| 
		
	 
		
		 Ocena wątku: 
			
				1 głosów - 1 średnio12345 
		
			| 
					[Pony] Brak mocy
				 |  
			| Autor | Wiadomość |  
		
	
		| Filipsky   Nowy
 
  
 
   Liczba postów: 2
 Imię: Filip
 Skąd: Piła
 Pojazd: Romet Pony
 
 | 
			| [Pony] Brak mocy 
 
				Witam Chłopcy Rometowcy! 
Mój debiut na forum rozpoczynam problemem technicznym. Sprowadza on się do mojej motorynki. Po siedmiu latach, spędzonych w garażu, postanowiłem podarować mojej motorynce drugie życie. Po kilku miesiącach prac udało się ją złożyć, ale mam problemy z ustawieniem obrotów. Romecik odpala i gaśnie. Jednak gdy odpalam na pych to po kilku kaszlnięciach silnik pracuje w miarę poprawnie, można nią jechać. Są momenty, w których problem wraca, wtedy brak mocy powoduje że ciężko jest podjechać pod górkę. No i gdy ruszam manetką silnik się dławi. Gaźnik mam nowy, kranik nowy, filtr paliwa, świeca-nowa, bak czysty. Podejrzewam iskrownik, chciałbym wymienić cały, no ale to jest wydatek kilku złotych..
 
Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie   
				
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-08-2012 01:19:19 przez Filipsky.)
 |  |  
	| 10-08-2012 01:17:00 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
	
		| mati123307   Praktykant
 
  
 
   Liczba postów: 412
 Imię: Mateusz
 Skąd: Kalisz
 Pojazd: Inny
 
 |  |  
	| 10-08-2012 10:41:00 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif) 1 osoba postawiła piwo mati123307 za ten post:1 osoba postawiła piwo mati123307 za ten post. Filipsky (08-14-2012)
 |  
	
		| Filipsky   Nowy
 
  
 
   Liczba postów: 2
 Imię: Filip
 Skąd: Piła
 Pojazd: Romet Pony
 
 | 
			| RE: [Pony] Brak mocy 
 
				Czołem Panowie! 
Udało się. Z wielkim trudem ale się udało. Wyregulowałem swoją motorynkę. Faktycznie przyczyną okazał się gaźnik i zapłon. W gaźniku ustawiłem iglicę na środkową wartość, a śrubkę regulacji obrotów- zakręciłem ma maksa i dałem pół obrotu w lewo. Miałem problem z linką do gazu, której pancerz nie chodził w nakrętkę gaźnika, przez co nią miotało. Nie wiem dlaczego oryginalna linka do komara nie pasuje do motorynki- jest za długa (chyba,że ja coś źle robię). Wymyśliłem więc, że starą linkę przytrzymam dzięki śrubom, które mocują zbiornik żeby one trzymały pancerz w pozycji pionowej do gaźnika. Teraz ona się nie rusza na prawo i lewo. 
 
Romantyczną jazdę przerwała jedynie pęknięta dętka w tylnym kole.    
Dzięki za pomoc Panowie!
			 |  |  
	| 14-08-2012 14:52:01 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
		
	 
		
  
 
 
 
 
 
		
		
	 
 Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 
 
 | 
 
 
 
 
 |