Ananasowy ogar 205
|
Autor |
Wiadomość |
ananas
Technik

Liczba postów: 1,076
Imię: Kamil
Skąd: Zabrze
Pojazd: Inny
|
RE: Ananasowy ogar 205
Ok, czas na aktuala. W niedzielę wpadło ok. 140km. Była to trasa przebyta na zlot w Rydułtowach  wyjazd z domu ok. 10.40, żeby ok 12.00 znaleźć się w Zabrzu, na placu u kaniloxa. Wpadł jeszcze jeden kolega simsonem, i stamtąd udaliśmy się na pobliską stację benzynową, gdzie dołączyło do nas jeszcze 2 moplikowców. Simson został zatankowany, co chwilę później spowodowało niemały problem. Simek zgasł 1km od stacji, wszyscy zjechaliśmy na chodnik. Po chwili okazało się, że przy tankowaniu olej do mieszanki za słabo się rozmieszał, opadł na dół baku i dostał się do układu paliwowego. Po pół godziny zmieniania świec, pchania simsona po chodniku, prób odpalania z kopki, tracenia nadziei w końcu udało się odpalić i pojechać. do Rydułtów czekało nas ok. 60km. Trasa przebiegła w sumie bez problemów, zrobiliśmy 3 przerwy. po drodze miejscami trochę kropiło. Niestety ogar wyraźnie nie wyrabiał pod względem prękości, żeby utrzymać się przy pozostałych, często musiałem piłować blisko obrotów maksymalnych, ale jakoś dało radę. Po dojechaniu na zlot reszta została na miejscu, a ja udałem się do blusika w celu obejrzenia ramy do 2375. Pogadaliśmy, obejrzałem, a potem blusik odwiózł mnie spowrotem na zlot. W między czasie popadał sobie deszcz i zlot skończył się trochę wcześniej. Wyruszyliśmy w drogę powrotną, która przebiegła prawie bez przeszkód - wyjątkiem był pies, który wybiegł na drogę i o mało nie spowodował małej stłuczki. W dodatku działo się to na mokrej kostce brukowej  Koniec gadania, czas na zdjęcia:
Naprawiamy simsona:
Tu u blusika:
I tutaj prezent, który dzisiaj do mnie przyszedł. Zrobię mały quiz  Jak myślicie, co jest w środku?:
a)bomba
b)silnik 019 do mojego ogara
c)cukierki
Uhh, trochę mi zleciało na pisanie tego posta
|
|
28-04-2015 22:31:19 |
|
1 osoba postawiła piwo ananas za ten post:1 osoba postawiła piwo ananas za ten post.
Kanilox (04-30-2015)
|
ananas
Technik

Liczba postów: 1,076
Imię: Kamil
Skąd: Zabrze
Pojazd: Inny
|
RE: Ananasowy ogar 205
Niestety, cukierki  :
A tak na serio, to jest to silnik 019. Podobno jest ledwo dotarty po remoncie, tylko do złożenia. Wydaje mi się, że jest to prawdą, bo wszystko jest w dobrym stanie. Rzeczy, do których można się przyczepić, to
-luźne gniazdo łożyska wałka zdawczego
-lekki luz promieniowy w główce korbowodu (może po wymianie sworznia się poprawi)
-lekko sklepane pierwsze zwoje gwintu na wale od strony sprzęgła
-zużyte tarcze sprzęgłowe
Reszta wydaje się ok. Także nowe uszczelki, simmeringi, tarcze sprzęgłowe no i mój cylinder po przeróbce razem z tłokiem, pierścieniami i sworzniem. Jeszcze przydałoby się do tego znaleść dobry gaźnik, tylko nie ma pomysłu jaki.
|
|
30-04-2015 23:25:55 |
|
|
ananas
Technik

Liczba postów: 1,076
Imię: Kamil
Skąd: Zabrze
Pojazd: Inny
|
RE: Ananasowy ogar 205
Może to dobry pomysł  a co do silnika, to dzisiaj przeżyłem małe zaskoczenie. Próbowałem wybić łożyska z lewego karteru tak, żeby ich nie uszkodzić (przez zewnętrzne bieżnie), ale nawet na ciepło nie dawało rady. W końcu uznałem, że nie chce mi się z tym bawić, i wybiłem je bijąc w wewnętrzną bieżnię i pomiędzy łożyskami zastałem coś takiego - seger i jakąś dziwną tulejkę:
No i teraz pytanie, to fabryczne rozwiązanie, czy mogę wstawić tak jak w 023 łożyska obok siebie z podkładką pomiędzy? A druga sprawa, to czy nowe tulejki karterów pasują od razu, czy trzeba rozwiercać? Wymieniać samemu, czy dawać do warsztatu?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-05-2015 15:37:30 przez ananas.)
|
|
01-05-2015 15:36:51 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 17 gości
|
|