Mój pierwszy Ogar 200
|
Autor |
Wiadomość |
Likor
Okuratny człowiek
Liczba postów: 127
Imię: Bartek
Skąd: Wieś
Pojazd: Romet 2375
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
|
|
29-08-2014 16:20:53 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
Znajomy załatwił spawarkę, więc jutro będę miał pospawane co trzeba Przednie mocowanie kanapy, tylne mocowania w kanapie, mocowanie silnika i pewnie od razu przyspawa się mocowanie cewki . Bo aż tyle rzeczy czeka na przyspawanie
Ogólnie ostatnio pomagałem kumplowi ogarnąć sprzęgło w jawce mustang. Miałem zatem okazję się nią przejechać i powiem wam, że ten egzemplarz nie powala. Znaczy wizualnie jest okej, ale silnik cierpi pewnie na brak kompresji, bo jedzie 50km/h według jej licznika, czyli realne jakieś 30-40km/h. Stała jakieś 20 lat, a tłok podobno aż się zastał w cylindrze. Szkoda, że kumpel już zaczyna ją trochę "wieśniaczyć" jakimiś naklejkami z płomieniami na baku, innymi manetkami itd. Pół biedy, że to jawka a nie Ogar Choć i tak szkoda, bo ma do niej nawet oryginalną instrukcję obsługi.
Dzisiaj za to pośmigałem sobie Ogarem. Nie swoim Kumpel kupił za 400zł Ogara 200 z 86 roku i to od pierwszego właściciela. Dostał do niego oryginalne narzędzia, oryginalną pompkę, instrukcję obsługi (motorower 50-T-1 i 50-T-3 w której był rysunek T-3) i jakieś dodatkowe papierki dotyczące bodajże silnika 223 albo nawet ogólnie Ogara 200. Ogar stał podobno jakieś 20 lat a facetowi leciały zniżki na OC. Stan wizualny oceniam na bardzo dobry Chromy do lekkiego wyczyszczenia (generalnie tylko brudne), lakier nawet okej, tylko rama była spawana. Znaczy mocowania tylnego błotnika, te pod siedzeniem. Tylny błotnik nie wiedzieć czemu ma fragment jakby w innym kolorze/odcieniu, ale ogólnie maszyna bardzo ładna :3 Bak tymczasowo zmieniliśmy (na bak od Zombiego), bo stary jest okropnie zasyfiony w środku i trzeba go wyczyścić fosolem albo czymś takim. Od strony technicznej jest nieźle. Ogar jak na zablokowany silnik (dysze odblokowane, ale króciec zablokowany i kolanko chyba też) to jeździ pięknie. Kompresji mu nie brakuje, tylko ma problem z gaźnikiem. Podczas jazdy jest okej, ale jak tylko stanie w miejscu to gaśnie. Innymi słowy nie trzyma wolnych obrotów. Czyściliśmy gaźnik, wymieniliśmy na próbę korpus na jakiś inny, regulowaliśmy i nic. Trzeba będzie go wymienić
No i oczywiście trochę fotek tych wszystkich wynalazków
PS: Zamieniłem się dzisiaj z kumplem od tego Ogara kaskami. Dałem mu swój drugi szczękowy kask bez zapięcia i szybki a dostałem coś takiego:
Wygląda ślicznie, nie jest zniszczony oraz ma daszek i ładne, czyste wypełnienie środka Będzie wręcz idealny do Ogara
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-08-2014 23:13:27 przez Quake96.)
|
|
30-08-2014 23:12:30 |
|
|
theogarowiec
rider ogar
Liczba postów: 1,010
Imię: Szymon
Skąd: Słupca
Pojazd: Romet Pony
|
|
31-08-2014 12:22:00 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
(31-08-2014 11:46:03)Dawid.xD napisał(a): Śliczny ten twój Ogarek, od kumpla tak samo Które mocowanie upitoliłeś ?
Przednie, prawe Już zespawane, ale o tym więcej niżej
(31-08-2014 12:22:00)theogarowiec napisał(a): Półkę w kolor bo ujowo wygląda
NIGDY! Już zawieszenie w kolorze by mi nie pasowało, a co dopiero półka w innym kolorze a lagi w innym. Nic z tego
A co do dzisiaj.....
Pospawane co trzeba, poza przednim mocowaniem kanapy, bo było za małe Wymieniłem też zębatkę zdawczą z 12z na 13z. Różnica jest odczuwalna Na 12z lepiej miał pod górki, ale za to na prostej za szybko wchodził na wysokie obroty na 3cim biegu i ciężko było utrzymać niższe, stałe obroty. Na 13z pod górki ma już nieco trudniej, ale za to na prostej na 3cim biegu mam teraz lepszą kontrolę obrotów i mogę spokojnie jeździć ze stałymi, średnimi obrotami
Byłem też u kumpla, przełożyliśmy mój gaźnik do jego Ogara dla testu. Od razu chodził jak powinien Jutro mam mu kupić dysze, a przynajmniej tą jedną, mniejszą i zobaczymy co z tego będzie, ale ja mu z góry mówiłem, że lepiej kupić cały nowy gaźnik jak ten jest już w takim stanie
Fotki:
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-08-2014 22:37:00 przez Quake96.)
|
|
31-08-2014 22:33:40 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
03-09-2014 01:11:42 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
05-09-2014 15:43:37 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-09-2014 17:15:43 przez Quake96.)
|
|
05-09-2014 17:02:03 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|