Post: #1

W dniu 31.08.2019 nabyłem Rometa 50 t-1 wreszcie z upragnionymi, nie kombinowanymi dokumentami. No jest to kolejna wersja 'puzzle', ale o tyle jest dobrze że poprzedni właściciel wypiaskował go i pomalował. No jest parę rzeczy do ogarnięcia np. tylny błotnik (na razie zostanie ten co jest bo pod kolor jest). Ale teraz chcę naprawdę chociaż trochę do prowadzić go do stanu zwanego 'po remoncie'. Jak widać poprzedni właściciel chromowane elementy puścił w proszek. Ogólnie co chcę przy nim wymienić:
-koła (chciałbym kupić takie z aluminiowymi obręczami, gdyż mam takie na oku)
-kierownica
-tłumik (chodź nie koniecznie)
-błotnik tył
-pokrowiec siedzenia
-Golenie (chodź nie koniecznie)
Parę elementów brakuje, ale to się ogarnie w czasie składania, gdyż nie zamierzam teraz jechać po bandzie jak w 2375 (tanio i dobrze nie idzie w parze, to nie jedyny przykład na którym się przekonałem). Zaczyna się nowa szkoła więc teraz raczej składać będę go w piątki po południu. Co tu wielce pisać, pochodzi on z roku 1981. Wyposażony jest w silnik 023, po ściągnięciu cylindra wyszło że jest luz na boki korby, ale nie ma luzu góra/dół. Ogólnie luzu na boki w gniazdach łożysk wału nie ma, nawet kartery nie są pęknięte w tych miejscach co lubią sobie pękać (przy łańcuchu). Stan na pierwszy rzut oka dobry. Co tu wielce pisać. W planach mam jeszcze by założyć do niego te większe schowki, ale nie wiem czy jest to sens bo w tym roku już nie występowały duże schowki, nie wiem powiedźcie mi co mam robić. Co do na pewnych będę chciał wypolerować silnik. No remont nie będzie taki jak u joozka czy szatka, gdyż też powoli zaczynam sb zbierać na jakieś autko , ale myślę że ten fundusz (znaczy zarobiony na czereśniach i jako kombajnista, przez to romet kombajnisty ) to będzie wystarczający by nazwać go chociaż 'remontem'. Nie chcę go skundlić jak 2375, lecz nie wiem jaki będzie efekt moich prac. Za wszelki dobry komentarz dziękuje
Tak Romet sie prezentuje.

Post: #2

O powodzenia w remonciku .

Post: #3

Powodzenia !!!

Post: #4

Powodzenia i wrzucaj jak najwięcej zdjęć.
Co do Twoich wątpliwości, to rób jak najwięcej oryginału.

Post: #5

T-1 nigdy nie miałem, ale przymierzałem kiedyś do Komara i zaryzykowałbym stwierdzenie, że bez przeróbek nie założysz dużych schowków, bo dolne zaczepy są w nich niżej niż w przypadku małych. Trzeba dorabiać mocowania, a szkoda, bo są znacznie bardziej pojemne.

Post: #6

Lakier ładny, koła są białe? jeśli tak to moim zdaniem bezwzględnie do wymiany. Silnika bym nie polerował, lekko tylko wyczyścić tak aby fabrycznie to wyglądało.

Post: #7

Dzięki za dobre słowo, to motywuje do działań . Jak widać, coś się dzieje. Nie dużo ale idzie do przodu. Gdyby nie do że nie mam gum które zakrywają lagi to prawdopodobnie już dziś cały przodek już byłby przykręcony do ramy, a tak to cały czas jest w częściach. Jak widać wyczyściłem silnik i delikatnie go wypolerowałem i raczej już tak zostanie gdyż obecny efekt podoba mi się i przecież fabrycznie nie były one polerowane na lustro.
Parę defektów jest które muszę poprawić np. 1 ucho od trzymana bagażnika jest urwane. Mam taki plan by zadzwonić do poprzedniego właściciela i zapytać czy by nie załatwił takiej farby, jeśli by nie dało rady to poprostu pomaluje na czarno. Jak narazie to tyle.





O jeszcze mam małe pytanko, jak zobaczyć czy brzęczek działa? I wogóle jak go podłączyć?

Post: #8

Nie pamiętam już jak ten brzeczek w Romecie wygląda, ale zwyczajnie bierzesz jakiś akumulatorek 6v bo na tyle jest instalacja w Romecie, i minus do jednego pinu w brzęczyku, plus do drugiego, jak się odezwie to działa (sprawdź naprzemiennie) w przypadku braku jednego z pinów to do pinu plus a minus na obudowę. Przynajmniej ja tak zawsze sprawdzam.

Post: #9

One nie są na prąd stały, odezwie się po przytknięciu przewodu, ale później będzie cisza. To nie znaczy, że jest zepsuty, wręcz przeciwnie.

Post: #10

Dzięki za informacje. Akurat i tak nie zobaczę czy działa bo najmniejszy akumulator jaki mam to v12.

Co tu wielce pisać, dziś zamówiłem części. Co do listy takiej nie planowanej doszedł tłok, gdyż ten okazał się być jak by przytarty, a cylinder bez progu i ładny to zamówiłem bertę.

Post: #11

Aktualnie silnik poskładany jest już na gotowo, tylko zalać olejem i włożyć do ramy. Myślę również że jutro już całe przednie zawieszenie poskładam na gotowo również i przykręcę do ramy.

Post: #12

Aktualnie 50 t-1 tak wygląda. Przepraszam za nie porządek ale to jest garaż w którym cały czas coś się dzieje .

Post: #13

Aktualny stan Rometa. Cały czas jest nie porządek (jak nie burdel ), ale wczoraj zacząłem sprzątać i musiałem przerwać gdyż było sprzątanie na podwórku (majstry kładli nam kostkę) jak i jego utwardzanie. Na dniach w przyszłym tyg. powinny dotrzeć prawdopodobnie 2 paczki, 1 z puszką szmerów, druga z kierownicą, kołami i drobiazgami (tylko nw do końca czy przyjdzie gdyż 'niby' z sprzedającym dogadaliśmy się, tylko teraz nie odzywa się).
Jak przyjdą koła to nie będę ich rozkręcał na szprychach gdyż uczyłem się tego centrowania/zaplatania i mi za bardzo nie idzie. Przepoleruje jedynie obręcze i co będzie się dało.



Też już powoli człowiek nie ma czasu na 'grzebanie' bo nauka w nowej szkole się zaczyna. Jak by ktoś się interesował jaki kierunek wybrałem to technik mechatronik pod patronatem firmy 'FAMOT'. Głównie dla tego poszedłem na ten kierunek bo odrazu po szkolę będę miał pracę.

Post: #14

Co do wyboru kierunku edukacji to chyba rozsądnie kombinujesz, zawsze dobrze jest mieć fach w ręku. No i śledzę też postępy z Rometem powodzenia w obu kwestiach.

Post: #15

Dzięki za dobre słowo. Dziś dotarła puszka szmerów, na zdjęciach wyglądała lepiej, no ale cóż. Po założeniu tak żle nie wygląda. Korzystając z sytuacji zalałem pod przepustnicę troszkę paliwa i próbowałem odpalić. I już są pierwsze dobre słowa, silnik się odzywa i nawet chcę, tylko musi dojść jeszcze nakrętka od przepustnicy (przyjdzie razem z kołami, pisałem z gościem i 'niby' cyt.'No własnie nie mam jak to wysłać'... pożyjemy zobaczymy co tam wymyśli...)