Post: #1

Witam.
Jak napisałem w dziale powitań, stałem sie właścicielem motorynki Romet Pony 50M3
oczywiście z silnikiem 025.
Na początku nic nie wiedziałem o tej motorynce i tym silniku,myslałem,ze to jakis wiejski tuning,ale potem poczytałem i dowiedziałem sie,że Dezamet wypuscił takie cos,Moze robili sprzatanie magazynów i chcieli zagospodarować stare części
Wiecie moze jaka była koncepcja stworzenia takiego silnika?
W załaczniku pare zdjęć.Chciałem ja zostwic z oryginalnym lakierem,ale jest dosyc sfatygowana i podrapana,zostanie jednak w takim oryginalnym kolorze.
mam tylko jeden problem na który nie znalazłem odpowiedzi,chodzi o przednia lampe.
Nigdzie nie znalazłem zdjecia M3 z taka lampa ta jest chyba od Ogara ( zapoznaje sie dopiero z produktami Rometu)
ma z tyłu lamy konektory do podłaczenia kabli i własnie ta instalacja wyglada na oryginalna fabryczna ,nie widac modyfikacji by ktos zmieniał lampe.
Wiecie moze,ćzy było to mozliwe,by wyszły modele z takimi lampami?
PS, nie moge dodac zdjecia ,bo plik za duży.Postaram sie go zmniejszyc

Post: #2

Niby 025 miał pozwolić wykorzystać części silnikowe pozostałe po S38.... wątpię ponieważ kartery S38 i 025 się różnią, niewiele ale jednak. Ta lampa ma chromowaną ramkę klosza czy jest cała plastikowa?

Post: #3

                Lampa jest cała plastikowa.

Post: #4

Oprócz tej przedniej lampy... pełen oryginał! Szacun za tak rzadki model

Post: #5

Czyli to nie jest oryginalna lampa?

Post: #6

Nie, przednia lampa jest od Ogara 205

Post: #7

Ten tłumik do ogarnięcia, kolanko też chyba inne bo jakieś długie.
Poza tym, ładnie zachowana, ja bym nie malował.

Post: #8

W motorynce wszystko oryginalne poza lampą przednią. No i brak oslony wydechu.
Kolanko jak najbardziej oryginalne, różniło się od tego z zwykłej motorynki.
Co do lakieru, może zabrzmi to dziwnie ale położył bym sam bezbarwny. Daje to niesamowity efekt, tego sposobu używają między innymi w Gas Monkey

Post: #9

Rozważałem zostawienie oryginalnego lakieru,na zdjęciach tego nie widać,ale jest dużo uszkodzeń i zadrapań.Bak ma kilka wgnieceń.
Tłumik w dobrym stanie,zostanie wyczyszczony i pomalowany,natomist kolanko jest pozaginane i zostanie wymienione.
Wracając jeszcze do lampy i instalacji.Instalacja naprawdę wyglada na fabryczna,profesjonalnie pozaciskane konektory i jedna bardzo dziwna sprawa.
Jak przyjrzycie sie dokładnie ostatniemu zdjęciu widać na nim ,ze do silnika dochodzi różowy kabel od wyłączania zapłonu i na tle przedniego błotnika drugi konektor z zaciśniętymi dwoma kablami,żótym i niebieskim.Zółty biegnie bezposrednio do tylnej lampt niebieski do konektorów przedniej lampy. Nie ma wogóle przełacznika świateł na kierownicy.Niebieski kabel w lampie bezpośrednio jest podłączony pod żarówkę krótkich świateł z pominięciem tego wlącznika świateł w lampie.
Po co ktoś zadawałby sobie tyle trudu żeby tak zmodyfikować instaqlację ?
Może to był taki kryzysowy mode,nie mieli oryginalnych lamp,więc załozyli to co było pod ręką.

Post: #10

Może ktoś chciał pominąć awaryjny element jakim jest wspomniany przełącznik na kierownicy.

Post: #11

Ok,sprawa reflektora wymaga wyjaśnienia,narazie zajmę się silnikiem. Ma wytarty karter od łańcucha jak większość motorynek.Muszę rozebrac silnik i oddac karter do spawania.Cylinder dostanie szlif i nowy tłok made in PRL,są jeszcze stare zapasy.Nowe tłoki podobno puchną.
Mam natomiast pytanie odnośnie felg.
Chciałbym je wyczyścić a nie malować.Szkiełkowanie odpada,bo pozostawia jednak troche szorstką powierzchnie,anodowanie również ,bo koła nie sa z czystego aluminium ale ze stopu,to przy anodowaniu mogło by spowodowac powstanie plam i przebarwien na powierzchni. Srodkami czyszczącymi wyczyściłem troche felgi ale pozostały plamy i przebarwienia .
Czytałem o czysczeniu octem albo kretem w granulkach,boje sie jednak czy nie powstana jakies inne niespodzianki.
Moze Wy macie jakies sposoby.Alufelgi z auta szkiełkuje sie a nastepnie lakieruje.Te z motorynki nie były lakierowane ,chciałbym zeby takie pozostały.

