(17-12-2017 22:03:25)spsport2000 napisał(a): dupy nie urywa. Bo czym ma urywac ? zimowkami ?
A kto tu pisze że ma urywać dupę ?
Wychodząc z Twojego założenia to temat aktualizuje się jak coś urywa dupę?
Bo jeżeli tak to niestety nie jestem fanatykiem wywalania tony szpachli na auto, więc wizualnie to cento już się nie będzie zmieniać.
Mój Romet Chart 70ccm "Śpieszmy się kochać Motóry polskiej produkcji - Tak szybko odchodzą"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-12-2017 22:47:50 przez Simon.)
17-12-2017 22:36:44
2 użytkowników postawiło piwo Simon za ten post:2 użytkowników postawiło piwo Simon za ten post. Bartek (12-18-2017), Chmielu17 (12-22-2017)
Czas na kolejny odświeżenie tematu.
Cento dostało stabilizator na przód, wraz z nowymi mocowaniami oraz tulejami gumowymi.
Prowadzenie na plus, nie nosi go już tak po koleinach, a w zakrętach nie trzeba naddawać.
Następnie dorwałem wydech na fi50, dostał nowy końcowy, cicho mówiąc od golfa 2, gdyż zgadzał się na średnicę.
Wstawiłem również środkowy uniwersalny przelotowy, ale jako że jest jeszcze głośno po trasie, temat wydechu nie jest zamknięty.
Następnie standardowa wiosenna wymiana oleju na Valvoline 10w40 i dodatek z liqui moly z molibdenem.
Na przodzie pojawiły się nowe przeguby Metelli oraz łożyska. Niestety gumy padły na obu stronach po tygodniu. Obecnie wstawiłem gumy Fiat oem i trzyma.
No i parę dni temu minęło 2 lata odkąd go posiadam. Jako że sprzyjała pogoda, odgruzowałem go trochę z soli, przyciemniłem lampy i pojechałem w plener strzelić pamiątkową fotkę
Zdjęcie w tym samym miejscu, jak na pierwszej stronie, więc można sobie porównać zmiany
Mój Romet Chart 70ccm "Śpieszmy się kochać Motóry polskiej produkcji - Tak szybko odchodzą"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-03-2018 16:21:37 przez Simon.)
Czyli stabilizator gra warta świeczki? Chciałem taki wózek na pierwszy samochód, ale OC mnie zniechęciło (za mało lat ma), jak spalanie takiego silnika wygląda?
Tak, stabilizator polecam całym sercem.
Mimo że obniżenie auto dało dużo, bez niego brakowało kropki nad i
Benzyny 900 tka paliła w mieszanej jeździe 6-6.5L przy dynamicznej jeździe.
1.2 wychodziło mi różnie w mieszanym trybie od 7.5 do 9L, po trasie około 5.5-6L
Gazu pali mi 10L, po trasie 7-8L
Mój Romet Chart 70ccm "Śpieszmy się kochać Motóry polskiej produkcji - Tak szybko odchodzą"
WItam w Twoim wątku,
fajnie zrobiłeś tego CC, ja akurat też mam CC swap na 1,2 16V i bardziej mi sie podoba jego sylwetka nic SC. Ładnie zrobiony CC jest naprawdę ładny .
Stabilizator też każdemu polecam, w ostrych zakrętach nie zmienia sie tak bardzo wtedy geometria kół i da się to jakoś prowadzić . Ja z racji tego, że użytkuję swojego w KJS-ach to mam takze stabilizator z tyłu i dało to wymierne korzysci w osiąganych krótszych czasach.
Rozumiem, że z przodu dałeś stabilizator od sportinga ?, pytam, bo taki ja mam, ale... szukam grubszego, bo dośc mocno ugina się koło przednie zewnętrzne dociążone w zakręcie ( tylne wewnętrzne sie podnosi )
Jeżeli wiesz od czego mozna podpasować grubszy stabilizator na przód to byłbym wdzieczny.
Tak samo szukam felg 13'' ,ale.... 6 cali szerokie 4x98 mm, musza byc od fiata, bo pływające śruby nie wchodzą w rachubę.
Na razie wklejam starą fotka mojego CC. Nowe z dyfuzorem wkleję jak zrobię foty. Może coś od siebie podpatrzymy .
Dosiadam: WSK Gil, Romet Chart, Romet Ogar, Komar 3, WFM - w remoncie, Simsony Schwalbe elektryk 2,5 kW oraz 8 kW - składany po naprawie n-kodera.
Zgadzam się z Tobą, mi bardziej odpowiadają kanciaste kształty dlatego cc, no i środek w sc mi się totalnie nie podoba.
Z przodu mam stabilizator z sc, ale są zamiennie z tego co wiem z tymi z ccs'a, wymiarami nie powinny się różnić.
