| 
		
	 
		
			| 
					chart czy polecany chińczyk
				 |  
			| Autor | Wiadomość |  
		
		
		
	
		| Paweł96   Uczeń
 
  
 
   Liczba postów: 175
 Imię: Paweł
 Skąd: Okolice Wielunia
 Pojazd: Inny
 
 |  |  
	| 21-06-2014 20:34:30 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
	
		| Bartek   Emerytowany Moderatroll
 
 
   Liczba postów: 2,930
 Imię: Bartek
 Skąd: Jarosław
 Pojazd: Romet Ogar 200
 
 | 
			| RE: chart czy polecany chińczyk 
 
				 (21-06-2014 20:34:30)Paweł96 napisał(a):  Ja polecam chińczyka. Mało awaryjny. Jak się zwali naprawa bardzo tania, a co do Charta mała dostępność części i wgl. brałbym chińczyka na twoim miejscu. 
Taa na pewno tania.. Może i jest mniej bezobsługowy ale na pewno tyle nie wytrzyma co chart.  
Ja odradzam tego typy chińczyki. Jak nie chcesz charta to odłóż trochę kasy i kup coś markowego a nie chińskie coś które po paru km się zrypie.  
Co do dostępności części to prawda ciężko jest je dostać ale na necie jeszcze są
			 |  |  
	| 21-06-2014 20:38:25 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
	
		| MrF4k   Daaaawwccaa
 
  
 
   Liczba postów: 5,136
 Imię: Karol
 Skąd: Kamienna Wola
 Pojazd: Romet Chart
 
 | 
			| RE: chart czy polecany chińczyk 
 
				 (21-06-2014 20:06:14)fosa napisał(a):  Chart to romet swoje kaprysy ma . Jeżeli na niedzielne wypady to charta. 
 Gówno wiesz a sie odzywasz... Ile ludzi ma charty i jeźdzą bezawaryjnie. Co do chińskich silników sam mam, loteria spora, jeden będzie żyleta drugi nie. Jeśli chodzi o jakąś lepszą markę z dzisiejszych ,,rise machine'' polecam też Rometa, ma przede wszystkim, dobry servws, łatwo dostępne czesci, i silniczek spokojnie przejeźdza gwarancje i nawet sporo więcej. Wiadomo w nim też częsci ulegają zużyciu dlatego trzeba też sie pilnować, wiadomo łańcuszek rozrządu , rolka napinająca czy inne pierdółki nie są wieczne no chyba ze w sezonie robi sie 100km.
 
  (21-06-2014 20:34:30)Paweł96 napisał(a):  Ja polecam chińczyka. Mało awaryjny. Jak się zwali naprawa bardzo tania, a co do Charta mała dostępność części i wgl. brałbym chińczyka na twoim miejscu. 
Zależy jaka awaria, następny gówno wie a sie odzywa.  Powiem ci ze Chartem zrobiłem dużo bezawaryjnych km i wiem ze w tym czasie w chińczyku odpadają lusterka oraz odkręca sie wszystko co możliwe.
			 Pisk opon słychać z dala ktoś na Charcie zapier**** !!!
 Mam Rometa i dwa kaski więc wybiorę się na laski
 
 
  (25-08-2011 00:10:48)soczek napisał(a):  Rób na orginał. Tjunink to tylko młode oszołomy praktykują, a potem na stare lata i tak mądrzeją (wiem po sobie).Działaj, pozdro !
 
				
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-06-2014 21:02:59 przez MrF4k.)
 |  |  
	| 21-06-2014 21:00:13 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif) 2 użytkowników postawiło piwo MrF4k za ten post:2 użytkowników postawiło piwo MrF4k za ten post. kw112 (06-21-2014), Mateol367 (06-21-2014)
 |  
	
		| kw112   Chart passione mea, et vita mea
 
  
 
   Liczba postów: 2,014
 Imię: Michał
 Skąd: Różyna
 Pojazd: Romet Chart
 
 | 
			| RE: chart czy polecany chińczyk 
 
				Bierz Charta. Chińczyki to tak jak pisze MrF4k- loteria. Chart wiosna, lato, jesień czy zima zawsze będzie towarzyszył do samego końca twoim wyprawą, jeżeli umiesz dbać. Mam go i wiem. Części są, tylko trzeba potrafić znaleźć. Ktoś kto w życiu nie miał styczności z tym pojazdem nie powinien się wypowiadać na jego temat. Robi dużo bezawaryjnych kilometrów, jest wygodny, ma dobrze rozbudowaną elektrykę. V-max dobrego silnika to 65, na bingu będzie nawet 70.
 20.08.2012, 20.38 patrzyłem na zegarek- zakup charta 210
 Mój Romet Chart 210 nowa edycja!
 nikt tak ci nie wytłumaczy jak schemat!
 027 bogiem, 023 nałogiem, s38 podstawą, 019 zabawą
 |  |  
	| 21-06-2014 21:11:13 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
	
		| krzysiu1505   Technik
 
  
 
   Liczba postów: 952
 Imię: .
 Skąd: okolice Bochni
 Pojazd: Romet Ogar 200
 
 | 
			| RE: chart czy polecany chińczyk 
 
				 (21-06-2014 19:20:03)Simon napisał(a):   (21-06-2014 18:44:35)krzysiu1505 napisał(a):  kupić simsona, w którym tego problemu nie ma, a technicznie jest trochę bardziej zaawansowany i ma trochę lepsze osiągi, te 70 już pojedzie, ale wadą jest też cena wysoka. Ten zaawansowany technicznie zapłon na platynach. Te części chińskie na kilo, ta cena co Chart.
 
