Opiszcie swoją pierwszą glebę :D
|
Autor |
Wiadomość |
Rafku
Drucidruci tu

Liczba postów: 1,821
Imię: Rafał
Skąd: Bartoszyce
Pojazd: Romet 50-T-1
|
RE: Opiszcie swoją pierwszą glebę :D
(09-08-2015 11:26:08)adamus13715 napisał(a): Rok 2015 bodajże styczeń, jechałem komarem sport po polnej drodze tak ze 30 na godzinę
Serio? Sporta na takie tereny w taką porę? Lol.
(09-08-2015 14:20:28)ArcziManYea napisał(a): zredukowałem na 2
Jak można zredukować z mniejszego biegu na większy? Ty myślisz jak piszesz?
Co do tematu, to pamiętam jak jechalimy z kolegami w 2009 roku (za gówniarza) we trzech na moim wtedy można powiedzieć nowym Bashanie, wpadliśmy w kałużę i jak nie wypier. dobrze, że quad się tylko na jednym boku położył, na szczęście tylko kierownica się przestawiła i kolega koszulkę porwał, ale do dzisiaj mam w głowię minę płaczącego kolegi stojącego nad słupkiem, w który żeśmy wjechali, krzyczącego że mu krowy z pola uciekną, bo ogrodzenie rozwalone
Pony 50-M2 '82
Ogar 200 '88
50T1 '80
Komar 2351 '79
Mini ścigacz 50cc
Bemi Cross 110cc
Bashan ATV 150cc
|
|
09-08-2015 16:01:08 |
|
|
Admiral Awesome
Explosions!!!

Liczba postów: 14
Imię: Marek
Skąd: Wrocław
Pojazd: Inny
|
RE: Opiszcie swoją pierwszą glebę :D
Dzisiaj. Na swoim 125 nigdy się nie wyglebiłem, co innego Komarri.
Naprawiam tę cholerną linkę od biegów w Komarze. Muszę sprawdzić, czy biegi się chociaż zmieniają. Są 2, nie liczę neutralnego. Odpiąłem linkę od manetki i trzymam ją kombinerkami. Ciągnę, ciągnę. Naliczyłem, że jest, ale jeden bieg. 2. Da się jechać.
Test drive przeprowadzam na wiejskiej, ale asfaltowej drodze. Do przejechania mam... Bo ja wiem... Paredziesiąt metrów i wracam na zakręcie obok młyna.
Do młyna dojechałem bez problemów. Prawą ręką trzymam gaz. Lewą ręką trzymam kombinerkami naciągniętą linkę. No to zawracam, wszystko działa. Zawracam sobie na zakręcie i widzę, że idzie mój taki stary znajomy. Kiedyś jakieś piweczko razem zrobiliśmy, to uznaję, że muszę mu podczas zawracania koniecznie pomachać.
Zawracam. Tam piach na zakręcie. Mi się gdzieś kombinerka omsknęła. Gdzieś się bieg jakiś (trzeci?!!) znalazł i JEB. Leżę sobie na tym piachu i macham do ziomeczka.
Generalnie - nic się nie stało ani mi ani Komarri. Lekko spodenki przykurzone.
Czy w takim stylu należę już do klubu?
Have a nice day and give me a cookie.
|
|
14-08-2015 23:23:29 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|