Post: #12

(11-02-2015 09:58:06)herbi napisał(a):  Rozważałem zostawienie oryginalnego lakieru,na zdjęciach tego nie widać,ale jest dużo uszkodzeń i zadrapań.Bak ma kilka wgnieceń.
Tłumik w dobrym stanie,zostanie wyczyszczony i pomalowany,natomist kolanko jest pozaginane i zostanie wymienione.
Wracając jeszcze do lampy i instalacji.Instalacja naprawdę wyglada na fabryczna,profesjonalnie pozaciskane konektory i jedna bardzo dziwna sprawa.
Jak przyjrzycie sie dokładnie ostatniemu zdjęciu widać na nim ,ze do silnika dochodzi różowy kabel od wyłączania zapłonu i na tle przedniego błotnika drugi konektor z zaciśniętymi dwoma kablami,żótym i niebieskim.Zółty biegnie bezposrednio do tylnej lampt niebieski do konektorów przedniej lampy. Nie ma wogóle przełacznika świateł na kierownicy.Niebieski kabel w lampie bezpośrednio jest podłączony pod żarówkę krótkich świateł z pominięciem tego wlącznika świateł w lampie.
Po co ktoś zadawałby sobie tyle trudu żeby tak zmodyfikować instaqlację ?
Może to był taki kryzysowy mode,nie mieli oryginalnych lamp,więc załozyli to co było pod ręką.

Ha, powodzenia ci życzę w znalezieniu kolanka do tłumika. Boże, co ty tak męcisz? Ktoś po prostu założył inną lampę i tyle, a ty wymyślasz, bo to może kryzys mieli, a bo to kabelki oryginalne, pozaciskane profesjonalne... Bo wpadniesz w samo zachwyt. Też mam 025 i M3, służy mi do treningów jazdy na jednym kole

edit;

(11-02-2015 13:29:50)herbi napisał(a):  Ok,sprawa reflektora wymaga wyjaśnienia,narazie zajmę się silnikiem. Ma wytarty karter od łańcucha jak większość motorynek.Muszę rozebrac silnik i oddac karter do spawania.Cylinder dostanie szlif i nowy tłok made in PRL,są jeszcze stare zapasy.Nowe tłoki podobno puchną.
Mam natomiast pytanie odnośnie felg.
Chciałbym je wyczyścić a nie malować.Szkiełkowanie odpada,bo pozostawia jednak troche szorstką powierzchnie,anodowanie również ,bo koła nie sa z czystego aluminium ale ze stopu,to przy anodowaniu mogło by spowodowac powstanie plam i przebarwien na powierzchni. Srodkami czyszczącymi wyczyściłem troche felgi ale pozostały plamy i przebarwienia .
Czytałem o czysczeniu octem albo kretem w granulkach,boje sie jednak czy nie powstana jakies inne niespodzianki.
Moze Wy macie jakies sposoby.Alufelgi z auta szkiełkuje sie a nastepnie lakieruje.Te z motorynki nie były lakierowane ,chciałbym zeby takie pozostały.

Wata stalowa i czyścisz .

Post: #13

Słuchaj,nie interesuje mnie do czego Ty uzywasz swojej motorynki, Ja podchodze do tej sprawy troche inaczej. Chce odbudowac ja na oryginał,dlatego czepiam sie dupereli ,ale widze ,ze nie znajde tu pomocy.cześć

Post: #14

(11-02-2015 13:48:27)herbi napisał(a):  Słuchaj,nie interesuje mnie do czego Ty uzywasz swojej motorynki, Ja podchodze do tej sprawy troche inaczej. Chce odbudowac ja na oryginał,dlatego czepiam sie dupereli ,ale widze ,ze nie znajde tu pomocy.cześć

No to człowieku, by cię już nie przezwać, myślenie logiczne! Wiesz co to takiego? Jeśli ci mówią że lampa nie nieoryginalna to po co szukasz dziury w całym? Ja też mam w 98% oryginał i co? Jakoś się tym nie chwalę

Post: #15

No widzisz człowieku i tu sie róznimy,Ty mozesz swoja nawet na rózowo pomalować pedzlem,ja bede dochodził to tego jak było .Własnie przed chwila rozmawiałem z człowiekiem który pracował w starym zakładzie Rometa i potwierdził informacje,że takie sztuki z takimi lampami wychodziły .I co Ty na to.
Dzieki za pomoc .Do Admina ,prosze o zamkniecie tematu,nie bedzie juz nowych postów przynajmniej z mojej strony Pozdrzwiam