Post: #16

własnie o to mi chodziło xd (kiedyś jak nie miałem dziurki a otworzyłem to takie ciśnienie jebło...)

Post: #17

mi kiedyś jak miałem jeszcze motoryne to mi przez zimę tłok staną i od tamtej pory wszczykuje szczykawką olej do cylka i co zimę jest git a tak to pompuje dobrze koła i zakładam pokrowiec na moto i nic mu nie jest

Post: #18

A ja się nie pier... odpalam go 2 razy w tygodniu, garaż mam zamknięty szczelnie, tak że zimą nawet przy -20 ja mam +15, i wszystko jest ok.

Post: #19

Ja tam przykrywam kocem zbiornik na full i 2 razy w tygodniu odpalam.

Post: #20

(29-08-2011 01:15:44)zbydrze napisał(a):  

(28-08-2011 11:19:21)Kubek125 napisał(a):  U nas nie sypią solą więc w zime też jeżdże a wolę mojego Komara nie "konserwować" bo mam przykre związane z tym wspomienia.

A możesz jaśniej wytłumaczyc jakie to wspomnienia?

Przed zimą mój Komar (niebieski) palił normalnie ale gdy go zakonserwowałem na zimę czyli zatankowałem na maksa go i do cylindra Mixolka wlałem to Po zimie nie palił nie palił nie palił. A potem wyszło że jest krzywy wał który oBcierał o magneto które nie dawało iskry. Nie wiem czy to przez zimę przez ale wiesz kolego po takim przeżyciu (gdy nie chciał odpalać to sie tak wkurza łem i w ogóle można powiedzieć że cierpiałem z tego powodu) wole nie wywoływać wilka z lasu.

Post: #21

Przykrywam 3 kocami , starannie czyszczę, zalewam do pełna, sprawdzam ciśnienie w oponach i odpalam 2 razy w tyg. Jak nie ma śniegu na drodze to nieraz trochę pojeżdżę

Post: #22

Ludzie ludzie! nie będę cytować waszych postów, ale chodziło mi, że korek ma oryginalnie taki kanalik i dziurkę na boku (taki daszek to stanowi), a ktoś wywiercił w korku dziurę wielkości 6mm! na samej górze korka. Na korku zalegał śnieg, a w słońcu topiąc się wpływało to do zbiornika przez ową 'dziurkę'