Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Jubilat i Universal
|
Autor |
Wiadomość |
jurek_1961
Uczeń
Liczba postów: 176
Imię: Jurek
Skąd: Gdańsk
Pojazd: Inny Romet
|
Jubilat i Universal
Pora na dwa ostatnie z moich rowerków.
Jubilat 2 (1982 rok) - od nowości w rękach mojej Żony (prezent na I Komunię). Poza oponami i pancerzem hamulca wszystko ma oryginalne.
Gdybym wiedział, że kilka tygodni po założeniu nowych opon trafi się Gazela i Żona się przesiądzie, to bym zostawił te stare opony i byłby 100% oryginał. Tylko nie ma po co się starać, bo Żona nie chce na nim jeździć... Stoi więc sobie pod folią, z odwróconą o 90 stopni kierownicą i pedałami wkręconymi odwrotnie (tak zajmuje mniej miejsca), a ja staram się czasami dopompować mu kółka...
Universal (1989 rok) - znaleziony kiedyś na Allegro, mocno niekompletny, bez kół i paru innych gratów. Zwróciłem na niego uwagę, bo to, co miał przykręcone do ramy wyglądało nieźle, a było więcej warte - moi zdaniem - niż Sprzedający chciał za całość. Miał być na części. Ale po zdemontowaniu wszystkiego, zrobiło mi się żal ramy... Więc dostała nowy lakier, potem to, czego brakowało i stanęła na kołach.
[attachment=19511]
Tym sposobem na Forum trafiły wszystkie rowery które mam obecnie i jeden, którego już nie mam...
Tak próbowałem wstawić do pierwszego posta jeszcze dwa zdjęcia - co i tak się nie udało - że zapomniałem dopisać reszty historii Universala.
... Miał być rowerem zapasowym - takim na gorszą pogodę i temu podobne. Ale potem pojawił się pierwszy z Jaguarów i z Rometem Sport miałem dwie "szosy". I wyszło tak, że Universal stanął na półce. Miał zdjęte koła i jeszcze parę innych części - bo tak mi zajmował mniej miejsca. Gdyby jeździł, to pewnie bym się postarał bardziej "zbliżyć" go do oryginału, ale jakoś nie miałem motywacji. I już nie będę miał... Trafił na OLX - bo szkoda mi było, żeby tak stał - i po dwóch tygodniach pojawił się Pan - tak około dwudziestki. Obejrzał, wsiadł i pojechał. Mam nadzieję, że dobrze będzie Mu jeszcze długo służył.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-03-2020 17:31:39 przez jurek_1961.)
|
|
17-03-2020 17:25:15 |
|
|
jurek_1961
Uczeń
Liczba postów: 176
Imię: Jurek
Skąd: Gdańsk
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Jubilat i Universal
Pewnie, że można go przerobić. Te stare rowerki mają to do siebie, że można z nimi zrobić bardzo dużo, ale... Sam w swoim poprzednim poście zauważyłeś - widząc jedno zdjęcie, takiej sobie jakości - że widać, że to oryginał. Z kolei ja, przy okazji lakierowania ramy Rometa Sport (w innym wątku) napisałem, że jestem za utrzymaniem tego co tylko można w oryginale, zatem wręcz wypada, żebym teraz był konsekwentny. Poza tym Jubilat, to jedyny z naszych rowerów, który jest "w rodzinie" od nowego. To, że po założeniu tam przerzutki jeździłoby się na nim wygodniej, pewnie nic by nie zmieniło. Żona - jestem tego pewny - dalej wolałaby Gazelę. Zatem Jubilat pozostanie w oryginale, a to, że jadąc nim, jedzie się powoli (gdyby to był jakiś angielski czy holenderski klasyk, można by nawet napisać "dostojnie"), to nic nie szkodzi, skoro tak to sobie konstruktorzy wymyślili. I coś jeszcze. Wcześniej, w czyimś wątku dotyczącym jakiegoś innego roweru z Bydgoszczy, ktoś pochwalił to co widzi, a dalej wspomniał, że myśli o poszukaniu w przyszłości Jubilata, bo to dość rzadki model - jakoś tak to ujął. Mnie się zawsze zdawało, że akurat Jubilat to był taki rower, o który nie trzeba się było specjalnie "zabijać", raczej szło się do sklepu i on tam był. A jak nie, to pojawił się za tydzień czy dwa. Jednak wygląda na to, że mi się źle zdawało...
|
|
18-03-2020 15:11:17 |
|
|
jurek_1961
Uczeń
Liczba postów: 176
Imię: Jurek
Skąd: Gdańsk
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Jubilat i Universal
To może po kolei...
