Masz problem z założeniem łożysk do przedniego koła?
Weź łożyska z tylnego koła (bodajże 6201), ośkę z tylnego koła (12mm) i spróbuj znaleźć jakiegoś tokarza. Powinien zrobić tak, żeby część tulejki 12mm siedziała w łożyskach, a części tulejki z gwintami 10mm były w widelcu. Tylko będziesz musiał się jeszcze pobawić z tulejkami dystansowymi. Mam tak zrobione u siebie.
(02-07-2015 20:20:57)Paul Rometowiec napisał(a): Masz problem z założeniem łożysk do przedniego koła?
Weź łożyska z tylnego koła (bodajże 6201), ośkę z tylnego koła (12mm) i spróbuj znaleźć jakiegoś tokarza. Powinien zrobić tak, żeby część tulejki 12mm siedziała w łożyskach, a części tulejki z gwintami 10mm były w widelcu. Tylko będziesz musiał się jeszcze pobawić z tulejkami dystansowymi. Mam tak zrobione u siebie.
Tak patrząc na tablicę rej. - gdzie go znalazłeś.
Prześlij mi zdj oski i powiedz co trzeba zrobić, mój tata się na tym dobrze więc coś na to zaradzi
(03-07-2015 00:05:57)Popielaty napisał(a): Byłem już z ośką u tokarza i powiedział mi, że nie da rady tego zrobić bo nie ma drobnego gwintu.
Komara ściągnąłem z okolic Rzeszowa
W końcu coś ruszyło z przednim kołem. Byłem już tak zdesperowany, że niedługo kupiłbym wianki. Na szczęście znalazłem niedaleko mnie tokarza, który wytoczył mi ośkę potrzebną do założenia łożysk w przednim kole. Ośka na gwincie ma 10 mm, natomiast w środku jak widać na mierniku ma 12 mm, więc będzie idealnie pod łożysko 6201. Ośka przyjdzie do mnie w tym tygodniu, więc napiszę jak Komar śmiga na łożyskach. Gdyby ktoś chciał, mogę dać namiary na tego tokarza. Napisał mi też, że też jest posiadaczem Komara, ale nie wie który rocznik
Dzisiaj takie małe jesienne przepalanko. W końcu udało mi się złożyć sprzęgło! Chyba z 10 razy składałem i rozkładałem i albo sprzęgło się ślizgało, że nie dawało rady odpalić, albo sprzęgła nie było w ogóle. Winowajcą okazała się sprężyna. Ta która była w komplecie z nowym sprzęgłem była o polowe krótsza niż ta, którą Komar miał przed wymianą. W nowym sprzęgle zakładałem tą dłuższą sprężynę, sądząc, że co to za różnica. W końcu postanowiłem wyeliminować każdy czynnik, który utrudnia mi złożenie sprzęgła i sprawdziłem krótszą sprężynę. Kopka chodzi, wduszam sprzęgło ślizga, bingo! Zakładam pokrywę, zalewam LUX 10 i jazda! Porządnie Kumara wyczyściłem, wypucowałem, zalałem świeżym paliwkiem, tym razem dałem mniej oleju, czyli 1:35, a nie jak przedtem 1:25. Strasznie wtedy kopcił. Jedyne co to gaśnie mi na światłach, ale dopiero jak się nagrzeje. Przerwa na świecy ustawiona na 0,35, świeca Champion, kondensator nowiutki w lampie z malucha. Zamówiłem już 3 zapasowe, więc najwyżej podmienię na nową w poniedziałek.
Gaśnie na światłach jak jest rozgrzany? A jak jeszcze bardziej rozgrzany, bez świateł to nie gaśnie? Cewka zapłonowa na jakieś 90% kończy swój żywot, jeśli pozostałe elementy układu zapłonowego są w porządku. W swoim kadecie kombinowałem długo w tej materii, po wymianie wszystkiego co mogłem, zostało tylko wymienić cewkę - jak ręką odjął...
O! Skoro kupiłeś go w okolicach Rzeszowa czyli moich okolicach :-) można wiedzieć w którą stronę- ja mieszkam na zachód od Rzeszowa...
Chętnie też przyjmę numery na pw jeśli zechcesz mi wysłać /więcej w linku poniżej/
Plany do niego? Dokupić mu pompkę, zrobić coś z tymi kołami wymalowanymi srebrzanką, a poza tym to pucować, dopieszczać, myć i tyle.
(31-10-2015 22:11:30)jurek_j napisał(a): Cewka zapłonowa na jakieś 90% kończy swój żywot
Nieee! Dopiero co zmieniałem oryginalną, posmarkaną lutownicą cewke na nowe chińskie gówno. To by się zgadzało, bo chodzi ładnie chociaż nie odpala łatwo i rozgrzany na światłach gaśnie. Znowu to rozbierać, zapłon ustawiać ehhh...
W tym tygodniu muszę jeszcze mu założyć napęd licznika na gwint i podłączyć licznik.
Cewka napięciowa iskrownika Romet-Komar, "Renox", ul. Puławskiego 35, 85-619 Brzydgoszcz, http://www.renox-rbk.pl . Z tej firmy mam cewkę WN, odpukać już dobre 1,5 roku jeździ bezproblemowo. Tylko trochę zachodu było z piłowaniem rdzenia cewki żeby pasował do iskrownika i magneto o niego nie ocierało.
Kupiłem cewkę Renoxa, założyłem, pół godziny szlifowałem, żeby magneto nie ocierało. Odpalił od kopa i... poleciały iskry spod magneta, kilka minut jeszcze pochodził, aż sam się zdusił. Skąd te iskry nie wiem, ale Komar ma nadal iskrę, lecz objawy takie jak przy padniętym kondensatorze, czyli iskra jest, ale zanika pod ciśnieniem i kumar nie ma siły zapalić, niezależnie od tego jaką ma świece. Możliwe że spaliła się nowa cewka? dodam, że kondensator mam maluchowski w lampie. Kupiłem już nowy kondek, przerywacz i nowe świece Champion podmienie je w sobote. Może co pomoże...
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.