicy druga 251 z metalowym, no to pięknie wyglada, a tu jakos tak kanciasto, no ale tak ma byc, moze zmienie, zobaczę.

Post: #22

super, szacun za robotę i poświęcony czas. ja nie jestem jakoś mega oblatany w takich remontach i naprawach ale ostatnio porozbierałem trochę motorynke i sam widzę że czasu to wszystko wymaga. ja na razie kołka przegladam, bo troche luzów mają a i będę wymianiał tulejki w wahaczu. je tak wyrwać jakoś na siłę a nowe wbić na smar czy jakos podgrzać w wodzie ?

a i drugie pytanie : rozebrałem tylne amortyzatory , je po wyczyszczeniu nasmarować smarem i wsio ?

Post: #23

No czasu, a czasu. Dobrze zech mechanik motocyklowy, a w tym roku skladam tylko swoje motocykle/motorobaki.
Najpierw zobacz czy lozyska/miski wianków ciasno siedzą w piaście, od luzow potrafią sie gniazda wybić, no i od scentrowanych kol tez.
A z amortyzatorami to do Joozka, jeszcze nie przerabialem tego tematu w motorynce. Jesli tulejki luzu nie maja to pewnie wyczyścić, nasmarować i złożyć. Ale trzeba zwrócić uwagę na to ze kiedys ktos mogl zastosowac materiał na tulejki który nie lubi smaru.

Post: #24

okej, dzięki. pomyje wszystko i będę oceniał. pozdro !