Mój pierwszy Ogar 200
|
Autor |
Wiadomość |
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
23-05-2013 17:18:28 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
(23-05-2013 19:27:48)Marwerick napisał(a): jak dobrze że okazałem się przydatnym gdybyś to acetonem(klej po naklejce) zmył to razem z lakierem by poszło
A tak benzynką nawet szorować nie musiałem. Ot przetarłem kilka razy i czysto
Btw. Zrobiłem dzisiaj test. Zalałem mu czystej benzyny (bez dodatku żadnego oleju). Jaki efekt? Kopci jak lokomotywa Później wrzucę filmik, jak kumpel mi prześle, bo nagrywał swoim telefonem. Ogólnie to przestał zalewać świecę (czy to na mieszance czy na czystej 95) ale wciąż kopci czyli bierze olej Miny znajomych jak zakopciłem pół ulicy - bezcenne
Btw. pchając z kumplem ogiego do domu, spotkaliśmy znajomego, który stał sobie przed swoją kamienicą. Chciałem mu pokazać jak Ogarek kopci i odpaliłem go. Przygazowałem na chodniku i żeby zawrócić musiałem na moment wjechać na ulice. Jak potem się skapnąłem za mną po ulicy jechała SM -,- Jechali akurat do kamienicy tego znajomego, bo jakiś menel tam zasnął, ale przy okazji doczepili się do mnie. Jeden wyskoczył na mnie serią pytań jak z karabinu " Gdzie jest kask?! Czemu jeździsz po ulicy?! Masz uprawnienia?! Gdzie masz dokumenty?! " A ja oczywiście starą strategią zacząłem gadać, że to tylko na chwile, że dokumenty w domu itd. No i mnie puścił, ale kazał mi go pchać do domu I jeszcze dodał "Jakbym był złośliwy kazałbym wykręcić wentyl z przodu".
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
23-05-2013 21:28:58 |
|
|
kondzio310
Kondziu
Liczba postów: 810
Imię: Konrad
Skąd: Sieroszewice
Pojazd: Inny
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
Z przodu to pół biedy , gorzej z tyłu >
Jednak naklejki potrzebne są bardzo, zmiana na lepsze oczywiśćie
|
|
23-05-2013 21:49:44 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
(23-05-2013 21:49:44)kondzio310 napisał(a): Z przodu to pół biedy , gorzej z tyłu >
Jednak naklejki potrzebne są bardzo, zmiana na lepsze oczywiśćie
Wiesz, ja tam myślałem, że zaraz będą chcieli mnie zwijać, a ja tu nawet nie miałbym jak uciekać tym trupem Żeby normalnie jeździł, to tak jak ich zauważyłem, tak bym na chodnik zjechał i dzida do domu (żeby za mną jechać musieliby jechać pod prąd) Nawet bym się nie zastanawiał
Naklejki nie to, że bardzo potrzebne, ale ja lubie takie detale i najbardziej się z takich ciesze Do dopełnienia całości brakuje mi tylko kedry i centralnej stópki
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-05-2013 21:53:22 przez Quake96.)
|
|
23-05-2013 21:52:10 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|