Post: #106

Widze ze Prace ida do przodu Artur Pieknie to wyglada Powodzenia

Post: #107

Prace idą i idą do przodu oby tak dalej,i bez zadnych problemów i niespodzianek

Post: #108

Pięknie to dopiero będzie wyglądać Może się nawet na wiosnę wyrobię?
Alku, z tymi niespodziankami to nie przesadzaj Spójrz chociażby, ile kwestii w tym temacie poddawałem zapytaniu

Post: #109

Zostało już tylko najgorsze

Aby wyjąć wahacz tylni, trzeba wyjąć takie jakby korki. Jakim cudem? Toż to jak zaklęte tam siedzi, do tego szczelnie! Tak samo przód... nakrętkę górną odkręciłem, ale od tego drutu oddzielić nie mogę - za nic odkręcić się nie chce...
Jeszcze tylko porozwiercać lub poodkręcać parę śrubek, rozebrać skrzynki boczne, i bierzemy się za piaskowanie i chromowanie!

Post: #110

Taka mała ciekawostka, bo coś cicho się w temacie zrobiło
Jawa musiała swoje wystać - wkręcona świeca to stara Iskra F70, przednia opona czechosłowacka, tylna polska. Pewnie z 15-20 lat temu zostawiona

Post: #111

(15-11-2012 00:02:42)Artur napisał(a):  przednia opona czechosłowacka, tylna polska. Pewnie z 15-20 lat temu zostawiona

Ja w obu jawkach mam opony org. czechosłowackie, te opony się jako tako trzymały, nie jest to jakiś super rarytas...

Post: #112

Na ich podstawie jedynie oceniam, ile mogła stać... Jakby ktoś nią jeździł, powiedzmy, z 5-8 lat temu, to opony dawno by zmienił (bo te zużyte po prostu są), tak samo jak świece, no i nie jeździłby na silniku z tak słabą kompresją A miłośnik zabytków to raczej nie był (bo tylko miłośnik staroci zostawiłby starą Iskrę), bo nie dopuściłby do takiego stanu.
W każdym razie, jak mówiłem, nie ma tutaj żadnych nowoczesnych przeróbek, wszystko pochodzi z czasów Czechosłowacji Gdyby była użytkowana w ciągu ostatnich lat, to na 70% byłoby tu coś pozmieniane, pokombinowane i nie wiadomo, co jeszcze Zielono-srebrny lakier czy inne dziadostwo
Swoją drogą, demontował ktoś kiedyś wahacz tylni w tym? Bo jakoś dziwnie tu jest... z jednej strony płaska powierzchnia (na "zawiasie"), z drugiej tak samo - tyle, że z nagwintowaną dziurką, w którą wchodzi "śrubka z dziurką"... Ani tego wybić, ani ściągnąć...

Post: #113

Prace postępują:

I od razu parę pytań, może ktoś ma jakiś pomysł:
1) Na powyższym zdjęciu niebieskimi kropkami obtoczyłem taką wystającą rurkę. Z drugiej strony była taka sama i wyszła. Ta nie chce się zdemontować za żadne skarby - nie pomaga pukanie, stukanie, walenie... nic.
2) Wahacz tylni. Cholerstwo niesamowite. Powinien mieć teoretycznie to osławione smarowanie olejem z silnika... w wahaczu jest gwint, w który był wkręcony "korek" w dziurką do rurki, której drugi koniec powinien wchodzić do silnika. Tyle, że ani tej rurki, ani wyprowadzenia z silnika nigdzie nie ma. Jak to jest?
3) Wahacz tylni znów. Jak go zdemontować? Bo nie wiem, co na krańcach jego mocowania jest... sworzeń, bolec, korek... Dla pomocy, zdjęcia w zbliżeniu:

Post: #114

Artur ma jawę ! Coś podobnego . Ogar 200 już za słaby ?

Post: #115

Niezbytnio rozumiem, co miałeś zamiar przekazać tą wypowiedzią...

Post: #116

Prace postępują, zdjęcia może wieczorkiem
W poniedziałek może piaskowane już będą... ale mam pytanie - cynkowanie. Czy zakłady same jakoś przygotowują części (oczyszczają z rdzy itd...), czy samemu trzeba to robić?

Post: #117

Czym lepiej wyczyścisz, wypolerujesz tym lepszy efekt będzie później

Post: #118

Wie ktoś, jak wyciągnąć kable z tylniego błotnika? Za nic nie chcą wyjść, jeden się nawet urwał przy wylocie...

Post: #119

Wie ktoś może, ile taka Jawa mogłaby być warta po remoncie? Pytam się z ciekawości, przecież nie sprzedam takiego cuda!
Co do postępu prac - niedługo odbieram z piaskowania, rozglądam się za galwanizacją oraz rozmyślam nad sposobem malowania - najprawdopodobniej kompresorem. Znacie jakieś źródło, gdzie jest opisane, jak zrobić to dobrze, jak wyglądają sprawy lakierów itd...?

Post: #120

Mogłbyś napisać na końcu ile mniej więcej cały remont wyszedł?, bo planuje remont dziadka jawy 250