Spuszczony olej...
|
Autor |
Wiadomość |
nie_mientki
Pomocny użytkownik
Liczba postów: 6,375
Imię: Michał
Skąd: Puławy
Pojazd: Romet 50-T-1
|
RE: Spuszczony olej...
Szanuję Wasze zdanie na temat przelewania używanego oleju z silnika do silnika, ale pozwólcie że pozostanę przy własnych przekonaniach w tej kwestii.
Jedno mnie zaciekawiło.
(21-01-2016 15:02:30)charper napisał(a): przy zarobkach w niektórych firmach i to np. przez agencje pracy (bo załóżmy że nie ma innej pracy) koszt oleju to nawet 2,5 godziny pracy. także wiesz, skończ bo nie wiesz jak niektórzy mają.
Pomijając osobiste wycieczki. Nie pracowałem nigdy przez agencję więc się dopytuję.
Koszt luxa(bo mówimy wszak o oleju silnikowym do Rometa) z beczki w agro sklepie to 6-7zł. Przyjmijmy na bogatości 7. Skoro pracując przez agencję trzeba harować na taki olej 2,5 godzin to płacą tam 2,8zł/h netto.
Minimalna na ten rok to 1355 netto. Dzieląc przez 160 godzin wychodzi niecałe 8,5zł/h.
Czyli pracując przez agencję na cały etat dymają płacąc 1/3 najniższej krajowej?
|
|
22-01-2016 10:51:43 |
|
3 użytkowników postawiło piwo nie_mientki za ten post:3 użytkowników postawiło piwo nie_mientki za ten post.
KeiSangi (01-23-2016), raterro (01-22-2016), simsorynka (01-22-2016)
|
jurek_j
Technik
Liczba postów: 830
Imię: J
Skąd: FGW
Pojazd: Romet Kadet
|
RE: Spuszczony olej...
(22-01-2016 15:34:58)nie_mientki napisał(a): No to jeśli nie etat to ktoś godzi się na taką płacę. A skoro się godzi, znaczy się mu odpowiada.
Po mojemu tacy ludzie psują rynek pracy, ale co ja tam wiem.
Jak nie będziesz miał do garnka co wsadzić, latorośli kazać jeść obiad w szkole, bo w domu nunu, to też nie pójdziesz do pierwszej lepszej pracy, która przyniesie jakikolwiek dochód, bo w Twoim przeświadczeniu będziesz psuł rynek pracy?
A co Ukraińcy robią w Polsce i analogicznie Polacy za granicą? Też psują rynek pracy, bo pracują taniej niż rodowici obywatele danego kraju...
Lepiej pracować za marny grosz, ale mieć ten grosz, niż żyć z socjalu całe życie, bo tak najwygodniej.
|
|
22-01-2016 20:12:36 |
|
2 użytkowników postawiło piwo jurek_j za ten post:2 użytkowników postawiło piwo jurek_j za ten post.
MZtkowicz (01-22-2016), raterro (01-22-2016)
|
nie_mientki
Pomocny użytkownik
Liczba postów: 6,375
Imię: Michał
Skąd: Puławy
Pojazd: Romet 50-T-1
|
RE: Spuszczony olej...
(22-01-2016 20:12:36)jurek_j napisał(a): Jak nie będziesz miał do garnka co wsadzić, latorośli kazać jeść obiad w szkole, bo w domu nunu, to też nie pójdziesz do pierwszej lepszej pracy, która przyniesie jakikolwiek dochód, bo w Twoim przeświadczeniu będziesz psuł rynek pracy?
A co Ukraińcy robią w Polsce i analogicznie Polacy za granicą? Też psują rynek pracy, bo pracują taniej niż rodowici obywatele danego kraju...
Lepiej pracować za marny grosz, ale mieć ten grosz, niż żyć z socjalu całe życie, bo tak najwygodniej.
Sam poszedłem do "pierwszej lepszej", robiłem za grosze (staż z UP), nie musisz robić jakichś wywodów typu "a gdyby tu było przedszkole w przyszłości". Nie płacze bo zgodziłem się na takie warunki i w perspektywie czasu uważam że to była dobra decyzja. Bo dałem się poznać z dobrej strony i pracuję na stałe na lepszych warunkach.
Tak, nasi w UK i Ukraińcy w PL psują rynek pracy. Dlatego jestem zwolennikiem racjonalnej polityki migracyjnej. Jak USA w czasach, nazwijmy to, rozsądności. Wpuszczali tylu meksyków, Polaków i innych, ilu był w stanie wchłonąć-bez czkawki-ich rynek pracy.
Co do socjalu-gdyby go zlikwidować to bezrobocie zaraz by spadło do poziomu kilku procent. Niestety, pijawki "co nam się należy bo my od urodzenia biedne" to zmora w PL.
Ostatnio szukamy z małżonką jakiegoś kompa. Tyrać musimy na niego ponad miesiąc lub nawet dwa(zależy o czyjej pensji mówimy ). A rodziny żyjące od lat na garnuszku MOPSu(więc w zasadzie tych pracujących) dostają kompy i dostęp do internetu za friko, bo to szczytna akcja przeciwdziałaniu wykluczeniu cyfrowemu. Serio.
Więc kto jest frajerem? Wychodzi na to ze my.
(22-01-2016 21:03:50)MZtkowicz napisał(a): Powiedz to mojej szwagierce która nie mogła znaleźć pracy w Puławach i poszła do agencji pracy na kasę w dużym markecie bo nie było kasy a żyć z czegoś trzeba i zapewniam Cię że jej to na pewno nie odpowiadało.
Dzieki Bogu złapała trochę stażu i przeszła na etat do innej pracy.
Przeszedłem podobną drogę więc wiem jak to jest.
Natomiast co do rynku pracy w Puławach. Bezrobocie w naszym pięknym mieście w dużym stopniu to fikcja. Mój szef ma spory przemiał sezonowych pracowników(ma też knajpę) i przy rozmowach o pracę teksty typu "ale jutro to absolutnie nie mogę bo Polacy grają mecz" albo "praca dłużej niż do 22? w żadnym wypadku" to standard.
|
|
22-01-2016 23:34:46 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|