no a więc biłem się z myślami czy zrobić ten temat no ale to najpierw
chistoria
dawno temu około roku 1990 spotkał kolegę ,pana Piotrka . Tata miał jawe ts 350 a panu Piotrkowi
mażył się junak znalazł gościa który chciał go mu sprzedać lecz brakowało mu pieniędzy więc tata mu pożyczył.Pan Piotrek kupił oryginalnego junaka trochę go przerabiał pomalował ale junak się psuł i brakowało części to
zaczoł go składać z tego co było i w końcu przerobił go na piękne go złotego choppera był ponoć wygodny al po zastosowaniu tylnego koła od syreny był za wysoki z przodu więc zrobił makabryczną rzecz a mianowicie przerobił główkę ramy no ale były potrzebne części i tu zaczyna się historia mojego junaka.Tata i pan Piotrek spotkali się przed kościołem i padły słowa "słyszałem że twój teść ma junaka" tata zdziwiony odpowiedział "jakiego junaka tyle razy tam byłe i nikt nie mówił że ma junaka " .Tata skontaktował się ze swoją dziewczyną a potem z teściem i okazało się że ma junaka.następnego dnia umówili że pojadą po niego to będzie na części tata wziął dwie butelki a pan Piotrek trzydziestkę z dwókółką i pojechali. Na miejscu okazało że junak jest w 1000 częściach teść taty powiedział im że się popsuł i nikt nie mógł go naprawić i że źle mu się kojarzy miał na nim wypadek i poznał złą kobietę.Junak był porozstawiany po szopkach stodole oborze i strychu.Tata wypił dwie butelki z teściem i pojechali do domu.Tydzień później tata odbiera w wojsku list od swojego brata "Cześć Zbyszek ponoć junaka kupiłeś" tata myśli co za junak jakiego junaka.Na wypustce pyta się babci o co chodzi z tym junakiem a babcia na to "taki schlany byłeś że nie pamiętasz jak ci Piotrek do domu pomagał dojść" .Potem tata odwiedził pana Piotrka okazało że części było tyle że można złożyć z tego drugiego junaka będziemy jeździć we dwóch. Potem tata złamał nogę i pan Piotrek przyniósł mu kartery dekle ramę błotnik puszki i takie tam tata wyczyścił silnik papierem i wyrównał jego powierzchnię oczyścił powierzchnie które miały być malowane i co najciekawsze wszystko zrobił papierem ściernym bo nikt kogo znał nie miał wiertarki .Kiedy wyzdrowiał wszystko pomalowali sprejami bo o normalnym lakierowaniu można było tylko
pomażyć .I złożyli razem choppera wzorując się na jakimś plakacie i suzuki a i kierowali się też jakimś amerykańskim filmem podobnym do easy ridera.Junak dzielnie służył jeździła nim prawie cała moja
rodzzina . Pewnego razu dziadkowi nie chciała odpalić jego shl m06t tata powiedział żeby pojechał junakiem ,wzioł kose odpalił junaka i pojechał kosić łąkę kiedy wrócił tata się go spytał jak było dziadek odpowiedział że lepszy od shl .Raz tata i pan piotrek pojechali po piwo wychodzą ze sklepu a przy junakach pijaczek wpatruje podziwia i pyta czy może odpalić ta ta odpowiedział tak więc odpalić i po chwili powiedział że lata temu jego chodził tak samo.Potem doszedł
drógi na Piotrek2 też junakiem i Pan Piotrek 1 kupił drugiego junaka.Kiedyś tata jechał na dyskoteke a przed nim jechał ktoś koniem tata nie mógł go wyminąć wiec skręcił w pole świeżo po podorywce i gaz do oporu i jedzie a koleś z wozu mało co nie wypadł jak zobaczył junaka mknącego po polu.raz Junak tak odbił że przerzuciło tatę przez kierownice.pewnego razu pan Piotrek1 mówi do taty coś ci pokaże, idą do jego garaży a tam chyba ze 3 janki w częściach .Pan Piotrek2 sprzedał junaka . Pan Piotrek1 też jednego sprzedał .I stałą się rzecz makabryczna w junaku
zacieła się skrzynia i nie umieli jej poskładać. nastał rok 2000 Pan Piotrek1 poszedł siedzieć a w tym czasie
stałasię zbrodnia jego brat oddał wszystkie jego junaki i shl m11 na złom.z kolei mój dziadek oddał komuś swoją shl i zmarł.a nasz junak stał
dopuki nie
narodziłęm się ja zawsze
patrzyłęm na tego junaka nie miał założone go dekla kopniaka i zmieniacza.w wieku 8 lat dostałęm od brata motorynkę szybko ogarnełem temat motocykli chciałem mieć komara .W wieku 12 lat tata powiedział to napraw junaka i będziesz miał motor.Najpierw chcieliśmy dać go komuś do naprawy i odrestaurować go. Lecz zalogowałem się na te forum dopiero zrozumiałem co to junak i
zrezygrowałęm z restauracji zobaczyłem jak to powinno wyglądać.I podjełem się naprawy . zajeło mi to rok tata trochę
niewieżył że mi się uda ale jak w wieku 8 lat rozebrałem i
złożyłęm silnik od motorynki i działał. po kilku set próbach odpalił
https://www.youtu... v=YLKZGMHMKlg&list=PLLoKBbyuAW7CgBu5E5mY1zQ8Qm27MLRvi końcu mam dwa komary o
którch mażyłem.
Gdy nauczyłem się jeździć junakiem nikt nie wierzył że to właśnie ja go naprawiłem.
Niedawno robiłem sprzęgło i głowice i kładłem nową instalacje.
no i to tak wiele osób na tym forum powie że to jakiś wieś tjuning i że jest waty tyle co złom i że oryginały to warte więcej
jak ktoś chce to podeśle zdjęcia innych chopperów wymienionego wyżej pana i taty