 Ahh
 
Który to zapłon SLPZ i tak jest lepsz niż ten elektroniczny od charta(moduły się nie palą, akumulatory się nie rozładowują, światło jakoś świeci), o elektroniku już nie mówiąc. A jeśli chodzi o chińskie części, to akurat do charta to jest często jedyna możliwość, do faszyzmu zawsze można parę złotych dołożyć i kupić MZA. A co do ceny, to zwykle jednak charta dostaniesz taniej(przynajmniej u mnie), ponieważ zasadniczo to napis "Romet" na baku cenę obniża...
			 Skład złomu w moim garażu:
 - Simson S51B1-4 1983r
 - Simson S51N/Electronic/Comfort(składak z 3 różnych) 1989r.
 - Romet Ogar 200(motorower jutra: może jutro odpali) 1989r: sprzedany, oby trafił w dobre ręce
 |  |  
	| 21-06-2014 21:16:10 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
	
		| fosa   Stary komarzysta :P
 
  
 
   Liczba postów: 1,735
 Imię: Filip
 Skąd: Kołdowo
 Pojazd: Romet Kadet
 
 | 
			| RE: chart czy polecany chińczyk 
 
				 (21-06-2014 21:00:13)MrF4k napisał(a):   (21-06-2014 20:06:14)fosa napisał(a):  Chart to romet swoje kaprysy ma . Jeżeli na niedzielne wypady to charta.Gówno wiesz a sie odzywasz... Ile ludzi ma charty i jeźdzą bezawaryjnie. Co do chińskich silników sam mam, loteria spora, jeden będzie żyleta drugi nie. Jeśli chodzi o jakąś lepszą markę z dzisiejszych ,,rise machine'' polecam też Rometa, ma przede wszystkim, dobry servws, łatwo dostępne czesci, i silniczek spokojnie przejeźdza gwarancje i nawet sporo więcej. Wiadomo w nim też częsci ulegają zużyciu dlatego trzeba też sie pilnować, wiadomo łańcuszek rozrządu , rolka napinająca czy inne pierdółki nie są wieczne no chyba ze w sezonie robi sie 100km. 
 
  (21-06-2014 20:34:30)Paweł96 napisał(a):  Ja polecam chińczyka. Mało awaryjny. Jak się zwali naprawa bardzo tania, a co do Charta mała dostępność części i wgl. brałbym chińczyka na twoim miejscu. Zależy jaka awaria, następny gówno wie a sie odzywa.  Powiem ci ze Chartem zrobiłem dużo bezawaryjnych km i wiem ze w tym czasie w chińczyku odpadają lusterka oraz odkręca sie wszystko co możliwe.
 
I po co w tym momencie sie unosisz? Ja również mam stycznosc i z tym i tym. Chart to romet a po kupnie moze być niezłą skarbonką. Jak kupisz nowego tego zumico to odrazu 110 i luz.
			 "Lepiej daj fotki z odpalania silnika Smile I napisz co i jak z nim było Smile"
 |  |  
	| 21-06-2014 21:18:37 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
	
		| kw112   Chart passione mea, et vita mea
 
  
 
   Liczba postów: 2,014
 Imię: Michał
 Skąd: Różyna
 Pojazd: Romet Chart
 
 | 
			| RE: chart czy polecany chińczyk 
 
				 (21-06-2014 21:16:10)krzysiu1505 napisał(a):   (21-06-2014 19:20:03)Simon napisał(a):  Który to zapłon SLPZ i tak jest lepsz niż ten elektroniczny od charta(moduły się nie palą, akumulatory się nie rozładowują, światło jakoś świeci), o elektroniku już nie mówiąc. A jeśli chodzi o chińskie części, to akurat do charta to jest często jedyna możliwość, do faszyzmu zawsze można parę złotych dołożyć i kupić MZA. A co do ceny, to zwykle jednak charta dostaniesz taniej(przynajmniej u mnie), ponieważ zasadniczo to napis "Romet" na baku cenę obniża... (21-06-2014 18:44:35)krzysiu1505 napisał(a):  kupić simsona, w którym tego problemu nie ma, a technicznie jest trochę bardziej zaawansowany i ma trochę lepsze osiągi, te 70 już pojedzie, ale wadą jest też cena wysoka. Ten zaawansowany technicznie zapłon na platynach. Te części chińskie na kilo, ta cena co Chart.
 
 Ahh
 
Moduł? Bajka. Ja na tym module zrobiłem ze 4 tysiące i ani razu nie padł, od wcześniejszego właściciela też nie miałem informacji, że był wymieniany.  
Zapłon wbrew pozorom jest dobry. 
 
