Post: #1

Wreszcie nadszedł dzień żeby zaprezentować rodzinnego Poloneza Caro
Więc pokrótce go przedstawię.
Z fabryki FSO w Warszawie auto wyjechało w 1996 roku (czyli jest starsze ode mnie 2 lata xD) i jeszcze w tym samym roku został kupiony w salonie, przez pana policjanta. Autko miało u niego dość lekko i fajnie. Pierwszy właściciel jeździł nim tylko do kościoła i czasami do rodziców. Polonez stał resztę czasu w garażu i pod kocem. W 2005 roku, właściciel Poloneza, postanowił zmienić auto na nowsze. Więc mój tato polując na właśnie takie auto, kupił owego Poloneza, który był w komisie. Samochód z przebiegiem 10 tyś. km i bez ani jednej naprawy, w 100% oryginalny trafił do Naszej rodziny.
Od tego czasu Polonez czyli przez okres 8 lat, zrobił wiele tras. Najdłuższa to ponad 500 km. Auto ani raz nie zawiodło w trasie. Nie było żadnych poważniejszych napraw. Samochód jest teraz w ok 95% oryginalny, dlatego że jest kilka wymienionych części z powodu zużycia się, co jest normalnością.
W rodzinie auto jeździ na co dzień. Do kościoła, do rodziny służy jako samochód towarowy. Poprzez czas jaki jest u Nas, Polonez zrobił ponad 100 tyś. km. Wnętrze również zachowane jest w stanie oryginalnym. Posiadam również oryginalne radio na kasety, która nadal jest użytkowane

A oto i opisywany Polonez

















Oryginalna instrukcja obsługi


Wnętrze:






I tu mowa, o rożnych sposobie użytkowania Poloneza, tym razem w roli auta towarowego


Wspomniane radio:


I oryginalny przebieg Możemy odczytać 108169 km


Bardzo dbam o Poloneza, bo przecież to Polska Motoryzacja. Myślę że jeszcze ja nim będę śmigał i nie dam go sprzedać

Post: #2

Spoko bryczka.

Post: #3

Mniejszych zdjęć nie było?
Ale tę gąbkę to skądś jakoś kojarzę... Polonez widzę moim rówieśnikiem jest! Przyjemny samochodzik.

Post: #4

(14-02-2013 17:56:36)Artur napisał(a):  Mniejszych zdjęć nie było?
Ale tę gąbkę to skądś jakoś kojarzę... Polonez widzę moim rówieśnikiem jest! Przyjemny samochodzik.

Myślałem że rozmiar jest spoczko
Gąbka jest jeszcze o ile dobrze pamiętam, z poprzedniego samochodu, czyli Maluszka Gąbka służy tylko i wyłącznie jako ozdoba
I dzięki za miłe słowa!

Post: #5

320 px × 240 px to jednak ciut za mało. Odpowiedni rozmiar to ok. 700 px na dłuższej krawędzi, wtedy i na monitorze się mieści, i wyraźne jest.

Post: #6

Całkiem zadbany, chociaż wnętrze można by było odkurzyć. Przez 8 lat niedużo przejechał, tym lepiej bo dłużej posłuży. Miłej eksploatacji

Post: #7

(14-02-2013 18:01:02)Artur napisał(a):  320 px × 240 px to jednak ciut za mało. Odpowiedni rozmiar to ok. 700 px na dłuższej krawędzi, wtedy i na monitorze się mieści, i wyraźne jest.

Takie mi z telefonu zdjęcie wychodzi i dlatego Zmieniać rozdzielczość każdego zdjęcia to jest lekka udręka.
A co do zabrudzonego wnętrza - zabrudzone bo robiło za towarowe auto i jeszcze nie wysprzątane xD

Post: #8

Rozdzielczości w górę raczej nie powinno się zmieniać. Z aparatu właśnie się zmniejsza! Zazwyczaj...

Post: #9

Ma to LPG?

Post: #10

(14-02-2013 18:08:16)Artur napisał(a):  Rozdzielczości w górę raczej nie powinno się zmieniać. Z aparatu właśnie się zmniejsza! Zazwyczaj...

Nie chodziło mi że zwiększałem rozdzielczość, tylko o to że, jakbym chciał zmieniać rozdzielczość na większą niż oryginalna, to jest udręka

Tak, ma założoną instalacje LPG.

Post: #11

Skoro ma LPG to mi się podoba

Post: #12

Fajny poldek Dawno takiego w takim kolorze nie widziałem

Post: #13

Fajny Polonez ważne ze jest oryginalny,rdza go jeszcze chyba nie zżera bo na zdjęciach nie widać

Post: #14

Bardzo ładny Polonez, kolor mi się podoba. Mój wujek również ma taką gąbkę w swoim zielonym Atu Plus.

Post: #15

(14-02-2013 20:05:29)alek736 napisał(a):  Fajny Polonez ważne ze jest oryginalny,rdza go jeszcze chyba nie zżera bo na zdjęciach nie widać

No nie widać nie widać Bo w tamtym roku był robiony przedni prawy próg xD Brała go lekko rdza od tamtej strony, ale szybko i bezboleśnie to załatwiono.
Co do LPG, założona instalacja ze względu na oszczędność. Owy Polonez bardzo dużo nabija kilometrów. Na jednym baku robi się ok 300 km. A zdarzają się takie tygodnie, że się wyjeździ cały bak Także myślę, że założenie instalacji to była dobra decyzja