Rower ma numer - wybity na zawiasie ramy. Opony wyglądały marnie i dlatego kupiłem nowe - no bo miał jeździć.. Jak stare były już zdjęte, to okazały się jeszcze bardziej marne. Ale zużyte opony "tak mają", że dopiero po ich zdjęciu widać, że jest jeszcze gorzej. I trafiły na śmietnik. Myślę tak samo jak TataMaKarata, że nie powinno się go ruszać. Dzięki za uznanie Go za piękny, z tym, że moja "zasługa" to tylko porządne umycie i wypolerowanie (chociaż to można na pewno zrobić lepiej). Reszta, to zasługa Pań i Panów z Fabryki.
A jeśli ewentualnie mojej Żonie przyjdzie ochota przypomnieć sobie, jak to było kiedyś, to chyba lepiej będzie, jak rower będzie dokładnie taki, jaki był wtedy.
|
|
18-03-2020 22:55:33 |
|
|
zaz
Technik
Liczba postów: 986
Imię: Jakub
Skąd: Słupsk
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Jubilat i Universal
(18-03-2020 22:55:33)jurek_1961 napisał(a): To może po kolei...
Rower ma numer - wybity na zawiasie ramy. Opony wyglądały marnie i dlatego kupiłem nowe - no bo miał jeździć.. Jak stare były już zdjęte, to okazały się jeszcze bardziej marne. Ale zużyte opony "tak mają", że dopiero po ich zdjęciu widać, że jest jeszcze gorzej. I trafiły na śmietnik. Myślę tak samo jak TataMaKarata, że nie powinno się go ruszać. Dzięki za uznanie Go za piękny, z tym, że moja "zasługa" to tylko porządne umycie i wypolerowanie (chociaż to można na pewno zrobić lepiej). Reszta, to zasługa Pań i Panów z Fabryki.
A jeśli ewentualnie mojej Żonie przyjdzie ochota przypomnieć sobie, jak to było kiedyś, to chyba lepiej będzie, jak rower będzie dokładnie taki, jaki był wtedy.
Na olx gościu ma fabrycznie nowe stomile na sprzedaż idealnie będą pasować do jubilata.
Obecne pojazdy
Romet Jubilat 2 1987 rok
Romet Wigry Universal 1977 rok
Romet Zenit Special 1989 rok
Byłe pojazdy
Romet Wigry 3 1985 rok.
|
|
19-03-2020 11:02:00 |
|
|
zaz
Technik
Liczba postów: 986
Imię: Jakub
Skąd: Słupsk
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Jubilat i Universal
Obecne pojazdy
Romet Jubilat 2 1987 rok
Romet Wigry Universal 1977 rok
Romet Zenit Special 1989 rok
Byłe pojazdy
Romet Wigry 3 1985 rok.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-03-2020 17:45:21 przez zaz.)
|
|
19-03-2020 17:41:43 |
|
|
jurek_1961
Uczeń
Liczba postów: 176
Imię: Jurek
Skąd: Gdańsk
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Jubilat i Universal
Jubilat został "porzucony" przez moją Żonę jakoś tak latem 2013 roku. Od tamtego czasu opuścił piwnicę może z pięć razy, w tym raz, kiedy został dokładnie umyty i - już mniej dokładnie - wypolerowany. Wtedy zrobiłem mu zdjęcie, które jest w pierwszym poście. Gdyby ten rower stał np. w Muzeum Motoryzacji u Państwa Mikiciuków w Otrębusach (mają tam trochę rowerów i pewnie wielu z nas wybrałoby stamtąd coś dla siebie), wtedy wręcz należałoby założyć mu oryginalne opony. Ale on stoi tylko w naszej piwnicy...
Na OLX-a oczywiście zajrzałem - dzięki za info. Moją uwagę zwróciły nowe Tornada z 1990 roku. Za dwie sztuki Sprzedający chciałby otrzymać 200 złotych. Cena, jak cena. Ale ten rok produkcji. Oczywiście rower to nie samochód i absolutnie nie ma sensu - tak uważam - porównywać jeżdżenia na wiekowych oponach jednym i drugim. Niemniej jednak zdarza mi się czasem jechać ścieżką rowerową w Moreny w stronę Niedźwiednika. Jeśli jestem akurat sam - a tak jest przeważnie - to zjeżdżam, nie dotykając hamulców. Jak jestem na dole, to na liczniku z przodu jest siódemka. I ani nie jestem ciekawy, ani tym bardziej nie chciałbym nigdy przekonać się osobiście, jak może zachować się rower przy takiej prędkości, kiedy pęknie jedna opona. Zwłaszcza przednia...
|
|
19-03-2020 18:14:50 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|