Post: #31

chodzi o blaszkę przynitowaną do obudowy. Miałem kiedyś ten sam problem.

Post: #32

Muran, jeżeli masz kogokolwiek we Wrocławiu, to serdecznie zapraszam po bagażnik. Znalazłem dzisiaj idealny w piwnicy, dedykowany do starych Flamingów. Niestety w wysyłkę się nie bawię i nie zdołasz mnie przekonać.

Post: #33

Dzięki Wnusiu, ale niestety, nie mam nikogo znajomego we Wrocławiu. Jestem z okolic Warszawy. Nie zostaje mi nic innego jak szukać na złomach lub u znajomych w stodołach.

EDIT
Wojski, według Ciebie, pewno kabelek musi dotykać i blaszki przynitowanej i gwintu żarówki, żeby musiało się świecić. Jeśli coś źle powiedziałem, proszę poprawić.

Post: #34

Nie, kabel dotyka gwintu żarówki, a żarówka styka się z blaszką, potem dam zdjęcia jak to powinno wyglądać.

Post: #35

Fajny flaming zazdroszczę ci go.

Post: #36

Dzięki Michał choć nie jest idealny - latem wyczyści się błotniki, brakuje mi oryginalnego małego odblasku z tyłu, więc mam założony wielki od ciągnika.

Wojski, czekam z niecierpliwością

---

Będąc na ćwiczeniach z chemii rolnej na SGGW zauważyłem, że jako buteleczki do wytrząsania gleby z wodą i odczynnikami ... używane są plastikowe bidony z gumowymi korkami z logo ZZR.

Post: #37

Dzień przed 1 maja, nie mogąc znaleźć oryginalnego odblasku Solidarność-Grudziądz, wielki odblask z tyłu wymieniłem na okrągły odblask z metalową ramką produkcji ZSRR (zdiełano w CCCP) od ruskiego składaka AUCT.
Lepszy taki niż brak odblasku - przynajmniej jest klimat dawnych lat
Nowe zdjęcia może niedługo wstawię.

No dobra, wstrzymałem się z poszukiwaniami bagażnika (przynajmniej na razie). I tak dobrze wygląda.

Pytanie do osób z Warszawy, Piaseczna i Grójca lub okolic ww miejscowości:
Zna ktoś drukarnię, która dorabia naklejki rowerowe na zamówienie?

Pytania odnośnie gadżetów przydatnych na wycieczki:
1. Który plecak lepszy: czarny współczesny Nike (najki) czy zielona kostka?
2. Który kosz na kierownicę: wiklinowy, druciany z PRL-u czy z metalowej siatki współczesnej produkcji?

Post: #38

Kostka! chociaż ja na wycieczki biorę chlebak, o taki:
http://allegro.pl/torba-wojskowa-chlebak...62182.html
jest poręczniejszy, co do koszyka to pewnie każdy tutaj Ci powie że druciany z PRL, w ostateczności współczesny. Wiklinowy kojarzy mi się z hipsterami.

Post: #39

Czekam na zdjęcia!
Plecak oczywiście kostka, i koszyk bynajmniej nie
wiklinowy - będziesz wyglądał jak staruszka na emeryturze,
która myśli, że w ten sposób będzie bardziej zauważona.
Weź druciany, najlepiej społem'owski i zamontuj go na bagażnik.

Post: #40

Koszyk oczywiście że druciany . Jest o wiele bardziej wytrzymalszy od trawiastego . Czekam na zdjęcia .

Post: #41

Koszyk na bagażniku wygląda moim zdaniem "mocno średnio". Plecak oczywiście kostka. Nie zapominajmy jednak o jego wyposażeniu - Najlepszy na biwaki i wycieczki rowerowe klimatyczny zestaw turystyczny.

Post: #42

Daję już aktualne zdjęcia mojego Flaminga już z odblaskiem CCCP.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5485...a3e24.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0411...516af.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e5d3...9948b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/21f0...9c0c7.html

Czy może być taki koszyk?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cc5b...87240.html

Sołtys
Do czego miałbym użyć torebki z zestawu turystycznego z linku? Do kanapek? Może do kluczy Rometu?

Może rower nie jest idealny, ale jestem raczej zadowolony. Jak oceniacie moje wypociny przy moim Flamingu?

Post: #43

Po za tym dziękuję kolegom za pomoc w doprowadzeniu do porządku mojego Flaminga.

Post: #44

(03-05-2014 00:15:44)Muran001 napisał(a):  Sołtys
Do czego miałbym użyć torebki z zestawu turystycznego z linku? Do kanapek? Może do kluczy Rometu

To jest raczej ,,zestaw higieniczny" A przeźroczysta torebka raczej nie nadaje się do trzymania kromek w środku ja preferuje raczej jakieś pudełeczko, woreczek raczej trzeba było by włożyć do koszyka.

Post: #45

Witam ponownie! Dawno tu nie byłem (studia).
Dzisiaj nudziłem się, więc wyciągnąłem mojego Flaminga z garażu i postanowiłem się nim przejechać.
Przejechałem na nim ... 25 km po moich okolicach w godz. 14.45 - 17.30 (z przerwami na odpoczynek).
Niedługo potem przyjechali do mnie rowerami wujek i mój drugi dziadek. Obaj byli tak zdziwieni, że takim gruchotem (mój Flaming) przejechałem taki kawał drogi ok. 25 km. Może gruchot, ale mój przyjaciel dzielnie przewiózł moją d...

EDIT
Mój kolega z podstawówki był zaskoczony, że sprawiłem sobie taką furę (mój Flaming). Zauważył, że staram się robić na oryginał