Słowem wstępu tylko powiem, że od ponad tygodnia nie zaglądałem prawie na forum, ale związane to było (i jest) z tym, co następuje...
Kiedyś pewno się już chwaliłem, że jestem powiązany z muzyką, można powiedzieć nawet, że robiłem to swego czasu "zawodowo" - ponad 80 koncertów rocznie...
Od 2012 roku miałem przerwę w koncertowaniu, cóż... aż do teraz.
Tak się losy potoczyły, że zespół, który założyłem jeszcze grając w Analogs, wraz z ówczesnym gitarzystą - Kubą, a w którym z pewnych przyczyn po nagraniu ledwo dema przestałem grać, zwrócił się miesiąc temu do mnie z propozycją zastąpienia basisty (z nimi zawsze jest problem... ) i długo się nie zastanawiałem, bo w tym wypadku nie muszę rezygnować z pracy, rodziny, pasji i w ogóle z życia, a stanąć znów na scenie od czasu do czasu - jak raz się spróbuje, to potem ciągnie wilka do lasu
Nie przedłużając już - "zadebiutuję" za tydzień, w piątek (06.03) w Warszawie, a dzień później (07.03) zagramy w Krakowie, więc wszystkich Was, którzy mieszkają w "rejonie" serdecznie zapraszam na koncerty!
Wstęp kosztuje tyle, co paczka dobrych papierosów, muzyka jest ostra, ale tak wielbiciele Anthrax'u jak i fani nowojorskiego hardcore'u, czy choćby rodzimego Analogsa znajdą tu coś dla siebie. Śpiewamy o tym, o czym się śpiewa piosenki, czyli o miłości, zdradzie, ulicy, przemijaniu, o byciu sobą, a nie, że widzieliśmy "ptaka cień" taki cytat dla wtajemniczonych
A, no i najważniejsze. Nazywamy się 747 i jesteśmy ze Szczecina!
No wiadomo, wrzutka na jutube, mnie tam jeszcze na próżno szukać, ale to może lepiej
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-03-2020 11:34:45 przez Tomasso94.)
01-03-2020 04:25:46
3 użytkowników postawiło piwo Jorginsson za ten post:3 użytkowników postawiło piwo Jorginsson za ten post. klodian2002 (03-01-2020), seler1500 (03-01-2020), Szatek (03-01-2020)
Pozwolę sobie jeszcze raz podbić temat i zaprosić wszystkich Was, którzy mają taką możliwość i chcą inaczej spędzić piątkowy (w Warszawie) oraz sobotni (w Krakowie) wieczór, na te dwa koncerty, wjazd to tylko 15PLN, a dawka rokendrola i dobrej zabawy gwarantowana Serdecznie zapraszam!
Cześć!
Jako, że w końcu oficjalnie pokazał się na naszym kanale klip do kawałka, który nagrywaliśmy zaraz na początku tej całej afery z koronaświrusem, zapraszam Was do obejrzenia, ale szczególnie do posłuchania tego, co tam w wolnych chwilach Jerry sobie gra.
Nadmienię też, że wokalista @dirtymiron jest człowiekiem o stu zajawkach, ale m.in. zajmuje się stuntem motocyklowym - skacze, robi backflipy, frontflipy, cuda wianki, niestety - ostatnio podczas jednej z prób na 21-metrowej rampie zaliczył fatalny upadek, co skończyło się bardzo groźnym upadkiem - niemniej Miron wraca do zdrowia szybciej, niż można by się tego spodziewać, za co chwała Bogu oraz determinacji i silnej woli walki tego człowieka. Polecam jego kanał, ale tym czasem - obejrzyjcie i posłuchajcie, jak wyginamy się z gitarami, aby zachować balans:
3 użytkowników postawiło piwo Jorginsson za ten post:3 użytkowników postawiło piwo Jorginsson za ten post. gabriel0 (09-26-2020), Szabla (09-27-2020), Szatek (09-26-2020)
Kurde, powiem Ci ze rzadko przesłuchuję piosenki autorskie zespołów jak ktoś wrzuci na forum.
A tutaj dojechałem do końca i do tego miałem gęsią skórkę, wiec jest gites :-)
W skali od 1:10 daję 12 :-)
Super jest :-)
Hehe, bardzo nieskromnie powiem, że tą muzę tworzyli "profesjonaliści" - ja z Kubą (napakowany gitarzysta, ja to ten "mały" na basie) mamy doświadczenie z the Analogs, przy czym Kuba grał tam ponad 9 lat, ja "ledwo" 3, ale i Wojtek na perkusji jest w Szczecinie rozchwytywany... Nurt wiadomo - może kogoś porywać, lub nie, ale jeśli ktoś kiedyś grał w jakimś zespole to wie, że ważne jest porozumienie - ja z Kubą mamy wręcz telepatyczne - tak było i przy tym kawałku. Miron dokręcił fajny tekst, a Pyś zadbał o lejdipankową gitarę melodyjkową - piszę to dlatego, że w mojej "karierze" muzycznej nagrałem/skomponowałem już dziesiątki kawałków, a ten naprawdę mi się podoba (a nie zawsze tak bywa)
Juz wiem :-) nie podoba mi sie barwa wokalisty. Dla mnie takie darcie mordy...
U Was jest spoko. Jest melodia. Słychać że chłopak śpiewa a nie drze sie.
Wiesz, to darcie mordy na koncertach + nasza energia (wtedy grałem na perkusji) powodowała trzęsienie ziemii
Ale rozumiem - jak dla mnie Miron (747) robi naprawdę dobrą robotę...
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.