Post: #1

Siema, chopy nie będę ściemniać że szukałem takiego wątku bo i tak tego nie zrobiłem, bo wolę napisać swój, po co mam się męczyć
A więc tak, jakiś czas zmarł mój dziadek, teraz zacząłem robić porządki u niego i znalazłem Potwierdzenie zgłoszenia do rejestru od komara (szukałem od dobrych 5 lat) i Teraz tak. Jakieś 3 lata tego komara Sprzedałem, Pan przyjechał zabrał Komara z Tablicą rejestracyjną, ale nie spisywaliśmy umowy ( bo po co jeśli bez papierów) Sprzedawałem jako bez papierów!
Czyli jeszcze raz, przyjechał Pan, nie spisywaliśmy umowy, dziadek wiedział że sprzedaję, ale umowy nie mam.
Teraz tak sobie zasięgnąłem w głąb pamięci i Ten Pan mówi że "a nie spiszemy umowy bo po co, zarejestruję jako zabytek najwyżej"
I teraz tak, Jestem Prawnym Spadkobiercą Po dziadku, jeżeli bym kupił sobie ramkę Od kumora, zrobił to co trzeba, chciał zarejestrować na ten świstek to to przejdzie? coś tam na smyrane Egipskim Piórem że ważne do DNIA 26.03 1978.r i jak to z tym?
Nie bedzie żadnej lipy, jeżeli się okaże że faktycznie TAMTEN typ zarejestrował na siebie, na te numery dziadka? Jak to sprawdzić? CEPIK wątpie, bo papiery stare, w bazie nie ma (chyba) i problem.
Jakby ktoś się tutaj wyprodukował to bym był wdzięczny.

Post: #2

Według mnie jeśli Twój dziadek go nie wyrejestrował to na 90% dalej mają go w ewidencji i większe prawdopodobieństwo że przy załatwianiu wszystkich spraw spadkowych, wypłynie też zarejestrowany Komar. Upewniłbym się jaki jest dokładnie jego status prawny, bo w razie wypłynięcia sprawy ewentualną karę za OC mogą chcieć egzekwować od spadkobierców. Jako ciekawostkę dodam że znalazłem ostatnio dowód rejestracyjny od samochodu którego kuzyn dobrych kilkanaście lat temu kupił na części, rozebrał i pociął budę a ten dowód dał mi do zabawy Wszedłem na stronę cepiku i wklepałem jego dane a tu zaskoczenie, auto choć dawno nie istnieje a właściciel z dowodu pewnie też nie żyje, to jednak dalej wisi w bazie danych

Post: #3

Nie wierzę w to że mógł to zarejestrować.
Spokojnie rób swoje.

Post: #4

Nie rejestrował bez dokumentów ,

Post: #5

Sprawa wygląda tak. Opiszę tak jakoś do dupy, ale cóż
Miałem drynke, znudziła mi się w garażu ujawniłem zwłoki Komara, mówię, a co mi tam przekładka leci.
Ok dziadek się zgodził żebym to wziął ( Ta rama stała prawdopodobnie od jakichś 20+ lat nie śmigana bo się zatarł)
O oc nic nie wiem, Umów z GS-u nie znalazłem, ale może gdzieś leżą ( bo brał go w Gesie )
Jeżeli stała tyle lat, to o OC nie ma mowy żeby było płacone. Wyrejestrowany Nie był na 100%
I teraz znowu mam pytanie z tym OC, jeżeli nie było płacone do 2012r? czy tam którymś kiedy ten przepis wszedł, to nie trzeba płacić, skoro Nie miał od tylu lat?
Czy trzeba płacić od dnia wejścia przepisów, tj, (ch** wie?)
Ogólnie jutro będę przeglądać wszystkie papierzyska więc jak coś znajdę to opiszę, bo ja już nie wiem.

---

A, może ten typ mógł przebić numery, lub coś. Bo bez umowy to chyba nie rady?

Post: #6

Jaja mogą wyjść wtedy jak się okaże, że obaj na ten sam nr ramy rejestrujecie.

Post: #7

(27-11-2015 12:41:08)Jogurt napisał(a):  Jaja mogą wyjść wtedy jak się okaże, że obaj na ten sam nr ramy rejestrujecie.

Ty tak serio? Przecież w Rometach numery ramy się powtarzały wielokrotnie. Równie dobrze ja mogę mieć Ogara zarejestrowanego na takich samych numerach ramy co on, mimo że znajduję się w innym obszarze Polski i mam "czyste" papiery.

Post: #8

(27-11-2015 21:17:53)Quake96 napisał(a):  

(27-11-2015 12:41:08)Jogurt napisał(a):  Jaja mogą wyjść wtedy jak się okaże, że obaj na ten sam nr ramy rejestrujecie.

Ty tak serio? Przecież w Rometach numery ramy się powtarzały wielokrotnie. Równie dobrze ja mogę mieć Ogara zarejestrowanego na takich samych numerach ramy co on, mimo że znajduję się w innym obszarze Polski i mam "czyste" papiery.

takie kwiatki robili? xD

Post: #9

Policz sobie ile wyprodukowano wszystkich tych Rometów, a ile jest możliwych kombinacji 6-cio cyfrowych numerów ramy Po prostu musiały się powtarzać Poza tym każdy wie, że w Romecie klepali te numery jak chcieli, więc powtórzenia były pewnie jeszcze częstsze. Dzisiaj raczej do tego nie dojdziesz, bo większość tych Rometów albo już nie istnieje albo nie jest wpisanych do ewidencji (czyt. oficjalnie są w WK jeszcze na zielonych blachach, nie wpisane do komputerowej ewidencji).