Ocena wątku:
- 1 głosów - 5 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Problem z wlozeniem siemmeringa
|
Autor |
Wiadomość |
skinder
Uczeń
Liczba postów: 196
Imię: Michał
Skąd: Toruń
Pojazd: Inny
|
RE: Problem z wlozeniem siemmeringa
Skoro uważasz, że to głupi pomysł to po co go opisujesz? Składanie na "ciepło / zimno" ma sens kiedy rozszerzalność materiałów jest różna, o niewielkiej różnicy w wymiarach nie wspominając. Akurat uszczelniacz nie jest wykonany z dokładnością taką jak łożysko, a niewielkie rozszerzenie gniazda nic nie da, a jak przedobrzysz, a ciężko wyczuć temperaturę sterując opalarką to najzwyczajniej w świecie go stopisz. Ostatnio zniszczyłem dwa uszczelniacze, co zauważyłem - te tańsze nie zawsze trzymają wymiar i trafiają się "stożkowe". Przez co właśnie nie idzie ich fajnie osadzić, tylko france przekręcają się, blokują i w efekcie czego przebijają. Zwróć też uwagę, na krawędź gniazda, jak wcześniej uszczelniacze wymieniał jakiś jełop to prawdopodobnie będzie wyglądała, jakby ją ktoś pogryzł i będzie miała multum ostrych jak brzytwa zadziorów. Trzeba to wtedy delikatnie wyrównać jakimś pilniczkiem, żeby nic się nie blokowało i próbować. Jeszcze jedna, najważniejsza sprawa - na uszczelniacz zawsze dajesz w koło trochę smaru przed osadzaniem.
|
|
14-07-2017 23:23:22 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|