Przyszedł "nowy" tłumik od Dawdzio, okazało się że ktoś sobie obciął końcówkę -pewnie w celu tuningu na wolnych obrotach chodził jako tako ̶p̶i̶e̶r̶d̶z̶ą̶c̶ dudniąc "basowo", ale w czasie jazdy ryczał niemiłosiernie O wyjechaniu tak na miasto mogłam zapomnieć. Na filmiku tego nie słychać:
Postanowiłam coś z tym zrobić, a mianowicie poszukać starego dziurawego tłumika, który końcówkę posiadał. Znalazłam i ją obcięłam Potem nałożyłam ją na tłumik - okazało się że jest większa, może to i dobrze wlazła, dobiłam młotkiem, wkręciłam wkręta, zalepiłam poxiliną dookoła by przedmuchów nie było i pomalowałam na czarno. No i git, teraz chodzi o wiele ciszej.
Może nie wygląda, ale ważne że działa
Potem zabrałam się za ustawienie zaworów, bo coś ostatnio żeby go odpalić musiałam się nieźle nogą nakopać Górny zawór ustawiony na 0,06 mm, a dolny na 0,08. Dolny to w ogóle był zakręcony na maksa nie mogłam wsadzić listka szczelinomierza 0,08... Ale po ustawieniu od jednego kopa już odpala
Dziś przy niedzieli, postanowiłam pojechać na herbatę do koleżanki mieszkającej w lesie Wszystko ładnie pięknie, do czasu gdy miałam wracać... Kopię, kopię, kopię... Kopię i kopię i ko... I nic już mam wizję jak pcham go do domu 12 km... Do tego kopniak nie stawiał prawie żadnego oporu, no pięknie kompresji brak... Pożyczam klucz i dokręcam nakrętki szpilek - miały luz. I znów kopię - coś załapuje, ale nie do końca... Nie poddaję się, w końcu odpalił! Dodaję gazu, ryyyczyyyy (tak jakby był bez tłumika, chociaż tłumik był na swoim miejscu). Ale nie gaśnie - na szczęście. Szybko zakładam kask i w drogę - bo jeszcze się rozmyśli i zgaśnie Jadę, prędkość maksymalna - 60 km/h i dalej nie, chociaż manetka do końca odkręcona i czwarty bieg... Jakoś dotoczyłam się do domu. Chyba trzeba będzie zobaczyć co mu w silniku piszczy Nagrałam filmik jaki dźwięk występuje przy "kopaniu" a raczej machaniu ręką, bo tak lekko. Przypomina mi syk pompki przy pompowaniu, znaczy się to pewnie nieszczelność...?
Zaczynając od przypadków normalnych jak uszczelka głowicy, podparte zawory, na przypadkach ekstremalnych - przetopiony tłok, pęknięta głowica kończąc.
Trzeba namierzyć syczenie. Jedyne co mi przychodzi na myśl to utopić w stawie po gaźnik i kopnąć
Yhym, teraz wiadomo czemu mi po jakimś czasie magicznie olej znikał gdy patrzyłam przez kontrolne okienko i musiałam co jakiś czas dolewać A, szpilki jednej nie ma ponieważ wykręciła się razem z nakrętką, która chyba została do niej przyspawana W imadle to mi się szpilka zaczęła obracać, a nakrętka ani drgnęła
Na zdjeciu nie ma bo może zdjełaś ale pamiętaj o tulejce na szpilce przez która jest dostarczane ciśnienie oleju ono też odgrywa ważna role w smarowaniu Bo jak tutaj widać jest ono jakieś zagubione
Dzie? Tulejki były dwie (tylko dwie powinny być? Już zapomniałam ile zakładałam w 72 ) założone na przeciwległych szpilkach na ukos, ale zostały w cylindrze - widać je na pierwszym zdjęciu.
i jeszcze jest jedna tam gdzie nie masz szpilki jest ona najważniejsza, tak jak wspomniałem tamtędy jest prowadzony film olejowy. Nawet wycięcie w uszczelce jest większe bo wchodzi w niego tulejka z oringiem uszczelniającym. Jest taki piękny schemat silnika FMB i wszystkiego co w nim powinno być.
Mowa o tulejce numer 16 i uszczelnieniu nr. 4
xyz
16-10-2018 00:06:21
1 osoba postawiła piwo stqc za ten post:1 osoba postawiła piwo stqc za ten post. Motorowerzystka (10-16-2018)
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.