Post: #1

Bo raz jak odkręciłem zapłon i magneto i z powrotem przykręciłem to po kilku metrach komar nie wchodził na obroty , po czym zgasł i nie odpalał .Okazało się, że poluzował się ten bolec co trzyma platynkę i magneto się wykrzywiło, musiałem całą podstawę wywalić i składać nowy zapłon ,czy być może za słabo przykęciłem magneto ?

Post: #2

Mozliwe ze za slabo przykreciles i ci klin siceło.

Post: #3

Tak klin także mi ścięło

Post: #4

To dokrec magneto do oporu i bd git.

Post: #5

Na wale gwintu raczej nie urąbie jak będę za mocno kręcił ?

Post: #6

A zapłon wogóle ustawiłeś?

Post: #7

Wał jest twardy, predzej gwint w nakretce ci sie popsuje.

Post: #8

Nie, nie wiedziałem jak wytłumaczycie mi najdokładniej jak go ustawić ?

Post: #9

Użyj szukajki było milion razy.

Post: #10

Ok spoko dzięki

Post: #11

Wymęczyłeś już?

Post: #12

Nie , jeszcze nie narazie czasu zbytni nie mam , ale jak zrobię to napiszę co i jak

Post: #13

Pod nakrętkę na magneto powinna być dana podkładka sprężynująca, bo inaczej to będzie kupa.