Romet Romka - 50-T-1 '82r.
|
Autor |
Wiadomość |
romek
019 rzondzi
Liczba postów: 2,226
Imię: Marcin
Skąd: NOS
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Romet Romka - 50-T-1 '82r.
|
|
31-07-2024 00:05:52 |
|
1 osoba postawiła piwo romek za ten post:1 osoba postawiła piwo romek za ten post.
Jorginsson (08-07-2024)
|
romek
019 rzondzi
Liczba postów: 2,226
Imię: Marcin
Skąd: NOS
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Romet Romka - 50-T-1 '82r.
Nieduzo ale jeździ (i tak więcej niż 90 a nawet więcej procent Rometów w Polsce), nic nie robiłem ostatnio przy nim. Za to ciągle się szarpie z tym zielonym czechosłowackim Belzebubem choć teraz już powinno być dobrze. Ogólnie to wszystko sprawne mam w garażu i myślę nad szóstym do kolekcji, teraz chyba do kompletu coś z typoszeregu 700tek czyli Kadet, ale wymagania mam konkretne : stan jak najlepszy, cena jak najtańszy, tylko oryginał , może być Węgier ale już zarejestrowany w kraju, kolor coś z metalików i z opcją wysyłki bo nie mam czasu jeździć po to co jakiś czas wchodzę na Olx, wiem że takie się trafiają wcale nie tak rzadko
Aaa wróć przepraszam jakoś na wiosnę miałem taką przygodę ze zamknąłem licznik zjezdzajac z wiaduktu i po wrzuceniu luzu zgasł i nie dał się odpalić, w końcu po chyba na innej świecy z bólem odpalił ale nie trzymał obrotów, dojechałem do domu i koniec, na drugi dzień rozebrałem zapłon, nie znalazłem nic podejrzanego i tak jeździ. Innym razem uszkodził się pływak, dałem stary metalowy, zgubiłem też wtedy nóżkę od biegów ale znalazłem. Ale takie awarie to nie awarie
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-08-2024 21:08:16 przez romek.)
|
|
03-08-2024 20:58:11 |
|
|
Debesta
Człowiek Sztos
Liczba postów: 1,480
Imię: Lechu
Skąd: Dęblin
Pojazd: Romet 2375
|
RE: Romet Romka - 50-T-1 '82r.
I po co prowokowałeś tego belzebuba? Było go nie ruszać, to by w spokoju ducha zgnił do reszty, a tak to masz problem Patrz Pan na mnie- pozbyłem się wszystkiego co związane z jafkq i od tego czasu mam piękne życie. Same sukcesy, żadnych zmartwień, brak frustracji i myśli o zmarnowanym czasie, a o pieniądzach nie wspomnę. Ale zaraz tu przyjdzie jeden taki co u jego się na pole wychodzi się, to mnie pewnie razem wyjaśnicie, że czeski bokser to konstrukcyjne wieczne dążenie do doskonałości, do ideału, do perpetum mobile, niemal jak lux torpeda, a mnie się kojarzy z mocno zabrudzonym wychodkiem. Ale no offence i rest in piss and żółwik dla czechosłowackich śmieci
"Ludzie, nie wierzcie w to że Ja jestem. Może i jestem, nie powiem że nie"
|
|
03-08-2024 22:41:35 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|