Witam
Tak jak sobie obiecałem gdy komarek zacznie wyglądać jak komarek to ujrzy światłość forum
Zacznę od początku wiadomo nowy rok szkolny nowa szkoła nowi ludzie trzeba wypytać o romety
i udało się ugadałem się za 20 zł na ramę do komarka miał tez wydech do Simsona to też się skusiłem musiałem poprosić ojca żeby mnie podwiózł sęk w tym że powiedziałem mu tylko o tłumiku wyrazu jego twarzy gdy wyszedłem z podwórka z ramą w ręku nigdy nie zapomnę
oto co udało mi się dostać za 20 zł:
http://img37.imageshack.us/img37/9657/zdjcie1377p.jpg
Nikt nie wierzył że coś z tego będzie oprócz babci
Więc tak mam już ramę przydały by się koła jedno przednie przyniósł ze stodoły Mr.Awesome tylne rozebrałem w wakacje z chęcią wyprostowania i usunięcia rdzy potem jakoś mi przeszło ale rama jest wiec koło trzeba zrobić rawka miała spore bicie na około 3mm w dwóch miejscach ale młotkiem wszystko się da naprostować po pewnym nieokreślonym czasie udało się zmniejszyć bicie do jakiegoś 1mm więc było już dobrze lecz przypomniałem sobie że trzeba zapleść koło w dodatku złamałem 2 szprychy ale trudno da się przeżyć zaplataliśmy koło całą rodziną
ciężkie zadanie jak ktoś robi to pierwszy raz ale przyszedł ojciec i raz dwa i było zrobione następnym problemem były dętki nie dość że już miały po około 5 łatek to jeszcze było z 10 dziur na jednej teraz jest więcej łatki niż dętki ale to nic w miarę trzyma chociaż wiem że muszę je wymienić bo długo nie wytrzymają.Następnym problemem był i jest dalej silnik na początku nie było iskry więc kombinowałem z różnymi cewkami kondensatorami i innymi pierdołami gdy w końcu przypomniałem sobie że gdzieś był jeszcze jeden sprawny zapłon znalazłem założyłem iskierka jest, dobrze że rozebrałem bo zauważyłem że simering jest do wymiany ale to się zrobi później. Poza tymi cięższymi sprawami zostały pierdołki jak na przykład to że nie miałem korpusu do sprzęgła ale miałem sporo do gazu więc odwróciłem ten do gazu i jak narzazie może być i miałem takie śliczne nie pocięte klamki tyle że nie miałem blokad linek więc normalną linkę przełożyłem przez klamkę przez otwór przełożyłem śrubę musiałem regulować na popychaczu bo linka była przez to za krótka ale ważne że działa.I wreszcie po wielu dniach grzebania wyprowadziłem go na pole wlałem olej do skrzyni benzynę do baku przelałem gaźnik i próbuje na początku nie chciał odpalić (nie ma co się dziwić w końcu przez coś ten silnik musiał być wyciągnięty z motorynki jakieś 3 lata temu albo i więcej) to zdejmuje kapę od magneta chciałem ustawić zapłon ale dla ciekawości sprawdzam ile jest przed gmp to co ujrzałem mnie zaskoczyło równiutko 3mm przed gmp a zapłon wkładałem tak tylko żeby był,przerwa na przerywaczu też dobra to myślę musi odpalić złożyłem silnik kopię coś chwycił kopie drugi raz znowu chwycił na dłużej to na po pych może z 3 metry przeleciałem i w końcu zapalił
nie umiem opisać radochy jaka mnie wtedy naszła ale z wielkim bananem na ryju wołam wszystkich którzy nie wierzyli aby zobaczyli
Przepraszam że tak się rozpisałem ale tak to jest jak pisze jeden post o całokształcie wskrzeszania rometa. Łapcie fotki jak wygląda teraz zdjęcie robione późno więc mało widać jutro zrobię ładniejsze
http://img600.imageshack.us/img600/1182/motrt.jpg
sporo jeszcze trzeba w nim zrobić ale właśnie na coś takiego polowałem żeby kupić tanio użyć te części które leża sobie bezczynnie w szufladach
zdziwi was pewnie siedzenie
otóż znalazłem je w lesie nie wiem od czego to może być i prawdę mówiąc nie będę drążył akurat się wpasowało więc jest przy okazji w lesie znalazłem licznik od poloneza także polecam przejść się po lasach dzikich wysypiskach wiele ciekawych rzeczy można znaleźć
Aha i jakby ktoś miał jakiś pomysł na przednią lampę to nie krępować się
każdy pomysł się przyda.Tak samo z hamulcami można jakoś zastąpić sprężyny szczęk ? hamulce by się przydały a w tej chwili nie mam zbytnio kasy żeby kupić na allegro to już by trzeba wziąć coś jeszcze żeby się na przesyłkę załapać na giełdę tacie też się jechać nie chce więc jak jest możliwe jakoś zrobić hamulce domowo to też napiszcie.