Ocena wątku:
- 3 głosów - 3.67 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Wigry 3 od CLASSIC AUTO
|
Autor |
Wiadomość |
classic auto
Nowy
Liczba postów: 52
Imię: Grzegorz
Skąd: staszów
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Wigry 3 od CLASSIC AUTO
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-09-2016 21:40:19 przez classic auto.)
|
|
23-09-2016 21:39:14 |
|
|
wnusiu94
Moderator Działu Rowerowego
Liczba postów: 3,184
Imię: Adam
Skąd: Wrocław
Pojazd: Romet 50-T-1
|
RE: Wigry 3 od CLASSIC AUTO
Ble, ble, ble, kundel, ble, ble, ble ulep, ble, ble, ble... Kogo to w ogóle obchodzi? Jest doskonały.
Legenda nie umiera nigdy. | Różowy Składak - Zapraszam!
|
|
23-09-2016 21:45:27 |
|
1 osoba postawiła piwo wnusiu94 za ten post:1 osoba postawiła piwo wnusiu94 za ten post.
Odrestaurator (09-23-2016)
|
misiql
Ten co się jąka
Liczba postów: 1,039
Imię: Michał
Skąd: Myślenice
Pojazd: Inny Romet
|
|
23-09-2016 22:44:30 |
|
|
f126
Uczeń
Liczba postów: 163
Imię: Damian
Skąd: Wrocław
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Wigry 3 od CLASSIC AUTO
Robota rzeczywiście świetna, ale mi również rzuca się w oczy rocznikowe pomieszanie. Najbardziej kłuje w oczy to, że rama ma kolor ze "starej palety" i nie pasują do niej nowego typu obręcze i błotniki. Ale nie grają też inne detale - np. nie pasują do siebie lampy przednia i tylna, już niezależnie od rocznika roweru.
Chylę czoła przed wydanym pieniądzem i wykonaną pracą, rozumiem że ideą było poskładanie na nowych częściach, ale zastanawia mnie jedna rzecz... Jeżeli w rower zostało wpakowane tak dużo szmalu i rzeczywiście masz zamiar go spieniężyć za czterocyfrową sumę (jak tu ktoś wcześniej sugerował), to rocznikowy misz-masz może się okazać strzałem w kolano. Należy sobie zadać pytanie czy ktoś bez zastanowienia wyłoży takie pieniądze za pomieszanego Wigry tylko dlatego, że poskładany jest na nowych częściach. Dla ludzi znających temat problem jest widoczny na pierwszy rzut oka, jest też faktem że dla laika Wigry to Wigry i jeden pies jakie ma błotniki. Ale czy przy tych pieniądzach za rower ludzie nie zastanowią się co biorą ? Ta cena w połączeniu z rocznikiem wymaga oryginalności.
Jeżeli już rower był piaskowany, malowany, dostał nowe naklejki i wszelki szpej, jeżeli nawet śrubki są nowe, to proponowałbym trzymać się rocznika i dojść do ideału. Jeśli zdobyłeś przednią lampę, to da się zdobyć również tylną pasującą do całości. Przecież nawet "metki" i papiery zorganizowałeś
Tak czy inaczej - nówka sztuka, ale w oczy trochę kłuje
|
|
24-09-2016 00:17:02 |
|
1 osoba postawiła piwo f126 za ten post:1 osoba postawiła piwo f126 za ten post.
marwaski (09-25-2016)
|
f126
Uczeń
Liczba postów: 163
Imię: Damian
Skąd: Wrocław
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Wigry 3 od CLASSIC AUTO
(24-09-2016 00:25:04)wnusiu94 napisał(a): (24-09-2016 00:17:02)f126 napisał(a): Ale nie grają też inne detale - np. nie pasują do siebie lampy przednia i tylna, już niezależnie od rocznika roweru.
Ciekawostka - zupełnie oderwana od tego egzemplarza. Rocznik 1986 miał tak fabrycznie. Nie twierdzę, że cały ale pewna partia.
Miałem kiedyś 2 klony z 1986 roku, poniżej link do tematu.
http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=28276
Rzeczywiście - rocznik 86 był mocno przejściowy Jakoś wtedy pojawiły się widelce bez nakładek, błotniki w prostokąt (acz tu nie jestem pewien), "niskie" obręcze i nowe oświetlenie (z tyłu czarna lampa, stosowana już chyba prawie do końca produkcji, a z przodu czarna duża okrągła, stosowana kilka lat a później zmieniona na prostokątną). W rowerze z 86 mogło pewnie być to wszystko ze sobą dowolnie wymieszane.
