| 
		
	 
		
		 Ocena wątku: 
			
				0 głosów - 0 średnio12345 
		
			| 
					[Ogar 200] "plastikowe" wodziki i luźna dźwigienka
				 |  
			| Autor | Wiadomość |  
		
	
		| Quake96   Pyr pyr, wrum, wrum :D
 
   
 
   Liczba postów: 2,790
 Imię: Piotr
 Skąd: Bydgoszcz
 Pojazd: Romet Ogar 200
 
 | 
			| "plastikowe" wodziki i luźna dźwigienka 
 
				Siema... 
Mam już dość walki z tym badziewnym sprzęgłem    Ale od początku...
 
Miałem problem z wiecznie odkręcającą i piłującą się śrubą sprzęgła. Kupiłem zatem śrubę ampulową 8.8 . Myślałem, że wszystko będzie okej. Oczywiście się myliłem... Najpierw zaczęło mi tę śrubę piłować    Mimo że to 8.8 . Sąsiad doradził mi, żebym wsadził między wodziki kulkę (bo starą chyba zmieliło albo nie wiem co się z nią stało). No to wsadziłem i niby pomogło... Ale! Ale oczywiście nastąpił kolejny problem... Teraz śruba samoczynnie podczas jazdy się dokręcała, co skutkowało tym, że sprzęgło trzymało nawet na biegu i nie dało się jechać    Wymyśliłem zatem, że napcham podkładek między łepek śruby a dźwigienkę, tam gdzie jest wolny gwint. No i faktycznie to pomogło. Ale za to teraz zaczęło mi niemiłosiernie piłować długi wodzik, przez co sprzęgło przestaje łapać i muszę znów wyjmować po jednej podkładce (między łepkiem śruby a dźwigienką), tak żeby znów łapało. To irytujące, bo ile można "bawić się" z tą śrubką -,- Przecież tak nie powinno być...
 
Na dodatek, żeby było "miło" to teraz całkiem coś mu odwaliło. Otóż, gdy ogar stoi zgaszony to jest "okej" i sprzęgło jako tako jest, ale gdy jadę i wcisnę sprzęgło to nagle ta dźwigienka sprzęgła (ta w kapie) robi się luźna i lata na boki a sprzęgło oczywiście nie działa -,- Czemu ta dźwigienka robi się taka luźna?
 
PS: Już jakiś czas temu zauważyłem, że z boku kapy zapłonu, przy dźwigience jest taki otworek w którym jest jakiś mały wałek
   
On wiecznie mi się "wysuwał" na zewnątrz i musiałem go wciskać do środka. Teraz chyba całkiem się wysunął i wypadł bo w tym otworku jest pusto. Czy to ma jakiś związek z luzem na dźwigience? I po co właściwie ten otworek jest?
			- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
 - Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
 
 "Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
 Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
 |  |  
	| 03-08-2013 17:44:09 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
	
		| Quake96   Pyr pyr, wrum, wrum :D
 
   
 
   Liczba postów: 2,790
 Imię: Piotr
 Skąd: Bydgoszcz
 Pojazd: Romet Ogar 200
 
 | 
			| RE: "plastikowe" wodziki i luźna dźwigienka 
 
				Ten wałek tam jest, tylko że wpadł chyba głębiej... W każdym razie teraz na dodatek ten badziewny wodzik pękł w pół z czego jedna połówka zablokowała się w środku -,- Pozdrowienia dla Motozbytu za ich zaje**ste części i wodziki po 5,50   - Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
 - Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
 
 "Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
 Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
 |  |  
	| 03-08-2013 18:40:24 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
	
		| Pompuś Unregistered
 
 
 | 
			| RE: "plastikowe" wodziki i luźna dźwigienka 
 
				Lepiej samemu robić.    Ja z gwoździa wycinam.    |  |  
	| 03-08-2013 18:53:27 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
		
	 
		
  
 
 
 
 
 
		
		
	 
 Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 
 
 | 
 
 
 
 
 |