Znam ludzi co zmieniali w    zapłon platynowy na zapłon z chinola, bo tamten zapłon nie wyrabiał. Sam nie raz musiałem naprawiać te zapłony, bo szlag je trafiał po chwili. 
  (21-06-2014 21:18:37)fosa napisał(a):  I po co w tym momencie sie unosisz? Ja również mam stycznosc i z tym i tym. Chart to romet a po kupnie moze być niezłą skarbonką. Jak kupisz nowego tego zumico to odrazu 110 i luz. 
Nazwa nie zobowiązuje. 
 
Chinol to loteria i to jest prawda, niektóry pojeździ długo, a inny rozpadnie się w mak po gwarancji.  
Chcesz, kupuj chinola, możesz zrobić sobie te 110 i osiągać te szalone 90km/h, ale nie wiadomo jak długo.
			 20.08.2012, 20.38 patrzyłem na zegarek- zakup charta 210
 Mój Romet Chart 210 nowa edycja!
 nikt tak ci nie wytłumaczy jak schemat!
 027 bogiem, 023 nałogiem, s38 podstawą, 019 zabawą
 
				
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-06-2014 21:26:44 przez kw112.)
 |  |  
	| 21-06-2014 21:24:11 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif) 1 osoba postawiła piwo kw112 za ten post:1 osoba postawiła piwo kw112 za ten post. Simon (06-21-2014)
 |  
	
		| Paweł96   Uczeń
 
  
 
   Liczba postów: 175
 Imię: Paweł
 Skąd: Okolice Wielunia
 Pojazd: Inny
 
 | 
			| RE: chart czy polecany chińczyk 
 
				 (21-06-2014 21:00:13)MrF4k napisał(a):   (21-06-2014 20:06:14)fosa napisał(a):  Chart to romet swoje kaprysy ma . Jeżeli na niedzielne wypady to charta.Gówno wiesz a sie odzywasz... Ile ludzi ma charty i jeźdzą bezawaryjnie. Co do chińskich silników sam mam, loteria spora, jeden będzie żyleta drugi nie. Jeśli chodzi o jakąś lepszą markę z dzisiejszych ,,rise machine'' polecam też Rometa, ma przede wszystkim, dobry servws, łatwo dostępne czesci, i silniczek spokojnie przejeźdza gwarancje i nawet sporo więcej. Wiadomo w nim też częsci ulegają zużyciu dlatego trzeba też sie pilnować, wiadomo łańcuszek rozrządu , rolka napinająca czy inne pierdółki nie są wieczne no chyba ze w sezonie robi sie 100km. 
 
  (21-06-2014 20:34:30)Paweł96 napisał(a):  Ja polecam chińczyka. Mało awaryjny. Jak się zwali naprawa bardzo tania, a co do Charta mała dostępność części i wgl. brałbym chińczyka na twoim miejscu. Zależy jaka awaria, następny gówno wie a sie odzywa.  Powiem ci ze Chartem zrobiłem dużo bezawaryjnych km i wiem ze w tym czasie w chińczyku odpadają lusterka oraz odkręca sie wszystko co możliwe.
 
Co ja gówno wiem? Te chińczyki to ja znam i to bardzo dobrze, niejeden silnik rozkopałem. Silniki są bardzo proste w budowie, i co najważniejsze ekonomiczne i bezawaryjne. No, pochwal się ile zrobiłeś km Chartem?    
 
* bezawaryjnie
			 Aktualne pojazdy :
 Kinroad Łoś - sprzęcik na co dzień
  
 Mińsk 125 - sprzęcik do renowacji
  
 Plany na pierwsze auto : Audi 80 B4 1.9 TDI 1Z.
   
				
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-06-2014 21:41:51 przez Paweł96.)
 |  |  
	| 21-06-2014 21:40:46 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
	
		| Simon   Ogarnięty Chartcore
 
 
   Liczba postów: 1,454
 Imię: Szymon
 Skąd: Ożarów
 Pojazd: Romet Chart
 
 | 
			| RE: chart czy polecany chińczyk 
 
				 (21-06-2014 21:16:10)krzysiu1505 napisał(a):  Który to zapłon SLPZ i tak jest lepsz niż ten elektroniczny od charta(moduły się nie palą, akumulatory się nie rozładowują, światło jakoś świeci), o elektroniku już nie mówiąc. 
Ciekawe, że do simsonów montują zapłony z Charta. 
Moduł w simsononie kolega zmieniał jak świece, ja do tej pory raz. Kupiłem pierwszy lepszy od chinczyka, i jeżdżę dalej.
 
Nie wspominając o szybkiej odcince i ciężkim magnecie w simsonie.
 
Jeszcze jakieś wątpliwości ?
			 
  
 Mój Romet Chart 70ccm
 "Śpieszmy się kochać Motóry polskiej produkcji - Tak szybko odchodzą"
 
				
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-06-2014 21:43:22 przez Simon.)
 |  |  
	| 21-06-2014 21:42:09 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
		
	 
		
  
 
 
 
 
 
		
		
	 
 Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 
 
 | 
 
 
 
 
 |