Ogromne spalanie Rieju MRX
|
Autor |
Wiadomość |
kubu355
Motorynkowy Komarzysta
Liczba postów: 526
Imię: Kuba
Skąd: Złotów/Poznań
Pojazd: Romet Komar
|
|
17-06-2016 00:37:07 |
|
|
rpd
Audiofil/Informatyk/Elektronik
Liczba postów: 570
Imię: Robert
Skąd: Bielsko-Biała
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Ogromne spalanie Rieju MRX
Nowa membrana poprawiła spalanie Ale od 3 dni jest ono za małe...czyt. nie odpala -_- Pojechałem sobie na stację i po odjechaniu od kompresora po 100m zgasł i już nie odpalił. 30 min kopania, aż w końcu decyzja o pchaniu do domu. Pod domem jeszcze pokopałem trochę, aż zniszczyłem buta XDD Raz na 30 razy coś pierdnie i tyle. Co już sprawdziłem/zrobiłem: Czyszczenie gaźnika, wymiana filtra powietrza, wymiana cewkomodułu, sprawdzenie napięcia na kablu zasilającym moduł, sprawdzenie fajki i przewodu wn, wymiana świecy. Nic nie pomogło... Świec mokra, iskra jest niewielka, ale jest (może taka ma nawet być, bo słyszałem, że ona tutaj nigdy w tych zapłonach duża nie była) Co to może być?
https://www.facebook.com/Rysiubyrpd/ -Rieju MRX 70ccm
|
|
04-07-2016 23:02:43 |
|
|
rpd
Audiofil/Informatyk/Elektronik
Liczba postów: 570
Imię: Robert
Skąd: Bielsko-Biała
Pojazd: Romet Komar
|
|
05-07-2016 01:02:51 |
|
|
rpd
Audiofil/Informatyk/Elektronik
Liczba postów: 570
Imię: Robert
Skąd: Bielsko-Biała
Pojazd: Romet Komar
|
|
05-07-2016 13:22:02 |
|
|
rpd
Audiofil/Informatyk/Elektronik
Liczba postów: 570
Imię: Robert
Skąd: Bielsko-Biała
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Ogromne spalanie Rieju MRX
Zawór wymieniony i spalanie trochę zmalało, ale pojawił się inny problem...Oddałem go do mechanika, bo raz mi zgasł po tym jak zatankowałem na stacji i już nie mogłem odpalić za nic....Mechanik naprawił go wymieniając świecę na nową... Wracałem na kołach do domu około 20km i jakoś dojechałem, chociaż nie miał już takiej mocy i v-maxu jak przed awarią. Pojechałem po drodze zatankować i po odjechaniu od dystrybutora znowu to samo, czyli przejechałem 100m i zgasł. Pomyślałem, że zaworek się rozszczelnił, bo nie zakręcałem kranika przy tankowaniu i ciśnienie musiało coś tam odgiąć albo coś. No to kupiłem całkiem nowy gaźnik i wczoraj przyszedł. Chwilę się pobawiłem, żeby odpalił, ale potem trzymał wolne obroty i pochodził tak sam z 5 minut. Przejechałem z 0,5km i znowu zalany chyba, bo zaczął się dusić i zgasł mi na rondzie. Ale na wyższych obrotach go dusiło i nie wchodził w rezo tak ładnie i płynnie jak kiedyś, wgl jakby niżej się kręcił. Wydaje mi się, że kopcił mocniej niż zwykle. Przy stożku powinienem zmienić dyszę na większą? Obroty trzymał na postoju tylko przy wkręconej na maksa śrubce od mieszanki, iglica jest na drugim rowku od góry, dysza 90. Podczas gdy wtedy był zepsuty zmieniłem oryginalny filtr na stożek i może to jest tylko kwestia doboru dyszy? Ja już na prawdę nie mam pomysłu, bo gaźnik jest nowy, zapłon i kompresja okej....
https://www.facebook.com/Rysiubyrpd/ -Rieju MRX 70ccm
|
|
15-07-2016 12:22:27 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|