Cześć,

to znów ja

Dziś chciał bym wam opowiedzieć o mojej motorynce...
Więc już opowiadam. Motorynke mam od czerwca 2016r. Motorynka została zakupiona za 850zł bez dokumentów

. Lecz nie był -... dlatego bo Romet palił od lekkiego kopnięcia :-D lecz nie miał siły... Więc dnia 2 podjechałem do sklepu motocyklowego i kupiłem potrzebne rzeczy.

3 dni potem zrobiłem generalkę :-D zostały zmienione: Tłok, cylinder, iskrownik, gaznik, i wiele innych pierdół...


Lecz poprzedni właściciel znęcał się nad karterem koło miejsca simeringu

i ostatnio powiedział papa... Niestety olej bierze i jak ja to ujmę ( z dupy dym) oraz lubi się zalać świeca

Hyhy. Ale kartery kupie od znajomego

. Najbardziej mnie cieszy to że to jest sprzęt nie zawodny

Zawszę odpali i zawszę nim dojadę

Dobra już daje fotki żeby was nie zanudzić

( Motorynkę na czarno pomalował poprzedni właściciel a mi się ten kolor podoba i nie zamierzam go zmieniać

).