No i się zaraził
|
Autor |
Wiadomość |
Jeż
SMUTAS
Liczba postów: 27
Imię: Michał
Skąd: Słupsk
Pojazd: Romet Ogar 200
|
No i się zaraził
Siem, jestem Michał, studiuję architekturę (fan brutalizmu).
Pominę większość, skupię się dlaczego tu jestem
Rok temu jeździłem do pracy Peugotem 307 po wiejskich, krętych i słabej jakości drogach.
W tym roku zakochałem się w motorach 125ccm (Honda Varadero patrzę na ciebie) ale prawko kat.B 3 lata będę miał od tego września (pozdrawiam Słupski WORD, siedem razy pozdrawiam), więc przypomniało mi się jaki to ja zakochany byłem w różnorakich quadach, skuterach - jako dzieciak.
Na starość zgłupiałem i zakochałem się w Ogarze 200.
Po okolicy tygodnia czasu stoi już u mnie na podwórku, oczywiście bez przygód się nie obyło - jedna cyferka w dowodzie nie zgadza się z numerem ramy na szczęście były właściciel to sprostował u byłego diagnosty, więc normalnie dam radę go przerejestrować na siebie (ale to OC za 231zł to przesada).
Mam jedną zasadę co do niego - jak jeździ, to jeździ, jak nie jeździ - to zaraz będzie jeździć.
W planach mam "tuning" wizerunkowy. Machnę go na czarno - zboczenie artysty, i pędzlem namaluję jakieś białe wzorki, strzałki itd. itp.
No ale najpierw trzeba go odblokować i uszczelnić , bo świszczy na wysokich jakby miał turbosprężarkę
A co tam u was?
|
|
12-04-2021 23:39:47 |
|
|
Jeż
SMUTAS
Liczba postów: 27
Imię: Michał
Skąd: Słupsk
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: No i się zaraził
Dziękuje za tak spory i żywy odzew w ciągu jednego dnia!
Oczywiście już się obraził na mnie.
Słuchajcie teraz.
Wyczyściłem cały tłumik z nagaru i zadowolony zakładam, patrząc jeszcze na kolanko, które niedługo będę ucinać z tych nadmiarowych 10 cm
No i próbuję go odpalić - a tu kaplica! Przypomniało mi się jak wczoraj na wysokich obrotach przypominał dźwięk turbosprężarki, a 223 jest na mieszankę, to nie jest diesel, ale zignorowałem.
Odpalał jedynie gdy dodawałem gazu manetką, po czym gasł na wolnych.
Sprzedałem go.
Oczywiście żartuję, okazało się, że stary króciec był "odblokowywany" tak, że miał dziurkę na wylot, którą ktoś zalepił poxyliną! XD I to pewnie ta dziurka tak świszczała.
Usunąłem te tałatajstwo i widzę znowu tą dziurkę.
Próbuję odpalić - dosłownie to samo.
Zamówiłem już nową świecę, lusterko boczne, przednią oponę, szkło lampy, kranik paliwa z filtrem i oczywiście nowy króciec.
Myślicie, że po wymianie króćca będzie normalnie chodzić? Wcześniej jak nim jechałem, nie było problemów z "świszczeniem" (pewnie poxylina trzymała).
A do Panów z Słupska - który by mi wyregulował zapłon (i może gaźnik, choć tam się reguluje jedynie bieg jałowy) w zamian za opowieści dziwnej treści?
|
|
13-04-2021 23:33:38 |
|
1 osoba postawiła piwo Jeż za ten post:1 osoba postawiła piwo Jeż za ten post.
klodian2002 (04-14-2021)
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości
|
|