Ocena wątku:
- 3 głosów - 5 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Flaming Murana
|
Autor |
Wiadomość |
Muran001
Uczeń
Liczba postów: 260
Imię: Tomasz
Skąd: Mazowsze
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Flaming Murana
1. Jak zainteresowałem się rowerami Romet?
Rozkręciłem i złożyłem z powrotem mojego różowego (obecnie seledynowego) Wigry 3 i powoli nauczyłem się naprawiać. I z praktyki i z pomocą forum, a w szczególności przydała mi się instrukcja naprawy torpeda napisana przez Wnusia94, za co mu dziękuję. Z jakiego powodu marzyłem o złożeniu roweru z części? W klasie 4 szkoły podstawowej obejrzałem stary serial "Daleko od szosy". Najbardziej mi się spodobał odcinek 1 pt. "Szpaki", w którym Leszek Górecki, główny bohater serialu, jeździł z handlarzem i w pewnym momencie chłopak wziął za darmo ze złomowiska ramę od roweru, by złożyć rower. Więc chciałem naśladować Leszka, szukając ramy na złomowisku. Zamiast znaleźć ramy na złomowisku, wiosną 2006 roku dziadek wyciągnął z drewnianej komórki czerwoną ramę od roweru Flaming, do której znalazłem resztę części, koła, błotnik przedni i kierownicę wziąłem od zielonego Wigry 5, który miał krzywą ramę i został pocięty. Resztę części musiałem dokupić lub zdobyć z innych rowerów, np. z Malwy są fragmenty siodełka, bo dołożyłem sanki na jarzemko do rurki z siodełka Flamingowego.
2. Ja sobie myślę, że niektórzy są ciekawi, co się dzieje z moim Flamingiem.
3. Byłbym ciekaw przygód. Jak będę miał natchnienie, opowiem o moich z Flamingiem.
|
|
05-09-2018 20:32:36 |
|
|
Muran001
Uczeń
Liczba postów: 260
Imię: Tomasz
Skąd: Mazowsze
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Flaming Murana
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-09-2018 21:12:13 przez Muran001.)
|
|
10-09-2018 21:10:38 |
|
|
Muran001
Uczeń
Liczba postów: 260
Imię: Tomasz
Skąd: Mazowsze
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Flaming Murana
Pora na przygodę!
To było 2 września po południu. Jechałem sobie Flamingiem do dziadków i po drodze dzwoniła do mnie mama mówiąc mi, że jedzie z siostrą do sklepu do miasta i kazała mi wrócić do domu. Mimo tego pojechałem na działkę do dziadków. Babci, dziadka i psa nie zastałem, więc wracałem do domu. Przejeżdżałem koło Hotel Chynów koło stacji paliw i usłyszałem młodych ludzi krzyczących: "Wigry, Wigry, Wigry!". Jest taka piosenka o tym tytule. Zajechałem na chwile i jacyś chłopacy prosili mnie, żebym dał im się przejechać na rowerze. Odmawiałem, ponieważ obawiałem się, że mi zepsują i nie będę miał czym wrócić do domu. Jednak proponował mi sprzedaż roweru. Również odmówiłem. Nie chciałem wplątać się w większe bagno tj. spożywanie z nieznajomymi alkoholu wysokoprocentowego (nie piję, bo nie znoszę smaku i zapachu). Ci ludzie mogli mieć w tym hotelu jakąś imprezę, np. poprawiny lub chrzciny. Byłem proszony o ... pożyczenie roweru do zdjęć. Zgodziłem się. Do zdjęć z moim Flamingiem pozowała znajoma tych chłopaków. Dziewczyna ta była na oko w moim wieku lub podobnym, miała wytatuowane ramiona chyba w róże, okulary przeciwsłoneczne, jasne dłuższe włosy, nosiła bluzkę na ramiączkach, spódnicę i buty na obcasach z odkrytymi palcami u stóp. Młoda kobieta była świadoma, że takie rowery jak mój są oldskulowe i kultowe oraz są na topie. Zauważyła, że mój rower tak naoliwiony, że lekko chodzi. Nie smarujesz - nie jedziesz. Zanim odjeżdżałem, ta nieznajoma dziewczyna ... pocałowała mnie w ... policzek. I to z powodu mojego Flaminga.
PS. Zazwyczaj nie przykuwam uwagi przechodniów moim rowerem. Dla wielu przeciętnych ludzi Flaming tak samo jak każdy inny rower służy do jazdy i nie stanowi nic nadzwyczajnego.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-09-2018 22:21:20 przez Muran001.)
|
|
12-09-2018 22:18:47 |
|
1 osoba postawiła piwo Muran001 za ten post:1 osoba postawiła piwo Muran001 za ten post.
rafi555 (09-12-2018)
|
Muran001
Uczeń
Liczba postów: 260
Imię: Tomasz
Skąd: Mazowsze
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Flaming Murana
Witam po prawie roku!
Flaming nadal jeździ, choć od 9 czerwca 2019 (wtedy miał miejsce ostatni wypad do Zalesia Górnego) do 13 lub 14 sierpnia 2019 miał przestój z powodu usterki. Okazało się, że wyciągnięty i luźny łańcuch spadał, skończył się smar i zużyły się miski i wianki suportu. Co zrobiłem? Wymieniłem wianki i miski, dałem nowego smaru ŁT-43, skróciłem łańcuch i przy okazji wymieniłem klocki hamulcowe i linkę hamulcową. W niedzielę 25 sierpnia 2019 byłem na pchlim targu w Jazgarzewie pod Piasecznem, który odbywa się w niedziele od 10 do 16 i kupiłem za 5 zł siodełko takie jak ze zdjęcia, lecz z napisem "Mertens", metalową blaszką i lekko obdarte z lewej strony.
https://www.olx.pl/oferta/siodelko-rower...B72Sq.html
Okazało się, że to piankowe siodełko jest wygodniejsze niż to z metalowym stelażem na sprężynach i pokryte dermą, przez co tyłek mniej boli. W dwie ostatnie niedziele miałem dwa ważniejsze wypady Flamingiem. Pierwszy był 25 sierpnia 2019 do Piaseczna, drugi zaś był 1 września 2019 do Grójca.
|
|
01-09-2019 22:22:17 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|