Post: #1

Witajcie!

Ten rower upatrzyłem sobie już kilka tygodni temu (dołożyłbym 13zł i miałbym pięknego Sokoła w wersji Universal, ale kogo to obchodzi). Już mój Wigry zajechał 2 tygodnie temu na plac, wtedy zobaczyłem go po raz pierwszy. Wiedziałem, że będzie mój! Niestety nie miałem wtedy zbyt dużo kasy, a rower i tak nie był do sprzedania. Tydzień później go nie było. Dzisiaj ponownie przyjechałem na targ, aby wreszcie go zakupić. Tam, gdzie był wcześniej niestety go nie zastałem. Myślałem, że będę musiał czekać kolejny tydzień. Poszedłem dalej, skręciłem w równoległą alejkę ... STOI! Co lepsze! Do sprzedania! Tradycyjnie wywiązał się ciekawy dialog:

- Panie, to Pana rower?
* Tak.
- Można go kupić?
* No.
- Ile?
* 5 dych.
- 45 dam.
* Trzeba dorzucić 2zł.

2zł oczywiście dorzuciłem i zabrałem ze sobą rowerek. Kawałek dalej wsiadłem na niego. Pojazd jest ostro zapuszczony, praktycznie wszystko trzyma się na druty. Tylna opona to jakieś nieporozumienie, poza tym był w niej flak. Tak rozpadającym się rowerem udałem się na drugie targowisko. Dojechałem. Cholera, nie będę przecież jechał taki kawał do domu na flakach - pomyślałem. Pierwszą pompką jaką zobaczyłem (i kupiłem) była oryginalna, rometowska. Robi robotę. Ile? 4zł. Można? Można. Koła porządnie napompowane. Na targu zakupiłem jeszcze stertę oryginalnych, rometowskich kluczy i wróciłem do domu.

Dość gadania, oto "Kapitan Korozja!".



Zwróćcie uwagę, gdzie zamocowana jest tylna lampka.

W planach:
- montaż oświetlenia,
- wymiana tylnej opony (przednia ruska, nie kuca na robocie),
- poskładanie do kupy hamulca przedniego,
- wiele innych pierdół.
- koszyczek już wyleciał.

Jak się podoba?

Post: #2

Moj ulubiony kolor, ktory rok? Na Twoim miejscu bym go sprzedal.

Post: #3

Fajny tylko trochę brudny jakby w smarze? Linka hamulca troche dziwnie przelozona A opony sa Stomile?

Post: #4

(07-07-2013 16:39:32)buyactivation napisał(a):  Moj ulubiony kolor, ktory rok? Na Twoim miejscu bym go sprzedal.

Kolor również mój ulubiony. Sprzedam go, jak kupię jakieś fajniejsze zielone. Rocznik zawsze podaję w nazwie tematu.

(07-07-2013 16:57:52)alagor napisał(a):  Fajny tylko trochę brudny jakby w smarze? Linka hamulca troche dziwnie przelozona A opony sa Stomile?

Linka hamulca sprawia wrażenie 3 razy za długiej. Chińska klamka kucnęła na robocie i się połamała. Brudny jest, owszem. Uwalony dosłownie wszystkim. Opony - tak jak pisałem. Przednia USRR, natomiast tylna to popękany i łysy Stomil.

Post: #5

Fajny wigry też mam takiego w takim kolorze mój jest z 80' roku !
Powodzenia w remoncie

Post: #6

Fajny Wigracz
Powodzenia w remoncie i czekam na efekty z prac

Post: #7

Dawno nie miałem takiego zapału do roboty jak wczoraj i dziś. Wziąłem w obroty moje nowe Wigry. Zmieniło się absolutnie wszystko.




Tak wyglądał rano, kiedy bawiłem się z mocowaniem dynama. Obecnie wygląda jeszcze inaczej, ale o tym na dniach.

Post: #8

Czemu ja nie wpadłem na to, żeby z tyłu tak założyć dynamo?

Post: #9

Łał piękny wigruś ! Gratuluje efektu końcowego Wnusiu <3
Czekam na resztę zdjęć !

Post: #10

Wigry prezentuje się fajnie Czekam na kolejne fotki

Post: #11

Ciekawy montaż tego dynamo z tyłu. Bardzo mi się podoba!

Post: #12

A nie zahaczasz o te dynamo pedałem. Ja bym Ci radził założyć tradycyjnie na przód.

Post: #13

Cieszę się, że się Wam podoba mocowanie dynama. Jednak usiadłem nad tym wczoraj, stwierdziłem, że "to nie to" i wylądowało - tak jak buk przykazał - na przodzie.

Post: #14

Macie na razie taką fotkę.

Post: #15

No powiedzmy, że skończony.




Lista zmian (i tak pewnie o czymś zapomniałem).
- nowe opony (przednia Dębica Gepard '98, tył Stomil Antilope '97 - swoją drogą nieźle Dębica strollowała Stomila tą nazwą ),
- nowa tylna dętka,
- nowe tylne koło - piasta '83. To które było idealnie udawało, że działa. Sachs to syf.
- naprawione mocowanie siodła + narzędziówka,
- gustowne naklejki układające się w nazwę modelu,
- oświetlenie przednie + dynamo + podłączenie tylnej lampki,
- hamulec przedni - nowa klamka, linka i przycięty pancerzyk,
- wymiana połamanej osłony łańcucha. Ponieważ brak jednego z jej mocowań trzyma się na uchwyt mocujący dźwignię torpeda do ramy,
- Montaż nóżki. Ponieważ uchwyt był oczywiście urwany i zamotany na drut, pojawiły się podkładki i trzyma się "po drugiej stronie" na śrubę od nóżki,
- cały tylny błotnik trzymał się na druty - zostało to naprawione,
- demontaż niezwykle gustownego koszyczka,
- kasacja luzów,
- drut mocujący przedni błotnik zastąpiony oryginalnym mocowaniem.

Ciekawostka przyrodnicza:
Przednie koło pochodzi z ruskiej Kamy i jest perfekcyjnie scentrowane. Wszak co ruskie, gniotsa nie łamiotsa!

Komciać!