Jedyna opcja w Twoim przypadku to zlecić jakieś firmie dorobienie z grubszego pręta, nie wiem jak później mocowania, ale może dało by radę.
Co do alufelg nie pomogę, na zimę mam ori ccs'a tyle że 5.5j, a na lato również 5,5j tyle że bbs.
W kjs to centkiem można poszaleć, przy 1.2 16v jest już zabawa. Jak masz chęci załóż tu wątek, będę śledził poczynania
Mój Romet Chart 70ccm "Śpieszmy się kochać Motóry polskiej produkcji - Tak szybko odchodzą"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-04-2018 13:52:04 przez Simon.)
SImon a znasz firmę, która robi profesjonalnie takie stabilizatory ??
To nie takie proste, bo to sa odpowiednio hartowane pręty.
Do fiata nie spotkałem tez felg 13' powyzej 5,5 cala szerokości. Te szersze sa od alfy , ale trudno je trafić alb kosztuja majątek ( czesto ponad 1000 zł ) - szkoda tyle kasy na rajdowe fele. Chociaż za swoje Borbety 5,5 cala dałem 550 zł.
Dosiadam: WSK Gil, Romet Chart, Romet Ogar, Komar 3, WFM - w remoncie, Simsony Schwalbe elektryk 2,5 kW oraz 8 kW - składany po naprawie n-kodera.
Po 1.5 roku tarcze MM nie wytrzymały, i się powyginały.
Kumpel polecił Mikodę i Ferrodo, no i taki zestaw też zakupiłem.
Zdjęć na aucie nie ma, bo zapomniałem :/
Po zimie na lewym progu zaczęła łuszczyć się miejscami konserwacja i było widać tu i ówdzie nalot rdzy.
Mówię chwila roboty, szczotką na wiertarkę się przejedzie, zaprawkę zrobi i tyle.
No ale wyszło jak zawsze, zacząłem na końcu, skończyłem na przodzie
Jak na 22 lata jest dobrze.
Próg ogarnięty, na epoksyd poszedł baranek, a na to baza plus klar.
Wygłuszyłem też podłogę, w najbliższym czasie jeszcze dojdzie bagażnik.
Mój Romet Chart 70ccm "Śpieszmy się kochać Motóry polskiej produkcji - Tak szybko odchodzą"
Czas na kolejny zapis w moim internetowym dzienniku
W maju cento dostało nowe opony na przodzie, Nankangi poszły na gw.
Jedna opona miała bicie ponad normę, więc mi zwrócili nową.
Jak wyjadę Accerly, to podejrzewam że wrócę do Nankangów.
Następnie odwiedziłem moim magicznym cento, brata w Łotwie
Na Łotwę dokładnie miałem 930km, które przejechałem w 9,5h z dwoma postojami.
Powrót był gorszy, niestety mniejsza chłodnica, krótka skrzynia i przelotowa 140km/h przy 32C upale, nie szły w parze.
Cento trzymało 100C, więc musiałem ograniczać prędkość do 110km/h, gdzie wracał z temp do 90C.
Ogółem powrót by dużo dłuższy.
Dodatkowo ja się czułem jak w piekarniku z termoobiegiem.
Co do awarii, nie zdarzyła się żadna, oprócz lekkiej wgnotki podłogi, ponieważ na Litwię przeleciałem przez próg zwalniający przy 60 km/h
Niestety tam na drodze krajowej, przed i za małą miejscowością są ustawione duże progi zwalniające. Ostatniego nie zauważyłem gdyż był za wzniesieniem.
A za tydzień, odwiedziłem zlot w Żerkowie
Tym razem, to ja się trochę przegrzałem
Kiedy wyjazdy skończyły się wysłałem do azotowania wałek 260', który wrócił po przeróbce z Rewaru. Tak przygotowany mechanik wstawił mi do silnika.
Niestety zaraz po tym padł mi akumulator, i drugi wahacz MM kupiony w tamtym roku.
Więc temat większej przepustnicy i lepszej mapy, przełożyłem na sierpień.
I bym zapomniał, auto rok od założenia sprężyn -40, zaczęło bardzo myszkować po drodze.
Mimo że amortyzatory wydawały się ok, wymieniłem na nowe mts o skróconym skoku wraz z ori nowymi górnymi poduszkami.
Prowadzenie niebo, a ziemia.
Mój Romet Chart 70ccm "Śpieszmy się kochać Motóry polskiej produkcji - Tak szybko odchodzą"
Przyznaje, że nie śledziłem całego tematu i być może już to masz.
Najlepszym rozwiązaniem na myszkowanie po obniżeniu zawieszenia i zamianie kół, są rozpórki kielichow. A przy najmniej mnie się to sprawdziło rewelacyjnie. Co prawda w dużo wiekszym samochodzie ale zasada taka sama.
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.