Post: #316

Cytat: Naklejka to nie silnik, skrzynia, zawieszenie, ani nadwozie

Odkrycie ¿

Przesadziles Michal i to grubo. Nie szpec go. Lepszy jest taki oryginal stary niz unowoczesniany

Post: #317

Ja i tak naklejam tylko i wyłącznie na szyby, nadwozie pozostawiam w stanie dziewiczym. No i też nie są to trupie czachy czy Pokaż Cycki dam ci ciastko....
Wiedz Błażeju, że auto należące do miłośnika powinno/może się wyróżniać. A że uczestniczę w wielu zlotach chcę mieć pamiątki po nich i tą aktywność pokazywać. Oczywiście nie każdy to preferuje, jednak nie jest to odejście od oryginału

Post: #318

Dzisiaj Mały miał swoją pierwszą i legalną awarię, która go unieruchomiła! Był co prawda gaźnikowy incydent na Ogólnopolskim, ale wtedy odpalał i dało się jechać. A więc po tygodniu przerwy włożyłem aku i chciałem się przejechać. Po drodze wstąpiłem do sklepu. Wracam, przekręcam kluczyk i... nic. Nie kręci, a kontrolki się świecą. Powtarzam kilkukrotnie, zero reakcji. Mówię coś z aku nie tak, ale dziadek wspomógł mnie kablami z Corsy i nic to nie dało. Jakiś pijaczek w międzyczasie powiedział, że to rozrusznik, a dokładniej bendix. O kurde, naoglądałem się męk z rozrusznikiem i lekko się przeraziłem Ale zadzwoniłem do zaufanego mechanika, zgodził się zobaczyć go wieczorem. W międzyczasie zrobiłem przedwiosenne porządku w garażu i bagażniku, z pomocą piesia oczywiście


Pojechałem do niego i od razu stwierdził, że to automat rozrusznika. Na jutro mi go wymieni. Tak wiem, sam powinienem, ale niedługo są poprawki więc nie miałbym nawet czasu na tą naprawę. Zapewne by wyjechał dopiero jakoś w kwietniu, bo to jeszcze potrzeba chęci i umiejętności
A, i znalazłem kolejną ogromną zaletę Malucha. Prawda, że nie pali z kluczyka, ale na pych łapie od razu. I fenomen polega na tym, że SAM mogę go sobie popchnąć, i odpalić! Tym sposobem przejażdżka się odbyła, lecz stroniłem od gaszenia go na mieście

Post: #319

Taka awaria to pikuś, poza tym jest to dość znany problem z rozrusznikiem w 126p. Gdybyś miał rozrusznik na linkę, ten problem by nie wystąpił i nawet z urwaną linką, ale z użyciem kawałka jakiegoś kijka odpaliłbyś auto Trzymam kciuki za udaną naprawę i powrót Towna do 100% sprawności.

Post: #320

Już od wczoraj pali od strzała, nawet nie wymieniał automatu, tylko zregenerował

Post: #321

A na czym polega regeneracja automatu rozrusznika?

Post: #322

Teraz to ja już nie wiem, czy naprawdę go zregenerował, bo znowu czasami nie załapie. Spróbuję w niego puknąć, podobnież to pomaga
...
Kupiłem i założyłem 50/50. Szczerze, z małymi kołpaczkami średnio mi się to widzi...

... ale gdy się przymierzy pełne elegantowe, robią robotę! Miałem dzisiaj już zmieniać koła i je założyć, ale wolę nie zapeszać, jeszcze astronomicznej wiosny nie ma



I jeszcze jedna ciekawostka. Znajoma podjęła się narysowania portretu Maluszka, i zrobiła to brawurowo. Mam piękną rzecz do powieszenia w pokoju

Post: #323

fajany maluszek

Post: #324

Dziewczyna ma talent!
A i czy mi się wydaję ze zmieniłeś tylne klosze?

Post: #325

Właśnie głównie o nich był mój ostatni post

Post: #326

Czekaj, czekaj... To ty byłeś na forum okmpm czy jak tamto coś się nazywało?

Naklejki na szybach to jakaś nowa forma osłon przeciwsłonecznych?

Post: #327

Jestem tu i ówdzie, może i tam mnie wywiało.
A naklejki są bo są. Osłonami przeciwsłonecznymi się nie mianują, bo nie ma ich na przedniej szybie

Post: #328

zacny jak przebieg ? ileś natrzaskał od kupna z ciekawości no i koniecznie zmień boczne jak już 50/50 z tyłu masz Jeszcze jedynie co mógł byś kiedyś przemyśleć to aluski od ccs do tego oponki 145/70 i świat staje się przyjemniejszy

Post: #329

(18-03-2014 13:36:04)Galery126 napisał(a):   zacny jak przebieg ? ileś natrzaskał od kupna z ciekawości no i koniecznie zmień boczne jak już 50/50 z tyłu masz Jeszcze jedynie co mógł byś kiedyś przemyśleć to aluski od ccs do tego oponki 145/70 i świat staje się przyjemniejszy

Z tego co wiem to Maluszek ma mały przebieg i na pewno nie będzie nic w nim modzone. Michał chce go utrzymać w oryginale i w jak najlepszym stanie

Post: #330

też bym nic nie modził ojciec ma też eleganta z 99 r. i od nowości z przebiegiem 38 tkm
Ale alusy to nie mody a powiem więcej lekko poprawia się komfort na większych kołasz i ciut szerszych oponach a wiem co mówię bo na maluchach już wiele praktykowałem