Post: #16

damian4570 fotek jest od ch**a za przeproszeniem ale nie mam ich kiedy wrzucic, ale dzis na pewno bedzie up oraz kilka lub kilkanascie fotek

Wysyłane z mojego GT-S6500 za pomocą Tapatalk 2

Post: #17

Zdjęcia

No, to razem chyba z 6 albo 7 razy regulowałem zawory. Popychacz był od piachu to go umyłem w wodzie. To była chyba najgłupsza rzecz jaką zrobiłem z zippem Kupiłem nową fajkę za 2 złote (trzymałem ją w ręku a drugą rękę miałem przy lusterku to mnie prąd kopał przy lusterku) udało mi się zrobić kierunkowskaz aczkolwiek jest krzywo ale tak zostanie bo nie mam już siły na niego. Kiedyś miałem plan wypieprzyć tylny błotnik i dać od simka enduro w taki sposób jak niektórzy robią tylne błotniki w tuningowanych simkach czyli zamocować go do wahacza i do błotnika wtedy przykręcić kierunki strzałeczki. Widzę to w głowie, chciałem to przelać na kartkę to nie bardzo mi szło, mam nadzieję że będzie to fajnie wyglądać, lecz do zimy będę jeździć z seryjnym. Do tego jeszcze przyciemniana lampa, do przodu płaskie clip-on zamiast tej wysokiej kierownicy, coś na wzór pro 50 albo tak samo nawet, byłoby ok. Mam zamiar zrobić sobie czarne tarcze prędkościomierza, chyba będą fajnie wyglądać. Wtedy bym może jeszcze jakieś lusterka z niższym ramieniem takie żeby były po prostu mniejsze. Uchwyt pasażera także precz, tłumik chciałęm zmienić na głośny ale Lagoon w swoim temacie oznajmił wszem i wobec że przy codziennym użytkowaniu lepiej jak tłumik jest cichy. Niedługo zmieniam klocki w przodzie oraz wypieprzam ABS bo przez niego już nieraz byłem w poważnych tarapatach (wiem, mówię już tak kupę czasu ale nie mam się kiedy za to zabrać bo jeżdżę nim do szkoły). Ogólnie cały czas jeździ, nigdy mi nie stanął w trasie, pozycja jest dość wygodna. I ma ktoś może pomysł żeby jakieś osłony na nogi wykombinować? W czwartek wracałem w deszczu do domu to kurtka dopiero dziś wyschnęła.

Koniec wypocin

Post: #18

Pół dnia walczyłem z ustawieniem zaworów, samo ustawianie to może 20 minut, pozostałe około 3 godziny to odkręcanie zablokowanej nakrętki z popychacza. W końcu gwint się poddał i został na popychaczu. Także jutro do szkoły jedziemy autobusem Po szkole wejdę do sklepu metalowego, może uda mi się dostać samą nakrętkę to nie będę musiał wydawać 15 albo 20 złotych na cały nowy popychacz lub parę. Przez chwilę nawet widziałem jak początek gwintu z jednej strony odchodzi i odstawał taki metalowy kijaszek o długości może z 3-4 milimetry. No, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem (w moim przypadku nad rozlanym olejem), jakoś damy radę

Post: #19

Zakupy

No, to na obrazku powyżej mamy części które w najbliższy weekend będą zmieniane Zipp jeździ i codziennie mnie wozi do szkoły, rano zawsze odpala na kopa bez ssania (zawsze z pierwszego, nie 2 wcześniej żeby zassał) i nawet nie trzeba mocno kopnąć Klocki 20, guma zabieraka 12, zębatka 9, przesyłka 7 łańcuch kupiłem w motonecie w koronowie za 34 złote płyn oraz świecę mam za darmo, myślę że na tej nowej świecy może będzie lepiej chodził, ale darowanemu koniowy nie patrzy się w zęby mam jeszcze do was pytanie - jak w najmniej inwazyjny sposób skrócić łańcuch? tzn. nie mam rozkuwacza bo kupywanie narzedzia za 40 złotych do elementu za 34 złote troche mija się z celem. Jest 12 ogniw za długi i ma spinkę. Da się coś zrobić bez szlifowania tych knybelków? jeśli nie, to w jaki sposób to zrobić? :]

Post: #20

dobrze, że maszyna jeździ
Kiedy kończysz Sezon?

Post: #21

sebon30 aż spadnie śnieg albo jeszcze dłużej autobusy mi nie sprzyjają i lubie jeździć

Wysyłane z mojego GT-S6500 za pomocą Tapatalk 2

Post: #22

Planujesz jakieś mody? Ładuj 72cm3 od razu przyjemniej się jeździ ( a jak się dobrze ogarnie to się nie psuje ) Łańcuch do 50cm3 wystarczy, powinien się nie zrywać

Post: #23

Konrad z chęcią, ale mam dokładnie 17 złotych w portfelu a i przydałoby się ubezpieczenie zapłacić także...

