Post: #1

Witam, chciałbym wam pokazać moją Mz Etz 150 rocznik 88'. Kupiłem ją jakoś maj-czerwiec za kwotę 1300zł. Była zaniedbana, pokrowiec na siedzeniu był założony na odpier*ol, a ogranicznikiem skrętu była śruba 10-tka przysmarkana(bo spawaniem tego nie można było nazwać) w miejsce ogranicznika. Poza tym była również stara elektryka, wszędzie pełno kurzu który udomowił się w lakierze m.in na błotnikach, ramie i osprzęcie kierownicy.

Silnik palił z kopa, łańcuszek wołał o pomstę do nieba, tak samo jak całe sprzęgło, które się ślizgało, bo ktoś lewozwojną śrubę odkręcał w prawo, co przyczyniło się do poluzowania całego kosza i niemożności odkręcenia. Całą Etkę rozebrałem na części pierwsze, już na drugi dzień po zakupie. Standardowo miała zwykły przerywacz na platynkach, przy którym można było dostać kurw*cy.

Pierwsze części zdemontowane:



Dokręcanie śrub zgodnie z ich właściwym momentem.







Etka została wyposażona w używany zapłon elektroniczny typu A, za moduł i kółeczko z hallootronem zapłaciłem 90zł, a kolega SIaj z MZ-klubu, dorobił mi magnesowe kółeczko wraz z tulejką, co tworzyło idealny zestaw. Nowa elektryka, kładłem sam Wszystkie płyny "ustrojowe" zostały zastąpione świeżymi, simmeringi itp również. Silnik został wyczyszczony, a jego kartery dostały nową farbę proszkową, co uzupełniło piekny wygląd Etki. Tłumik pomalowałem farbą wysokotemp. w spreju, po uprzednim prostowaniu go ponieważ był bardzo pogięty i porysowany i nie dodawał nic swoim wyglądem.

W tym miesiącu, zakupiłem nowe:
-Zębatkę kosza sprzęgła
-Nity kosza sprzęgła
-Zębatkę sprzęgła małą
-Czeski łańsuszek sprzęgła
-Półksiężyc startera
-Tarcze
-Dwie przekładki
-Docisk
-Różne pierdoły typu podkładki dystansujące, żaróweczki itp.

Etką śmigam spokojnie po 100km/h i osiągnięcie na niej takiej prędkości nie jest jakimś super wyczynem, także daje radę nawet samochodom Aktualnie jest po świeżym przeglądzie i ubezpieczeniu.Dbam o nią, czasami nawet lepiej niż o siebie, ale odwdzięcza mi się bezproblemowym paleniem i jazdą. Przyciąga uwagę i uśmiech na twarzach przechodniów.W opisie nie chciało mi się wszystkiego wypisywać, bo za długo. Zapraszam do oglądania zdjęć.

Zdjęcia ukazują stan na dzień 25.08









Co wy na to?

Post: #2

Super etka
Malowanie oryginał ?

Sam planuję na wiosnę kupić 150 lub 250, nw narazie

Pozdrawiam i bezawaryjności

Post: #3

Piękna MZ, widać, że dbasz o nią.

Post: #4

Lakier nie jest oryginalny bo widać ślady delikatnych zacieków pod bakiem, ale jest ładny i dobrze się prezentuje. Na zimę planuje remont generalny silnika, plus malowanie bak i boczki.Podobają mi się egzemplarze w srebrnym metalicu z drobinkami jakby brokatu i w tą stronę będę dążył.

Post: #5

(25-08-2014 21:52:14)dave123q napisał(a):  Lakier nie jest oryginalny bo widać ślady delikatnych zacieków pod bakiem, ale jest ładny i dobrze się prezentuje. Na zimę planuje remont generalny silnika, plus malowanie bak i boczki.Podobają mi się egzemplarze w srebrnym metalicu z drobinkami jakby brokatu i w tą stronę będę dążył.

Srebrny bdb pasuje do MZ-tki, sąsiad ma właśnie srebrną i super się prezentuje

Ile kosztowało cię malowanie dekli silnika?

Post: #6

Wiesz co, malowałem je u mojego ojca w pracy, więc wiesz, po cichaczu wrzucili do pieca i za friko

Post: #7

No Mz Piękna sam mam na oku taka Mz

Post: #8

Piekna, super kolor i ogolnie cala wspaniala mz, brakuje jej tylko plastikowego blotnika na tyl strasznie podoba mi sie sylwetka mz 'jaskolki' a twoja jeszcze sie komponuje z tym kolorem, jeszcze tarcza z przodu no co tu duzo mowic, piekna jest

Wysyłane z mojego GT-S6500 za pomocą Tapatalk 2

Post: #9

Plastikowy błotnik ciężko dostać, owszem, samą końcówkę bez problemu, ale mocowanie się wtedy zmienia. Nie jestem do końca zorientowany jak to ma wyglądać, ale w przyszłości plastikowy błotnik jak najbardziej! Dzięki za miłe słowa

Post: #10

ładna maszyna. dobrze ją odremontowałeś oby służyła jak najlepiej. też mam etke 150 ale z 1987 roku

Post: #11

Bardzo fajna eMZetka ja mam srebrną .Zapraszam do komentowania mojej