Post: #121

w jednym z moich ogarów koła są identycznie pomalowane.

Post: #122

(22-11-2015 22:00:57)Błażej napisał(a):  Dawniej też tak myślałem. Dzisiaj jest mi obojętne kto co zrobi z tymi pojazdami

Właśnie dlatego wszystkie Twoje wyrestaurowane pojazdy, zabytki, unikaty, cały Twój wkład i pasja to było kłamstwo i poszło w piach. Zbudowałeś sobie opinię, ale ją zburzyłeś. Miałeś pasję, ale nie była prawdziwa. To tak jakbyś wyrósł z tych zabawek. Szkoda

Post: #123

(23-11-2015 00:13:08)komarinho napisał(a):  Właśnie dlatego wszystkie Twoje wyrestaurowane pojazdy, zabytki, unikaty, cały Twój wkład i pasja to było kłamstwo i poszło w piach. Zbudowałeś sobie opinię, ale ją zburzyłeś. Miałeś pasję, ale nie była prawdziwa. To tak jakbyś wyrósł z tych zabawek.

Kiedy mamy zacząć płakać ze wzruszenia?

Mi tez te pierdopędy się znudziły. nie mówię, że robiłem cokolwiek tak dobrze jak Błażej, ale bez przesady, że te gówna to pasja na całe życie. Ludzie się zmieniają i dorastają...

Post: #124

(23-11-2015 00:31:29)Taśma napisał(a):  

(23-11-2015 00:13:08)komarinho napisał(a):  Właśnie dlatego wszystkie Twoje wyrestaurowane pojazdy, zabytki, unikaty, cały Twój wkład i pasja to było kłamstwo i poszło w piach. Zbudowałeś sobie opinię, ale ją zburzyłeś. Miałeś pasję, ale nie była prawdziwa. To tak jakbyś wyrósł z tych zabawek.

Kiedy mamy zacząć płakać ze wzruszenia?

Mi tez te pierdopędy się znudziły. nie mówię, że robiłem cokolwiek tak dobrze jak Błażej, ale bez przesady, że te gówna to pasja na całe życie. Ludzie się zmieniają i dorastają...

Ok rozumiem,tylko mam jedno zasadnicze pytanie,co ty tu jeszcze robisz ?

Post: #125

Jestem bo nadal niestety mam Rometa
A jaki to ma związek z tematem co ja tu robię?

Post: #126

Bo to jest strona w której nie powinno się mówić na Romety "pięrdopędy" czy "gówna".Nie żebym był jakimś tam maniakiem zapatrzony tylko w Romety no ale trochę szacunku kiedyś nie było tyle pieniędzy co teraz że można było niewiadomo jakie sprzęty robić

Post: #127

No dobra ale to jest jego sprawa co zrobi/co zrobił i co będzie robił po prostu kończy i już wiecie jest taki czas jak dorosłość i już się nie ma tyle czasu co za gówniarza(tak z rozmysłem to napisałem) i są jakieś obowiązki ,także też mogło przyjść inne zajęcie/lub inny powód a wy nie wiedząc to zaczynacie snuć domysły próbować szambo wylewać tak się nie robi i może też uszanujcie cudzą decyzję a nie wiecie lepiej od niego, jego motory jego sprawa a jak wam się nie podoba to wyp.. i nie czytajcie jego tematów i nie róbcie po prostu gównoburzy. Mam nadzieję że głupie spekulacje zostały ucięte i niech moderacja niepokornych uspokoi bo to nie jest temat do gorzkich żali.

Post: #128

Panie i panowie, może tak czas wyluzować trochę? Ja wiem, że jest po 22 i niektórym wyłącza się "blokada rodzicielska", ale ta dyskusja prowadzi do nikąd.

Post: #129

Co do tych kół, to malowali tak ostatnie roczniki Ogarów dla cięcia kosztów. Nie sprzedawały się tak super wiec musieli jakoś oszczędzić. Świadczy to o problemach rometa juz pod koniec lat 80

Romet Charteł bogiem mym

Romet Traper nałogiem mym

CZ 3 5 0 zapiernicza tuż pod Z E R O

Post: #130

Hhhh ciężko mi pisać to. To nie jest tak, że ja nie kocham motorów. Lubie to, kocham motoryzacje, kocham maluchy fiaty, romety i pojazdy z czasów komuny.
Jak sami wiecie mam malucha, robiłem motory, sprzedawałem je, kupowałem, zarabiałem i przeplacalem czasem. A czasem kupowałem tak tanio ze sam śmiałem się z ludzi. W motorach i częściach oraz wszystkim co mam mam ogrom kasy. Zawsze będzie mi brakowało tego co tu miałem... motory dały mi pierwsze własne w życiu pieniądze, za czasów gimnazjum i liceum mogłem mieć co chciałem bo w ten sposób zarabiałem pieniądze na swoje zachcianki.
Dzisiaj pracuje, nie studiuje wiec praca jest najważniejsza. Nie mam już czasu, chęci i ochoty na to. Motory przypominają mi stare czasy, wiele pozapominalem juz. Nie wszystko pamiętam co z czym się tam wiązało.
Planuje wyjechać i nie zostawię tego wszystkiego na pastwę losu i złodziei.
http://allegro.pl/listing/user/listing.p...id=4488567
Tutaj będzie większość rzeczy.
Tam gdzie pojadę jak tylko będzie wszystko dobrze u wszystko będzie norma tak jak tutaj to kupię sobie na pewno jakiś stary samochód lub motor.
http://allegro.pl/listing/user/listing.p...id=4488567
Nigdy nie chciałem sprzedawać motorynki, pomarańczowego ogara, 2375, czy dantoma i malucha, ale postanowiłem ze chce wyjechać i sprzedać musze takie nawet swoje największe skarby.
Motorynka w super stanie opłącona i zarejestrowana. Komu by nie było szkoda ? Każdemu byłoby ale...
Nadal jak widzę na olx czy gdzieś motor fajny to bym kupował, taki nasz urok rometowcow klamotowcow rupieciarzy. Ale nie kupuje bo nie mam już czasu
Postarajcie się mnie zrozumieć. Owszem wiele rzeczy mogłoby stać sobie i czekać na mnie X Lat. Z pewnością ich wartość wzrosłaby. Ale nie można żałować teraz wszystkiego. Na pewno pustka zostaje. Ale skoro teraz jest pod górkę to kiedyś będzie szczyt i będzie z górki.

Post: #131

Ogar 200 sprzedany