Post: #1

Witam. Dziś stałem się posiadaczem Rometa Jubilata z nie wiem którego roku bo nigdzie nie ma numerów. Romet w nie najlepszym stanie ale i nie najgorszym bo dojechałem nim do domu. Co tu dużo będę pisał łapcie fotki:

Post: #2

Fajny jubilat, jakieś plany?

Post: #3

Srebrzankowa strzała...

Post: #4

Ktoś nawet osłonę łańcucha pomalował. Szkoda, że zapomniał o manetkach, siedzeniu i przednim widelcu. A tak na poważnie całkiem dobra baza do renowacji, życzę powodzenia w remoncie.

Post: #5

Mnie już nic nie zdziwi. U mnie na złomie stoi Traper pomalowany pędzlem. Jest pomalowany dosłownie wszędzie. Nawet siodełko jest maźniete farbą.

Post: #6

Plany są takie:
- piaskowanie ramy
- malowanie proszkowe ramy
- nowe siodełko
- nowa kierownica
- nowy bagażnik
- nowe błotniki
- nowe koła
- nowe naklejki

chyba to wszystko xd zobaczymy ile mi to zajmie

Post: #7

I tak nic z tego nie wyjdzie - to po pierwsze. Po drugie - kompletnie nieopłacalna zabawa. Za 50zł można wyrwać idealnego Jubilata w fabrycznym kolorku (bo to mało razy tak robiłem?), a nie ładować grube setki w ten wrak. Moja rada to założyć mu koszyczki i latać takim złomem na zakupy.

Post: #8

Numery powinny być na zawiasie.

Post: #9

E tam zrobię go sobie ale i tak będę szukać jeszcze Wigry.

Post: #10

Numery ramy powinny być na górnej części zawiasu. Jeśli ich tam nie ma, to znaczy, że pewnie przykryła je warstwa srebrnej farby.
Wnusiu ma rację - Zupełnie nie opłaca się taki remont. Rozumiałbym, gdyby to była "jedynka" z początkowych lat, lub lux, ale Twój egzemplarz to najpospolitszy Jubilat z serii po '86 roku.

Post: #11

(30-08-2014 23:42:30)Sołtys napisał(a):  Numery ramy powinny być na górnej części zawiasu. Jeśli ich tam nie ma, to znaczy, że pewnie przykryła je warstwa srebrnej farby.
Wnusiu ma rację - Zupełnie nie opłaca się taki remont. Rozumiałbym, gdyby to była "jedynka" z początkowych lat, lub lux, ale Twój egzemplarz to najpospolitszy Jubilat z serii po '86 roku.

Ok ale ciekawe gdzie kupię idealnego Rometa za 100 w mojej okolicy? U mnie nie ma idealnego Rometa więc będę go remontować

Post: #12

A ile zakład, że są? One są wszędzie, trzeba umieć szukać.

Post: #13

Nie ma ich a jak są to nie chcą sprzedawać

Post: #14

Nie słyszałem jeszcze o opłacalnym remoncie.
Jego pierwszy rower (Romet) i uważam, że jeśli tylko chce, to
niech zrobi go tak, jak wyjechał z fabryki, a może nawet lepiej!

Post: #15

Remont opłacalny jest wtedy, kiedy pojazd jest w stanie rozpadu a jest unikatem na skalę krajową, czy światową.
Koledze życzę powodzenia i mimo wszystko trzymam kciuki.