Post: #1

Se kupiłem. Trochę poobijany, lekki nalot na chromach,brudne opony, linki do wymiany, ale w sumie nic mu poważnego nie dolega.









I nawet gratis się znalazł

Post: #2

Wow .

Post: #3

Na początku ustaw porządnie siodło, najlepiej to je wymień, chyba że chcesz stracić przyrodzenie.
Mam nadzieje, że coś z niego powstanie i spróbujesz zrobić z niego ROWER.

Sterówka była malowana?

Post: #4

Tak, lekko machnięta, obstawiam że tam właśnie najbardziej atakowała ruda.

Moja siostra powiedziała że "to siodełko ma wzwód"

Mam nadzieję że zimą trochę czasu będę miał.

Post: #5

Będziesz miał. Dużo czasu poświęcić mu nie trzeba. Przypilnuję Cię

Post: #6

Rozmiar 56 to będzie ok na 179cm wzrostu?

I to normalne że kierownica taka wąska się wydaje?

Post: #7

Lepsze byłoby 57 moim zdaniem, ale myślę że odpowiednia regulacja siodła i będzie okej. Sprawdź sobie kalkulatorem, których jest pełno w sieci.

Jeździłeś kiedyś z taką kierownicą? Wydaje mi się, że nie. Mój kumpel jeżdżąc na mojej szosie mówił to samo.

Post: #8

Fajny jest!
Powiem Wam, że zaczyna mnie ciągnąć do czegoś poważniejszego,
niż złamasy...

Post: #9

A ogólnie to gdzie jest oznaczony rozmiar ramy? Było w ogóle coś takiego?

Post: #10

Nie chcę użyć słowa jaguar ani huragan ale muszę. Obawiam się, że rozmiar był tylko podawany na sportowych, nie spotkałem się aby rozmiar był.. chociaż chyba widziałem kiedyś na rekordzie, ale nie mam pewności. Odpowiadając na Twoje pytanie, było coś takiego, ale nie stosowane na każdym rowerze.

Post: #11

Mam podobnego, z tego samego roku ale mój ma tą naklejkę jubileuszową. Założyłem prostą kierownicę wszystko doczyść i będzie elegancki rowerek. Linki wymień jak najszybciej bo potrafią pękać. Ogólnie jak dla mnie to jazda tym rowerem to przyjemność mimo tego że kół nie da się idealnie wycentrować, a hamulce nie spełniają swojego zadania w deszczu

Post: #12

Tak czy siak od osi korbowej do górnej płaszczyzny otworu na sztycę siodła jak byk 560mm

Wmawiałem sobie że jak mi rama nie podpasuje to nie wezmę, a wziąłem bez patrzenia na takie szczegóły.

W końcu mam rower którym będę mógł wkurzać kierowców i traktować zasady ruchu drogowego jako "swego rodzaju niezobowiązujące wskazówki".

Post: #13

A ile zapłaciłeś za niego?

Post: #14

(09-12-2014 23:15:08)nie_mientki napisał(a):  W końcu mam rower którym będę mógł wkurzać kierowców i traktować zasady ruchu drogowego jako "swego rodzaju niezobowiązujące wskazówki".

Rozwiń proszę
Miałem w tym roku wypadek na rowerze, zostałem potrącony, oczywiście nie z mojej winy, nie polecam.

Post: #15

(09-12-2014 23:16:49)mz1 napisał(a):  A ile zapłaciłeś za niego?

150zł

---

(09-12-2014 23:20:56)DaFiX napisał(a):  Rozwiń proszę

Służę.
Typowy rowerzysta jadący po chodniku:
-uważa że piesi są gośćmi na jego drodze
-drze japę zamiast kulturalnie z daleka ostrzec dzwoneczkiem i dać czas na zejście
-śmiga sobie przez przejścia dla pieszych choć powinien zejść
Typowy rowerzysta-wyczynowiec-turysta korzystający z drogi asfaltowej:
-nie sygnalizuje żadnego zamiaru na drodze
-na skrzyżowaniu gdy ma czerwone są dwie opcje
a)wyprzedza wszystkich stojących(pomiędzy samochodami albo zjeżdżając na chodnik) by potem znów blokować całą kolumnę(Safety Car)
b)przebija się na sam przód, potem chodnikiem na przejście na którym piesi mają zielone i potem myk znów na swój pas blokować sznurek samochodów

Światła i odblaski to osobny temat, w mieście jest poprawa, na wsiach dalej katastrofa.

---

http://www.youtube.com/watch?v=Q5ZuvmyQ_p4