Audi A4 B5 by Pawełek - DailyGruz
|
Autor |
Wiadomość |
Pablo z Garażu
Pogromca korozji :D

Liczba postów: 166
Imię: Paweł
Skąd: Ok. Krosna [RKR]
Pojazd: Inny
|
|
07-10-2018 22:10:54 |
|
|
DumDum
Uczeń

Liczba postów: 123
Imię: DD
Skąd: Mogilno
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Audi A4 B5 by Pawełek - DailyGruz
(08-10-2018 00:23:36)Dawdzio napisał(a): Co wy z tą klimatyzacją? Ja tam się do tego nigdy nie przekonam, nie ma to jak otwarte okno, a nie jakieś zgrzybiałe powietrze z nawiewu. Jeżdżę może nie dużo, bo dwa lata, ale klimy nie miałem i mieć nie będę.
Chciałbym Cię zobaczyć po całym dniu jeżdżenia w dużym mieście, w korku, przy upale 30+.
Niestety nie ma sensu jeździć w dzisiejszych czasach bez klimy. Kiedyś można było jeździć bez niej bo była droga. Dziś jest znacznie tańsza, nawet mimo zwyżki cen czynnika.
Kiedyś już jeździłem z typem, który był anty klima. Przy 20 stopniach jeszcze jakoś wytrzymywał. Przyszły wyższe temperatury, i szybko zaakceptował fakt, że szyba nic nie daje.
Już nie wspomnę o czystości powietrza w takim korku. Otwierając szybę ciągniesz wszystko. A z klimą? Odpowiednio wyczyszczoną i świeżym filtrem, można sobie siedzieć w komforcie, z czystym powietrzem (bo przecież działa czujnik jakości powietrza i filtr). I dopóki nie przesadza się z różnicą temperatur będzie zdrowsza niż szyba 
Z resztą w trasie też. Jazda po autostradzie bez klimy w upale, to też nic fajnego.
|
|
08-10-2018 10:22:41 |
|
|
Dawdzio
Hold my mustache!
Liczba postów: 2,624
Imię: Dawid
Skąd: Chojnów (DLE)
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Audi A4 B5 by Pawełek - DailyGruz
Kiedyś była droga to było można, teraz jest tania to nie można nie mieć, musi być. Może jeszcze silnik mi każecie zmienić, bo dwusuw jest drogi i nieekologiczny?! 
Nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę, ale tym "brudnym, zanieczyszczonym, ciepłym powietrzem" (ble, fuj!) musicie oddychać zawsze, kiedy jesteście poza autem z klimą. Filtr owszem, bardzo się przyda, ale temu, kto jedzie za mną, o ile nie oduczy się siedzenia na zderzaku 
Jeżdżę bez klimy odkąd mam auto. W zeszłym roku przez całe lato dawałem radę robić łącznie 50km dziennie do i z pracy. W tym roku, nie z mojej winy, nie robiłem aż tyle, ale jeździłem normalnie, raz nawet trzeba było zapuścić się na cały dzień do "dużego miasta z korkiem i upałem" zwanego Wrocławiem i żyję. I przy 20+ i przy 30+ jechałem normalnie. Rodzice auto z klimą mają jakieś trzy lata, wcześniejsze klimy nie miało i też było dobrze, rok w rok lecieliśmy na wczasy 400km w jedną stronę i wszędzie indziej, kiedy tylko zaszła taka potrzeba. Wszyscy wciąż żyjemy i mamy się dobrze.
Na autostrady się nie zapuszczam, bo nie mam z czym, ale parę razy jechałem służbowym bez klimy i nic mi nie jest.
Nie zrozumcie mnie źle, nie mówię, że to głupota, bo jak ktoś musi często zostawiać gdzieś auto, np. kurier, to otwieranie i zamykanie okna za każdym razem nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy, ale jeśli ktoś nie jeździ autem do kiosku po papierosy to klima jest mu w zupełności zbędna.
I nawet w aucie z klimą wolę otwarte okno.
Wzmożona kontrola społeczna złomowisk podstawą sukcesów w zdobywaniu interesującego mienia.
|
|
08-10-2018 17:40:41 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|