Post: #16

(01-07-2012 15:32:48)Semmao napisał(a):  Powództwo cywilne o przyznanie części spadku to chyba koszt początkowy 300,- zł za same wniesienie sprawy do sądu. Dalsze koszta procesowe, jeśli zostaną naliczone to później. Trwa, w PL - długo niestety. Licz się z tym, że od roku wzwyż ......

Nie strasz kolegi kosztami bo to nieprawda. Tak samo jakie przyznanie częściowego spadku ? Nie ma czegoś takiego. Gdzieś pisałem tu na forum co i jak z tymi "papierami"

koszt - 50 zł nie 300 i nie trwa rok a ok 2 miesięcy jeżeli nie ma braków w złożonej dokumentacji.

Post: #17

(01-07-2012 16:46:04)Adam napisał(a):  

(01-07-2012 15:32:48)Semmao napisał(a):  Powództwo cywilne o przyznanie części spadku to chyba koszt początkowy 300,- zł za same wniesienie sprawy do sądu. Dalsze koszta procesowe, jeśli zostaną naliczone to później. Trwa, w PL - długo niestety. Licz się z tym, że od roku wzwyż ......

Nie strasz kolegi kosztami bo to nieprawda. Tak samo jakie przyznanie częściowego spadku ? Nie ma czegoś takiego. Gdzieś pisałem tu na forum co i jak z tymi "papierami"

koszt - 50 zł nie 300 i nie trwa rok a ok 2 miesięcy jeżeli nie ma braków w złożonej dokumentacji.

Jak nie ma jak jest - ja miałem taką sytuację u siebie w rodzinie i to całkiem niedawno.

Dowiedz się u babci jak było ze spadkiem, czy dostała jaką część. Może się okaże, że Romek jest jej.

Post: #18

Sammao,
On potrzebuje potrzebuje postanowienie nabycia spadku które kosztuje 50 zł a u Ciebie domyślam się odbywała się sprawa spadkowa. Obydwa terminy brzmią podobnie ale uwierz mi oznaczają kompletnie co innego

Post: #19

(01-07-2012 17:25:00)Adam napisał(a):  Sammao,
On potrzebuje potrzebuje postanowienie nabycia spadku które kosztuje 50 zł a u Ciebie domyślam się odbywała się sprawa spadkowa. Obydwa terminy brzmią podobnie ale uwierz mi oznaczają kompletnie co innego

Tak, ale on takiego czegoś nie dostanie bo takiego czegoś nie było, on miał na myśli sądowe rowiązanie kwetsi spadku dotyczącego tylko Rometa.

Post: #20

chłopie , nie było więc trzeba zrobić i ono właśnie koszuje 50 zł ! koniec , wiecej nie piszę w tym temacie

Post: #21

ale jak można nabyć spadek bez sprawy spadkowej, czy testamentu !?

Post: #22

Miałem nie pisać ale może komuś się przyda.
Wiesz, że dzwonią ale nie wiesz w którym kościele
Spadek nabywamy w drodze dziedziczenia lub testamentu. Tak po chłopsku : aby w pełni dysponować spadkiem musimy złożyć wniosek o STWIERDZENIE NABYCIA SPADKU ( on kosztuje 50 zł ) Sąd w tym postępowaniu nie stwierdza co i jakiej wartości wchodzi w skład spadku a jedynie stwierdza, że ten i ten ma prawo dysponować rzeczami po zmarłym. Jeżeli nie ma sporów pomiędzy spadkobiercami to na tym kończy się postępowanie. W tym "kwicie" z pieczątka sądu wymienione są osoby które dziedziczą po zmarłym i to one maja prawo dysponować wszystkimi pozostałymi rzeczami po zmarłym. Sytuacja się komplikuje jeżeli spadkobiercy się nie zgadzają ze sobą, wtedy zaczynają się schody ... i koszta ...

Post: #23

Ok teraz mniej więcej się dowiedziałem jak to było więc z mojej rodziny wszyscy w sprawie spadku dziadka zrzekli się na mojego ojca a ta babka (druga żona dziadka która już nie żyje) miała własne mieszkanie i dziadek u niej mieszkał a dzieci tej babki były z jej pierwszego małżeństwa nie były to dzieci dziadka
a romet jest zarejestrowany na jej mieszkanie (teraz tam ktoś inny mieszka). Ta żona dziadka otrzymała w spadku jakieś tam rzeczy dziadka które u niej były (meble,rtv itp) a gospodarstwo które było dziadka i mojej babci dziadek przepisał na moją babcie przed śmiercią jedynie jakiś tam kawałek ziemi został który ma mój ojciec. więc co teraz trzeba zrobić ? zrobić to co mówił semmao ? to wystarczy ? czy te dzieci tej babki mają jakieś prawo do rometa ?

Post: #24

Jeżeli się wszyscy zrzekli na rzecz Twojego taty to on jest prawnym właścicielem Rometa teraz. Tylko potrzebny jest dokument, że to Twój tata dostał/odebrał spadek, cokolwiek.

Rodzina tamtej Pani moim zdaniem nie ma praw dziedziczenia żadnych, bo w pierwszej linii wszystko poszło, a dziadek tak czy siak, przepisał gospodarstwo na Twoją babcię.

Post: #25

Ten dokument,zrobić przegląd,blacha,dowód,i umowa z moim ojcem ( bo chce go na siebie oczywiście ) i z tym do WK ? Pisze tak już dla pewności

Post: #26

Tak Tata może Ci darowizną przekazać, ale przy takiej wartości pojazdu to nie ma znaczenia może być umowa. powyżej 1000,- zł podatek by był, to wtedy darowizna

Post: #27

I oczywiście ważne OC.

Post: #28

A OC to chyba już po zarejestrowaniu trzeba zapłacić ? Pomoże mi ktoś spisać umowę o darowiznę ? szukam jakiegoś wzoru czy coś.Znalazłem o takie coś : http://zmianywpodatkach.info/pisma-i-dru...wizny.html ale tu trzeba podać też np nr silnika a przecież silnik teraz to część zamienna (mówię o tym drugim wzorze "Umowa Darowizny Samochodu")

Post: #29

Jak ja dostawałem darowizną część samochodu to wpisywałem tylko nr VIN, czyli w przypadku motoru nr ramy.
Taka umowa to wystraczy na kartce papieru długopisem napisać:

Ja Jan Nowak, legitymujący się dowodem osobistym serii XYZ 000000, jestem właścicielem motoroweru Romet X o nr ramy X i nr rej AB 0000.
Przekazuję 1/100 pojazdu na mojego syna, Jasia Nowaka legitymującego się dowodem/paszportem, cokolwiek masz na czym jest nr dokumentu.

podpisy pod spodem i tyle.

Jak chcesz to możesz takie coś spisać od razu w WK przy okienku, Pani Ci da kartkę i podyktuje co masz pisać - ja tak zrobiłem hehehe