Post: #24

Dzis w powrocie ze szkoly zastałem snieg xD czyli jak widac jezdze. Zipp od swiat do dzis stal nieodpalany. Odpalil po kilku kopnieciach, ale bez ssania i bez kopniec bez zaplonu dla zassania. Dzis zmienilem olej i naciagnalem lancuch, w sobote sprawdze zawory bo nie mam swiatla w garazu. Tak po cichu planuje kierunki LEDy i jakies alternatywne zrodlo swiatla w przodzie (H4 albo mocniejsza zarowka, jesli ktos cos to prosze o wypowiedz), za pare dni prawdopodobnie zamowie 72cm3. Mysle tez zeby usunac gluta z kolanka i zrobic dziure w tlumiku koncowym. Tez po cichu mysle aby kupic spray czarny i kierownice pomalowac. W lutym wychodzi przeglad i ubezp, opona tylna na koniec sezonu chyba tez zrobi out, moze nie dotrwa nawet. Ogolnie neken sie trzyma, wszystko chodzi. I mam pytanie, czy u wlascicieli podobnych motorowerow swiatlo stopu bywa kaprysne? Tzn po odbiciu klamki dalej swieci albo sie w ogole nie zapala?
Lwg

Wysyłane z mojego GT-S6500 za pomocą Tapatalk 2

Post: #25

Jeszcze jeździsz? Szacun! Moja Suzia juz pod kołderką od miesiąca ponad i czeka na sezon Mimo tego, że przed świętami był okres, w którym aż mnie kusiło aby się przejechać, to jednak sobie darowałem, bo pogoda lubi zaskakiwać Co do klamki i tego stopu, prawdopodobnie nasz uszkodzony czujnik, u mnie było podobnie, tyle że hamulec był, a światła brak Na szczęście wystarczyło przeczyscic styk.

Wysłane z mojej Xperi Z1 przy użyciu Tapatalka

Post: #26

Na autobus i tak bym nie zdazyl no i kocham jezdzic i jak wyjezdzalem z domu to sniegu nie bylo a drogi suche jak pieprz takze sie w miare jechalo dzieki za info odnosnie stopu, w weekend go wymontuje i obejrze raz wdusze hamulec to dziala a raz nie, posrany taki :/ przegladu bym z nim nie przeszedl.

Wysyłane z mojego GT-S6500 za pomocą Tapatalk 2

Post: #27

Zmodź go porządnie Co do światła stopu, pewnie czujnik się zaciął, albo skapitulował

Post: #28

Up po kilku miesiącach przerwy

Jeździłem sobie nekenem tak z dnia na dzień, przez cały rok (śnieg nie padał ani specjalnie zimno jak na zimę nie było to nie kończyłem sezonu. I tak jeździłem sobie bez filtra paliwa, aż w końcu przytkała się dysza, czego efektem było:


Po niedługim czasie stwierdziłem, że powodem v-maxu wynoszącego 50km/h nie jest jednak zawór, ale tłok-cylinder. Taki byłem żądny prędkości, że spalanie wynosiło prawie 4 litry na 100 kilometrów tak więc zamówiłem sobie zestawik 72 od bartera. Z przesyłką 160 złotych


To co, trzeba zakładać!



I tak oto stałem się kolejnym szczęśliwym posiadaczem siedemdziesiątki na pierwszej jeździe czułem się jakby mój teraz około 4,5-konny potwór chciał mi wyrwać ręce z dupy heh niestety szybko przyzwyczaiłem się do jego nowych osiągów. Do tego, gdy wyjechałem w "trasę" (nie wiem czy tak można nazwać przejażdżkę 40 kilometrów ) zaczął szybko doskwierać brak piątego biegu. Niestety bioegów za bardzo dokładać nie można, więc postanowiłem zmienić zębatki miało być przejście z 12 na 15 zębów, teraz jest z 12 na 16 biegi zdecydowanie się wydłużyły, czwórka stała się nadbiegiem, ogólnie jazda teraz jest o wiele przyjemniejsza, można jechać z większą prędkością i nie słuchać cały czas wycia silnika V-max? Proszę bardzo


W międzyczasie przeprowadzałem przegląd nekena (albo eksplorację) jak wygląda pod bakiem:


Więcej zdjęć zaraz, niechcący napisałem post i musze szybko edytować heh

Post: #29

To przełożenie to dowaliłeś Ja mam 14/47 i uważam, że to słabo ciągnie. Vmaxy widzę podobne. Mój na prostej te 85km/h wyciąga. Z górki trochę więcej. Przy jakich obrotach masz 60km/h na 4 biegu ?

Post: #30

Chciałem kupić 15 zębów, ale nie było na miejscu to się nie bawiłem tylko kupiłem 16 przy tych 88km/h miałem jakieś 9 tysięcy obrotów, więc przy 60km/h wypadałoby jakieś 6 tysięcy, nazajutrz dokonam dokładniejszych pomiarów heheh celowałem w dłuższe przełożenie, przeważnie jeżdżę w trasie i chciałem mieć takie, aby były niskie obroty przy wysokiej prędkości, niestety coś nie pykło i trochę nie trafiłem z przełożeniem, przydałaby się ząbek mniejsza. Ale jak jadę sam to jest ok Będę musiał jeszcze zmienić gaźnik kiedyś na 22 milimetry, bo nie wiem czy dobrze prawię, ale wydawało mi się że jak brał lewe powietrze zaraz po złożeniu silnika to lepiej szedł heh Ogólnie trochę lipa jest na ten moment, dużo patentów. Z przodu pęknięty błotnik, nie działa stop bo nie dochodzi prąd do przełącznika, tylny kierunek cały czas na patencie, i chyba tak zostanie aż czegoś nie wykombinuję z tylnym błotnikiem, wszystko powiązane na trytki i wkręty heh zmieniałem linkę sprzęgła jeszcze mogę dopowiedzieć (2 dni jeździłem bez sprzęgła ), zabieraki w tyle, okładziny w tyle, ogólnie prócz tego dobrze się trzyma, i zgubiłem klosz tylnej lampy, teraz mam inną, do kompletu jeszcze tylko kierunki strzałki Rozrządu do 70 nie zmieniałem, trzyma się dość dobrze moim zdaniem. Dość pitolenia, obiecałem zdjęcia

Tutaj lompa:


Jeździłem sam:






I ze znajomymi :]



Sesyjka koło domu




Jakoś super dużo tych zdjęć nie ma, jutro coś może wrzucę świeżego bo jak widzicie jeszcze za zimy robione