Post: #226

A może jednak nie? Zmieniłem zdanie - samą skrzynie zdystansuję prawdopodobnie w ciągu kilku dni. Będzie oczywiście dokładny opis z fotorelacją

Post: #227

Rób, trzeba sprawdzić kto bardziej wymyślną metodę uskuteczni

Post: #228

Ja kupuję popcorn i zasiadam, tylko wolę odwrotnie, kto bardziej skuteczną metodę wymyśli

Post: #229

No i niestety - stało się coś czego nie przewidziałem... Już kończyłem dystansowanie skrzyni i zatrzymałem się na trybie zdawczym. Teraźniejsze podkładki dystansowe mają wymiar 20x28. Ich średnica zewnętrzna jest za duża i podnosi koło zębate wałka pośredniczącego... Przeglądałem trochę internet i w sprzedaży chyba nie ma podkładek dystansowych 20x24 mm. Czy pozostaje mi wycięcie takich podkładek laserem/wodą? Z oryginalnych podkładek będzie ciężko dobrać odpowiednią grubość. Piszcie co o tym myślicie.

Post: #230

A nie można dopasować tych nowych zmniejszając ich średnicę ?

Post: #231

Czym? Jakimiś nożycami do metalu? Musiałbym chyba zastosować same bardzo cieńkie.

Post: #232

Jakie grubości, jaki wymiar, pokaż o co chodzi. Skrobnij ewentualnie na pw i coś wymyślimy.

Post: #233

Wymiar 20x24, grubość łączna aż 2,4 mm. Chodzi o tryb zdawczy, czyli ten na który zakłada się koło przekładni stałej - podkładki miedzy tryb a łożysko.

Post: #234

Najprostsza sprawa to podkładka 17x24 o ile nie pomyliłem wymiaru, rozfrezować wewnątrz na 20mm. Przy tych grubościach czyli 2mm + 0.2 + 0.2 jesteś w stanie to zrobić. Ewentualnie 2x 1.2mm o ile takie coś da się dostać. Podkładka powinna być utwardzona i dlatego wykorzystałbym raczej to co się powinno wykorzystać, czyli to co opisałem wyżej. Jeżeli jednak nie ma tam "tarcia" to spokojnie możesz sobie zastosowac podkładki dorobione z jakiejś np nierdzewki. Jeżeli zdecydujesz się na ten drugi krok, to odezwij się i dorobimy takie 3x 0.8mm albo 2x 1.2mm, coś się wymyśli.

Post: #235

Frezowanie tak cieniutkich podkładek? Przecież frezarka to pewnie postrzępi przy pierwszym kontakcie z frezem. Chyba że masz na myśli jakieś inne urządzenie/narzędzie.

Ale chyba jednak najlepsze, mimo że nie jest to profesjonalne rozwiązanie, będzie ręczne docięcie obecnych podkładek nożycami do metalu

Post: #236

Frezarka tak może zrobić, ale szlifierka już nie.

Post: #237

Jeśli już zabawa poważniejszym sprzętem, to ja celowałbym w zeszlifowanie po zewnętrznej podkładek 20x28.

Post: #238

(14-03-2019 20:50:30)Szatek napisał(a):  Plastikowo-metalowe nakrętki wentyli, są nowe i oryginalne do pojazdów z czasów PRL-u (a metalowe oryginalne).

Nie oryginalne - po prostu nowe do pojazdów z czasów PRL-u

(14-03-2019 20:50:30)Szatek napisał(a):  Parę aktualizacji temu, zapomniałem dodać, że produkcja nowych gąbek siedzeń do 50-T-1, 50-TS-1 i może innych dwuosobowych, ruszy jednak niestety dopiero najwcześniej w czerwcu. Powód? Ciągły brak czasu przez przyszłego wykonawcę

A właściwie nie produkcja, a same przygotowania do produkcji, które będą trwały zapewne parę miesięcy

Kolejne postępy:

Nabiłem i przynitowałem (oczywiście nitami pełnymi) tabliczkę znamionową:



Wykonałem replikę oryginalnej kedry na zbiornik paliwa:



Czarna część to po prostu guma, srebrna to folia chrom. Guma po całości przyklejona na taśmę klejącą dwustronną a na łączeniu na klej, ponieważ trochę się rozchodziła.

Kupiłem też repliki gum przednich amortyzatorów od Retro-Moto:



Wydaje mi się, że zapłaciłem za nie już parę miesięcy temu, ale wtedy nie było ich w paczce i tego nie zarejestrowałem, więc musiałem kupić je ponownie...

Przednie amortyzatory przed:



Jednak zastosowałem zwykłe nakrętki niskie M8, ponieważ bałem się, że samohamowne obrócą mi stalowe gwinty w plastikowych górnych uchwytach sprężyn, bo one stawiają większy opór przy ich dokręcaniu. Samych nakrętek nie dokręcałem do końca - zrobię to po przykręceniu nóżek górnych i równym ustawieniu nóżek dolnych.

Sprężyny pokryte smarem miedzianym, a same nóżki dolne smarem białym:



Kupiłem też:

1. Ponownie klej Hysofix 770-2, ponieważ poprzedni zastygł, no i dodatkowo okazał się podróbką: http://sklep.lepro.com.pl/index.php?p164...ch-mega-77 To by tłumaczyło to, dlaczego przy 50-T-1 nie udało mi się przykleić na niego okładzin...

2. Nity pełne aluminiowe 3x10 mm z łbem stożkowym. Oryginalnie faktycznie stosowano nity 3,2/3,5 mm grubości, ale takie nity bardzo ciężko dostać.



Szczęki hamulcowe po przyklejeniu i przynitowaniu okładzin:



Niestety, Romet moim zdaniem zrobił błąd, wiercąc otwory pod okładziny tak blisko krawędzi szczęk. Podczas nitowania, w niektórych miejscach okładzina miała tylko 1-2 mm grubości i w paru miejscach, po prostu ten kawałek mi się niestety wyłamał... Wiem że gdyby zakuwać nity tylko do momentu spęcznienia wewnątrz otworu, możliwe że ta cienka ścianka by się nie wyłamała, ale w przypadku tych nitów, luz był o 0,2 - 0,5 mm za duży i wolałem je dla pewności dobijać do końca - większość "ścianek" jest nienaruszona.

Dodatkowo, zdystansowałem skrzynię silnika i napisałem o tym poradnik: http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=48666

Na razie to tyle, pozdro

Post: #239

Opowiedz coś więcej o tej kedrze zbiornika, jakiej folii użyłeś? Samoprzylepnej? Mam taką taśmę, którą się uszczelnia przewody wentylacyjne, gładką, chromowaną, tylko, że szeroką (trzeba by ciąć, a wiadomo jak to z tym bywa )

Post: #240

Coś takiego: https://allegro.pl/oferta/folia-chrom-sr...7771840611

Szerokość paska 10 mm.