Post: #16

(01-05-2014 01:16:53).:zaploxx|Cynek:. napisał(a):  Będę

yhy ostatnio też tak było

Post: #17

Ostatnio to nic nie pisałem...

Post: #18

Panowie, to już jutro!
Wstępnie:
14:00 - 14:20 = czekamy na wszystkich pod wieżą widokową w Gniewinie.
14:30 - wyjazd w stronę kostkowa
15:00 - msza poprowadzona przez księdza, też motocyklista
16:00- koniec mszy, jedziemy paradą pod wieżę widokową i z powrotem.
17:00- Mecz piłki nożnej z udziałem motocyklistów, kiełbaski, jakiś zespoły muzyczne.
Ogólnie będzie fajnie z tego co widzę i wszystko powinno wypalić patrząc na dzisiejszą pogodę. CZEKAMY NA WAS !!

Post: #19

Będę czekał na zlocie lub wy na mnie

Post: #20

i co jak wyszło ?

Post: #21

Czemu cb nie było?

Post: #22

(04-05-2014 21:05:26)mateusz5625 napisał(a):  Czemu cb nie było?

bo w pracy byłem na przeciągu i potem miałem wodospad z nosa

Post: #23

Fajnie ogólnie było Zimana komar i jego krzyfe koło

Post: #24

A dojechałeś nim?

Ja teraz napiszę relacje i wstawię tu zdjęcia

Post: #25

gj też byłeś ?

Post: #26

tak jako pasażer xd na hondzie shadow taty zimana

---

I "dojechałem" nie chce zdradzać niech się ziman pochwali

Post: #27

Ogólnie to było fajnie tylko polskie drogi do d*py xD

Post: #28

A więc tak:

ok. godz. 12:30 byliśmy umówieni pod wieża w Gniewinie, ja, marw, pompek. Gdy tam podjechałem nikogo nie było i pojechałem do pimpka do domu. Z tamtąd ruszyliśmy ok. 13:00 w stronę wieży czekac na marw który był już spóźniony godzine. Jak sie później okazało wcale nie przyjechał W tamtym miejscu porobiłem foty, nagrałem ogara pimpka i dałem im pojeździć moim chartem (nic nie zepsuli) https://www.youtube.com/watch?v=mRhsuT71iac



wiatr we włosach

O 14:00 ruszyliśmy w stronę Kostkowa, po drodze robiliśmy zrzutę paliwa dla jednego ziomka od pompka i pojechaliśmy na plac gdzie się to wszystko odbywało.










https://www.youtube.com/watch?v=yYQ6p8RnyW4

Po przejażdżce na wieżę w kolumnie motorów którą prowadził ksiądz i kilka osób miało problemy ze swoimi sprzętami pojechaliśmy jeszcze pojeździć. Zatrzymaliśmy się na przystani w Lubkowie i następnie pojechaliśmy na Dębki gdzie rozstałem się i pojechałem do domu (jeszcze jakieś 25km)



Także było fajnie, wszystkich fotek nie chce mi się wstawiać i do zobaczenia na następnym spotkaniu

Post: #29

Mateusz, dojechałem ale jakiś kilometr od domu na chwilę się zatrzymaliśmy. Zamieniłem się z Grzesiem miejscami teraz ja wracałem ale tylko go odpaliłem i zauważyłem że cały czas jest na pół sprzęgle. No to na chola. Dziś się okazało że zawleczka na sprzęgle puściła . Ale dojechał .
Parę fotek (spóźnionych ale zawszę )







I film: https://www.youtube.com/watch?v=iXaKvphxDWs