Post: #1

Witam wszystkich. Pierwszy temat w tym dziale. Rower o którym chcę wspomniec zapoczątkował u mnie dziwny objaw: oglądanie sie za rometami. Kiedyś były mi zupełnie obojetne ale do rzeczy. Rower wytargałem zza komórki na działce u "tesciów". Stał tam 10 lat jak nie nawet 15. Możecie sobie wyobrazić jego stan. Pomyślałem że zrobie coś użytecznego i przywróce go do życia. Rower był malowany "fachowo" chyba pędzlem co utrudniło mi identyfikację modelu. Z pomocą przyszły najpierw opisy poszczególnych modeli z tego forum. Następnie przypomniało mi sie że "teściowa" ma zdjęcia z własnej komunii z tym rowerem. Potwierdziło się, tak to Romet Krysia. Po demontażu wszystkich podzespołów i wstępnym szlifowaniu które miało na celu ocenę stanu ramy czy nie ma dziur rower a raczej rama prezentowała się tak:

http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...49_Pro.jpg

Rower oddałem do piaskowania i malowania proszkowego z dodatkowym pokryciem powierzchni lakierem bezbarwnym. po odebraniu rama wygląda następująco:

http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...51_Pro.jpg

Narazie prace się zatrzymały, ale na chwilę. Ogólnie plan jest taki aby iść z pracami stopniowo tzn. co miesiąc dokupować poszczególne części (koła, opony itp.) aby zbytnio budżetu nie obciążać. Czekam na opinie i porady

Post: #2

Mały up. Nikt tu nie zagląda zauważyłem. Zapewne spowodowane jest to tym iż prace idą powolutku. Więc, skoro Krysia straciła oryginalny lakier a część podzespołów była skorodowana dość konkretnie i nie nadawały się do ponownego użycia, postanowiłem zainwestować w nowe części. Na początek obręcze:



oryginalnie Krysia miała rozmiar kół 24x1 3/8 i tak pozostanie. Jedyna różnica to ilość szprych. Wcześniej 28, teraz 36.



Korba Romet nówka sztuka 46 zębów z jednym klinem, wcześniej 40 zębów oraz 2 kliny. Jeden gościu doradzał abym dał korbę na kwadrat lecz przemyślałem to i doszedłem do wniosku iż w tak starym rowerze choć jeden klin musi być (taki detal)



A tu Krysia po osadzeniu misek suportu i złożeniu na sucho

Post: #3

No ładnie to wygląda powodzonka

Post: #4

Tak straszą tymi suportami na klin a ja od półtora roku bez problemu śmigam, swoje kliny wybijałem już po 20 razy i nadal są ok i idealnie trzymają korby także się nie przejmuj.

Post: #5

Ładnie się prezentuje jeśli skończysz ją na takim poziomie jak zacząłeś to będzie lalka. Powodzenia przy pracach

Post: #6

Dobry stary klin w turystyku potrafi wiele wytrzymać, zostałbym przy 2 klinowym, zawsze widać ze oryginał

Post: #7

Witajcie po dłuższej nieobecności. Krysia jeździ od dłuższego czasu i cieszy. już wcześniej miałem wrzucić zdjęcia lecz były założone najtańsze białe chwyty które wyglądały źle. Założyłem standardowe czarne rometowskie, choć w oryginale były białe starszego typu. Rower nie był robiony na taki jaki był kiedyś. Bardziej zależało mi aby został uratowany przed przetopem. Oczywiście starałem się aby nie było druciarstwa. W Krysi brakuje paru detali t.j. błotniki, inne pedały jak się trafią no i trzeba oddać do chromowania ewentualnie do niklowania kierownice. Ta jest w stanie złym. Macie tu zdjęcia. Jak macie pytania to wiecie co robić.

Post: #8

Efekt mega, bardzo fajnie Ci wyszło

Post: #9

Witam ponownie. Widzę że mały ruch tutaj który zapewne spowodowany jest małą ilością zdjęć więc proszę bardzo.







Taka piasta jest zamontowana. Spisuje się znakomicie i jest cicha




Stary odblask z ZZR-a. Jak widać sztyca też w takim samym stanie co kierownica