Post: #31

80zł za lampkę? Ale ja głupi, oprawkę żarówki lampki dałem Arcziemu za free... A mogłem z dychu wołać, szit... Posrało z tymi cenami.

Felgi byś mógł wyczyścić, pędzelek i płyn do mycia felg/silników i będzie fajny efekt. No chyba że rudo i trzeba pomalować...

Post: #32

Będzie polerka i będziemy ogarniać felgi, ale teraz tato pracuje a ja w szkole oceny poprawiać muszę.

Post: #33

Ups Rok mnie tu nie było Mam problem po zimie i liczę na waszą pomoc panowie Jest taka nieprzyjemna sprawa, którą trzeba szybko ogarnąć, Fiacik stał sobie całą zimę w garażu i postanowiła sobie zamieszkać pewna nieproszona istota jaką jest mysz, no i jak to mysz narobiła swoje w związku z czym w aucie śmierdzi do tego stopnia, że nie da się w nim wysiedzieć, wszystko w środku wymyłem i odkurzyłem, ale efekt nadal jest marny, znacie jakieś sposoby? Proszę o wasze porady

Post: #34

Wszystko wymyłeś? Jak zdjąłeś podsufitkę? Wygłuszenia też wyprałeś? Jak wygląda styropian pod nogami pasażera?

Konserwacja profili zamkniętych może pomóc, będzie śmierdziało, ale całkiem inaczej, prawie jak z nowego auta .

Post: #35

Fajny fiacior sam choruję trochę na takie cudo bo ma w sobie to coś A milicja pewnie z ciekawości was zatrzymała

Post: #36

Legenda nie umiera nigdy

Post: #37

DMI... znajomo.

Proszę więcej!

Post: #38

Na dniach kiedy auto będzie mogło wyjechać wrzucę kilka ładnych zdjęć. Spodziewajcie się też grubszych modyfikacji, bo będę starał się dostać na kilka selekcjonowanych zlotów, więc wpadnie sporo ciekawych dodatków.

Post: #39

W końcu malujesz czy nie? Jeśli tak, to jestem za Yellow Bahama. I taka mała uwaga, to jest FSO 125P, nie fiat.

Post: #40

Przez najbliższe dwa lata napewno nie będzie malowany, bo ja póki co się uczę, a remont blacharski swoje kosztuje, obecnie wypolerowalismy lakier i ogarniamy pierdoły do przeglądu

Post: #41

Pozwolę sobie wrzucić fotkę nabytku mojego kuzyna z Twoich okolic (Żmigród/Rawicz). Kupiony od pierwszego właściciela, stan doskonały, w ciągłym użytku...

Post: #42

Wuchta wiary z naszych okolic Też miałem kiedyś dwa duże fiaty, sprzedane w okolice DMI właśnie.

Post: #43

Ojciec spełnia marzenia, ja nie mam nic przeciwko, Kant nabiera kształtów, ale niestety hamulce z tyłu odmawiają posłuszeństwa a kasa leci Fotka narazie garażowa, zrobimy przegląd i hamulce to zobaczycie auto w świetle dziennym.

Post: #44

Gdzieś ty taką kozacką żaluzję dopadł? Przy okazji - kuzaj odebrał Bandytę od lakiernika, autko wychuchane i dopieszczone - wczoraj wiózł znajomych do ślubu

Post: #45

Długo na to czekałem...