| 
	
	 
		
	 
	
	
	
		
			| 
				
				 
					2350 i Motorynia
				 
			 | 
		 
		
			| Autor | 
			Wiadomość | 
		 
		
	 
	
		
		
		
	
		
		Kosa78 
 
 
		
			Uczeń 
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 160 
Imię: Jacek 
Skąd: Poznań 
Pojazd: Inny 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: 2350 i Motorynia 
			 
			
				Znalazłem i przeprosiłem starą ośkę, poprawiłem gwinty i dwie sprawy wyskoczyły: 
1. oś jest niesymetrycznie gwintowana - z jednej strony jest więcej gwintu, 
2. gwint jest stopniowany tzn.: tam gdzie przychodzą konusy ma większą średnicę niż tam gdzie przychodzą nakrętki mocujące do widelca.
 
Nie wiem czy ktoś wczeŚniej o tym pisał ale stwierdzam kategorycznie: ŻADNEJ CHIŃSZCZYZNY  
			 
			
			
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 03-03-2018 12:56:25 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		joozek 
 
 
		
			senior 
			
			
			
  
 
			
Liczba postów: 2,411 
Imię: Józek 
Skąd: Lubin 
Pojazd: Inny 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: 2350 i Motorynia 
			 
			
				I taka być powinna. Sprawdź ją czy jest prosta. Na blacie stołu poturlaj, jeśli nie ma bić, nada sie.    
Konusy M12x1 reszta 10 mm. 
Dłuższą częścią gwintu w stronę dekla ze szczekami hamulcowymi.
			  
			
			
 
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 03-03-2018 14:26:53 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		Kosa78 
 
 
		
			Uczeń 
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 160 
Imię: Jacek 
Skąd: Poznań 
Pojazd: Inny 
	
		
	 | 
	
		
 | 
 
	| 04-03-2018 01:25:28 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		Kosa78 
 
 
		
			Uczeń 
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 160 
Imię: Jacek 
Skąd: Poznań 
Pojazd: Inny 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: 2350 i Motorynia 
			 
			
				Jeżeli chodzi Ci o kolor sam w sobie to nie był stosowany fabrycznie - to czyjaś inwencja sprzed wielu lat i podjąłem decyzję, że taki zostanie.  
Jeżeli zaś chodzi o sposób malowania - wszystko zostało wypiaskowane, podkład, baza i klar. Biorąc pod uwagę fakt, że będzie służył dziadkowi i chłopcom do rozrywki i nauki ustaliłem z lakiernikiem, że ma pozbyć się dziur i mocniejszych uszkodzeń ale nie ma się bawić w szpachlowanie - stąd dwie/trzy wgniotki na zbiorniku czy błotnikach. Gdybym zrobił go w stylu np. Joozka to w życiu nie dałbym dzieciakom do ujeżdżania - po prostu ilość włożonej pracy i poniesione koszty sprawiłyby, że za bezzasadne dotknięcie ucinałbym łapska przy samej szyi   
Tak jak pisałem wcześniej w tygodniu obudowa lampy idzie do malowania bo pomimo polerowania wygląda średnio, kiera też nie jest idealna - podobnie jak przygotowane oryginalne klamki i gumy. Starałem się w miarę możliwości stosować części oryginalne a pewnie sam wiesz, że niektóre rzeczy na fotkach sprzedawców wyglądają lepiej niż w rzeczywistości. 
Jak odbiorę skorupę od lakiernika i poskładam do kupy wrzucę lepsze foty.
			  
			
			
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 04-03-2018 17:50:00 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 1 osoba postawiła piwo Kosa78 za ten post:1 osoba postawiła piwo Kosa78 za ten post. 
		joozek (03-04-2018)
	 | 
 
 
	
		
		stanley 
 
 
		
			Nowy 
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 53 
Imię: Staszek 
Skąd: Wrocław 
Pojazd: Romet Chart 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: 2350 i Motorynia 
			 
			
				Piekna robota, też mam komarka 3 do odrestaurowania. Dostałem od wójka, który jeżdził nim wiele lat. 
Ale to dopiero na wiosnę teraz kończę Charta. 
Po lakierowaniu Twój komarek zmienił się nie do poznania - szacun. Ile tak mniej wiecej godzin pracy w niego włożyłeś jak dotąd ?? 
Pytam od kątem długości mojego urlopu      czy mi wystarczy.
			  
			
			
 
Dosiadam: WSK Gil, Romet Chart, Romet Ogar, Komar 3, WFM - w remoncie, Simsony Schwalbe elektryk 2,5 kW oraz 8 kW - składany po naprawie n-kodera.
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 05-03-2018 17:38:33 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	 
	
	
		
	 
	
		
  
	 
	 
	
	
	
	 
	
 
  
	
		
		
	 
	 
	
 
Użytkownicy przeglądający ten wątek:     
 
	
 
			
			
 | 
 
  
  
 
 
 
      |