Post: #31

Silnik złożony, skrzynia zdystansowana. Największym problemem okazał się automat, bardzo ciężko chodzi. Wymieniłem ten element z zębami bo w tamtym, połowa była wyryta. Jeżeli ustawie kulke w zęby to wszystkie biegi działają i nie wypadają, jednak ciężko przerzucić dźwignią te biegi, mam nadzieję że się wyrobi. Cylinder i tłok założony, głowica docelowo będzie z uchem, narazie założyłem taką żeby syfu nie naleciało.

Potrzebuje informacji jak rozkręcić tylne amorki. Próbowałem podgrzewać i wykrecać dolną część, ale ani nie drgnie

Post: #32

Amorki w T1 to ciężka sprawa, najlepiej dać do Józka.

Kwestia automatu. To za lekko nie może chodzić bo będzie biegi wyrzucać. Jeśli dźwignia wraca do swojego położenia to ja bym się tym za bardzo nie martwił. Dawałeś jakieś podkładki na wałek dźwigni zmiany biegów?

Czy biegi nie wypadają przekonasz się w czasie jazdy próbnej...

Post: #33

Mmm te polskie silniki i wspaniałe automaty zmiany biegów

Ostatnio z kumplem robiliśmy remont jego silnika 223 do Ogara. Przypomniałem sobie jak prosta i genialna jest to konstrukcja. Zero regulacji, zero dystansowania, nic, po prostu składasz i musi działać

Niemniej podziwiam, że komuś się jeszcze chce tak jak mnie bawić w te "piździki"

Post: #34

O taak. Idealna jawka. Szczególnie jak ci zaczyna klekotać na luzie bo któryś bieg chce się zazębić.

Post: #35

mówcie co chcecie, ale jafka niezależnie jak jest poskładana to cie dowiezie, jezdzilem juz z wypadającymi biegami (wystarczyło trzymac wajche od biegow i juz nie wypadaly), bez sprzegła - bo mi sie pokrywa poluzowała i popychacz nie działał i nawet na zardzewiałym cylindrze jeszcze oryginalnym czechosłowackim (miernik pokazywał tylko 4 bar kompresji xD) i nadal sie dało tym jechać

Post: #36

Mój Chart też - i co w związku z tym?

Post: #37

(28-05-2023 23:58:17)gabriel0 napisał(a):  O taak. Idealna jawka. Szczególnie jak ci zaczyna klekotać na luzie bo któryś bieg chce się zazębić.

W życiu nie miałem takiego przypadku. Żeby do tego stopnia zniszczyć skrzynię to trzeba mieć wybitny talent. Za to nie trzeba być specjalnie zdolnym żeby ukręcić choinkę w dezamecie

Mów co chcesz, ale części ZMD są zrobione z gównolitu w porównaniu z oryginalnymi częściami Jawy. Nikt, ani nic nie zmusi mnie do zmiany zdania.

Post: #38

I to są fakty Proszę Państwa. Faktem również jest to, że po montażu całego mopedu, po zjeździe z hamowni pracownicy w Povazska Bystrica wkładali stolec ludzki do baku, przez co, lub dzięki czemu dosyć często zapychał się kranik paliwa.

Post: #39

Ja tam uważam, że oba silniki mają swoje plusy jak i minusy ale na ostatnim zlocie typowego życia jawki nie zabrakło. Gościu na zlot zajechał ale do domu już prowadził xD

Post: #40

Witam po czasie. Romet nie umarł, dziś miałem nim pierwszą jazdę. Nigdy nie jeździłem 019, ale wydaje mi się, że działa lepiej niż 023 czy tam 038. Ale no, żeby nie było zbyt kolorowo jest problem z automatem. Wbija się 1 bieg, pracuje fajnie, luz znajduje na spokojnie, z 1 na 2 też nie ma problemu. Ale nie ma opcji dźwignią wbić 3 bieg, blokuje się i nie ma opcji, żeby automat przeskoczył. Czasem jak już to wyskakuje luz miedzy 2 a 3. Jeżeli palcem popchnę ucho trzymające wodzik to trójka wskakuje bez problemu i działa prawidłowo. Planuje rozebrać automat jeszcze raz ale proszę o radę co zrobić, co poprawić.

Post: #41

Ciężko tak powiedzieć, musisz sam popatrzeć jak to działa. Ja to rozbierałem i nawet działa po tym, ale nie bardzo pamiętam. Chyba na sam początek wypadałoby zdjąć automat i zobaczyć czy po jego zdjęciu da się go ustawić w pozycję 3 co będziesz widział na grzebieniu.

Post: #42

Rozebrałem cały automat, wymieniłem na inną podstawę, tutaj okazało się, że jest małe pęknięcie obok miejsca przykręcania śruby mocującej uchwyt wałka(?). Luzy skasowane, śrut idealnie po środku i już całość działa jak należy. Problemem okazała się skrzynia a dokładniej drugi bieg. Jak już czytałem w innych wątkach tutaj najczęściej występują problemy. U mnie biegi się wbijają już jak należy ale na wyższych obrotach dwójka po prostu wyskakuje i szarpie co jest uciążliwe. Regulowałem całość, tak aby wszystkie biegi działały ale zawsze jest problem, jak za bardzo przekręcę to nie wchodzi trójka ale za to dwójka nie wypada i w drugą stronę to samo. Jedyne co teraz mi przychodzi do głowy to rozebranie skrzyni i sprawdzenie jej jeszcze raz oraz ponowne dystansowanie.
Czy ktoś kupował nowy wodzik z allegro? czy lepiej po prostu wyciąć nowy z twardszej stali i wspawać go w miejsce oryginału?

Post: #43

Czasem tym dystansowaniem można narobić więcej szkody niż pozytku, a wodzik może być tego przyczyną, myślę że lepiej szukać uzywanego