Ubiór na moto i nauczki z tym związane
|
Autor |
Wiadomość |
Motorowerzystka
Mekanik xD
Liczba postów: 2,110
Imię: Ania
Skąd: Dzikie Mazury
Pojazd: Inny Romet
|
Ubiór na moto i nauczki z tym związane
Założyłam ten temat by dowiedzieć się w czym najczęściej jeździcie na moto.
Ja po wczorajszym "wypadku" muszę ogarnąć jakąś lekką "sportową" kurtkę by miała ściągacze na rękawach i wysoki kołnierz. Taki wypadek, bo gdy jechałam Routerem (70 było) to do rękawa wpadło mi coś co mnie użarło w rękę, ból był ogromny szybko się zatrzymałam i zdjęłam bluzę. Nie wiem co to było, ale odleciało lub po prostu podczas zdejmowania gdzieś spadło. Gdy dojechałam do domu, ręka zaczęła mi puchnąć i musiałam pojechać na pogotowie gdzie dostałam zastrzyk Na szczęście później opuchlizna się zmniejszyła, aż w końcu całkiem zniknęła i jest git. Ale to dało mi nauczkę.
Czasem widzę na mieście ludzi, którzy jeżdżą na skuterach np. w samym t-shirtcie i krótkich spodenkach to aż mi na myśl przychodzi porównanie gdzieś obejrzane, jak to działa asfalt na skórę przy nawet małej prędkości. Jak papier ścierny. Brr. Ja rozumiem, że jak temperatura w słońcu osiąga 30 parę stopni to gorąco jak w piekle, ale wydaje mi się że zdrowie ważniejsze. Lepiej żeby zdarła się kurtka niż skóra prawie do kości... Albo wczoraj minął mnie jakiś szaleniec na ścigaczu ubrany tak jakby dopiero co wylazł z kąpieli w jeziorze, stówą jak nie lepiej leciał w zabudowanym
Dobra dość pisania o głupocie innych. Piszcie teraz Wy Oczywiście nie chodzi mi o ubiór, gdy jeździ się wokół domu, ale gdzieś dalej, do miasta, gdzieś po asfalcie.
|
|
03-06-2018 20:30:03 |
|
|
Odrestaurator
Majster
Liczba postów: 3,256
Imię: Szymon
Skąd: Knurów
Pojazd: Inny
|
RE: Ubiór na moto i nauczki z tym związane
To moim zdaniem jest kolejny temat sporny którego nie należy poruszać. Coś jak wiara czy polityka. Dla jednego wystarcza kask a dla drugiego tylko pełny strój. Z jednej strony, człowiek w pełnym stroju (buty, rękawice, porządna skórzana kurtka, zbroja, ochraniacze, spodnie ze wzmocnieniami, pełnym kasku) na dajmy na to Komarze czy Simsonie będzie wyglądać komicznie, to z drugiej strony podpowiada dam bezpieczeństwo. I to jest właśnie to o... osobiście uważam że kask+gogle+rękawice lub bez to wystarczające na taką pięćdziesiątkę czy nawet 125, crossa bo tam raczej śmiga się w terenie gdzie asfaltu nie ma. Jak ktoś się przesiada potem na coś większego = więcej asfaltu to strój powinien "rosnąć" wraz z pojemnością i motocyklem.
Mój Simson
YT: POLMOZBYT
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-06-2018 21:59:09 przez Odrestaurator.)
|
|
03-06-2018 21:58:27 |
|
1 osoba postawiła piwo Odrestaurator za ten post:1 osoba postawiła piwo Odrestaurator za ten post.
rafi555 (06-04-2018)
|
Dawdzio
Hold my mustache!
Liczba postów: 2,609
Imię: Dawid
Skąd: Chojnów (DLE)
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Ubiór na moto i nauczki z tym związane
Ja tam zwykle tak jak bym szedł. Długie spodnie, bluza. Ale jak jest gorąco to tylko bluzka i krótkie spodnie. Ba! Kask orzeszek z okularami i buty, co prawda nie laczki, ale takie siatkowe typu emeryt/rencista. Można powiedzieć, że kpię z bezpieczeństwa, ale ja już tak mam. Przecież nic złego się nie stanie, zresztą ja jeżdżę ostrożnie. W zeszłym roku leżałem miesiąc z powodu oparzenia. Jawa oparta o ścianę w celu delikatnego podregulowania gaźnika zsunęła się hamując rozgrzanym kolankiem (30 stopni na dworze i kilka kilometrów przejechane) na mojej stopie. Niczego się nie nauczyłem, cała wina została zwalona na tego, kto wymyślił, że w tym silniku wszystko jest odwrotnie
Jedynie nie opieram już jej o ścianę, zawsze stawiam na stopce.
Wzmożona kontrola społeczna złomowisk podstawą sukcesów w zdobywaniu interesującego mienia.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-06-2018 22:53:38 przez Dawdzio.)
|
|
03-06-2018 22:52:36 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|