Mam Jubilata z 86 w kolorze takim jak ten Wigry z twojego wątku, różni się przednią lampą (jest czarna okrągła) i obręczami (są nowszego typu, u ciebie chyba te starsze jeśli dobrze widzę), reszta jest identycznie. Nawiasem mówiąc, ten ciemnozielony kolor jest charakterystyczny dla tego okresu, stosowany był chyba krótko, nie widziałem jeszcze roweru z innego rocznika w takim kolorze.
Ale mam też Jubilata z 87, ma już widelec bez nakładki, nowe obręcze ale wciąż stare trapezowe błotniki. A może te prostokątne weszły jeszcze później ???
Tak czy inaczej - rocznik 84 jest bardziej jednoznaczny. Zastanawia mnie też, czy ten błękitny kolor był jeszcze w 84 ? Mi kojarzy się raczej z latami siedemdziesiątymi. Czy rower miał taki kolor w oryginale ?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-09-2016 00:45:31 przez f126.)
|
|
24-09-2016 00:44:47 |
|
|
classic auto
Nowy
Liczba postów: 52
Imię: Grzegorz
Skąd: staszów
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Wigry 3 od CLASSIC AUTO
Kolor L47 dobierany proszkiem (które trwało ponad miesiąc) może podczas nakładania i grzania w piecu zmienił delikatnie odcień, nie sprawdzałem. Sam zresztą mogłem go pomalować na mokro ale wolałem żeby rowerek więcej wytrzymał "nieporysowany".
Należy pamiętać że porównywanie go na z innymi ze zdjęć nie ma najmniejszego sensu, rowerki z lat 70, 80, 90 mają już wyblakłe kolory, akryle nie lubią słońca przez to bledną.
Wigry z 1984r nie miały białych lamp przednich????? A tylną dosłownie w ostatniej chwili zmieniłem bo trafiła mi się nowa z oryginalnym niebieskim kabelkiem. Co do kół mam nowe felgi 20 trapezy w idealnym chromie ale idą do innego projektu, gdyby dało się dokupić jeszcze nowe felgi i błotniki lub jakąkolwiek nową cześć do Wigry z danego rocznika bym się nie zastanawiał. Niestety nowych błotników śledząc codziennie allegro od roku nie widziałem.
Historia tego roweru jest prosta. Kocham starą motoryzację, z racji branży którą sobie wybrałem zbieram co innego. Do samochodów, po pewnym czasie doszły motory, a rowery zacząłem zbierać dopiero od roku (i nie chce uchodzić za jakiegoś fachowca).
Po obejrzeniu pewnego wideoklipu "Franka Kimono" odcinek z Fronczewskim z "07 zgłoś się". Chciałem kupić sobie taki sam. Po zbadaniu tematu, FORUM, obejrzeniu kupy aukcji nie mogłem znaleźć nowego egzemplarza, więc postanowiłem zrobić sobie sam taki. Zakupiłem najbrzydsze Wigry jakie widziałem i odbudowa.
A życzę powodzenia drugiej osobie która poderwie się na kompletowania NOWYCH części, też bym chciał wywalić 2 tyś i w tydzień zrobić sobie rower.
Co do ceny, myślę że nie jest wygórowana, pewnie że ładne rowery chodzą po 200-800zł, ale na pewno nie w takim stanie.
Wszystkie mają jakieś wady, zachowane w oryginalnym stanie z rysami, nalotem korozji, skorodowane śruby wytarte pedały są super, ale ja chciałem mieć dosłownie NOWY. W sklepie nie da się kupić nowego Wigry 3, u mnie tak . Nie sprzedam, płakał nie będę, pieniędzy nie żałuję a codzienny widok w biurze takiego egzemplarza życzę każdemu. Bo to nie tylko Polska Historia ale masa wspomnień dla niejednego z Was.
PS tak wyglądał przed odbudową
Rowery z tamtego okresu były składane na najgorszych materiałach, metalu 3 klasy. Polerowanie niektórych elementów, trwały godzinami a na końcu nadawały się do wyrzucenia. Więc nie uważam że to taka prosta rzecz.
|
|
24-09-2016 10:09:33 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|