Post: #1

Witam z Zalesie Golczowskiego

Postanowiłem ponownie reanimować zabytek z PRL. Kosiarka Dezamet 107 z 1987 roku. Kiedyś kosiła ale od ponad 20 lat stoi w zapomnieniu. Jest kompletna z wyjątkiem olejowego filtra powietrza (zaginął ale można go zastąpić czymś innym). Zakupiłem nowy moduł zapłonowy i po stronie elektrycznej wszystko jest w porządku -daje iskrę. Gaźnik 14MC wydaje się że jest ok ale trudno sprawdzić bo silnik nie chce odpalić. Wymieniłem simeringi na wale oraz dałem nowy tłok z pierścieniami od hondy dio (bardzo niewielka różnica wymiarów - krótszy o ok 4 mm). No i zonk silnik milczy jak zaklęty. Próbowałem nawet odpalać przy użyciu samostartu ale bez efektu. Wiem że cudów nie ma ale może ktoś ma jakieś pomysły bo mnie już brakło.

Post: #2

Przebita świeca. Pod ciśnieniem iskra nie jest rzucana na elektrodach tylko gdzieś głębiej.
Podaj jakieś zdjęcia tego urządzenia, bo ja chyba mam taką samą.

Post: #3

Możliwe Poza głowicą iskra jest bardzo ładna a w komorze spalania może gdzieś uciekać. Jaką świecę zastosować teraz mam polską iskrę 80.

Post: #4

Tłok jest krótszy od spodu czy od góry? Gdyż w dwu-suwie spełnia rolę rozrządu i tu może być problem.

Post: #5

Zobacz, czy świeca jest mokra - jesli nie to podlej strzykawką paliwo nad tłok. Jeśli wciąż nie pomoże - musisz sprawdzić, czy tłok na pewno otwiera okna płuczące i ssące, zresztą wydech też jest ważny. Ssący ma być otwarty w GMP i to jest taka podstawa. W DMP wydech i płuki muszą być otwarte.

Romet Charteł bogiem mym

Romet Traper nałogiem mym

CZ 3 5 0 zapiernicza tuż pod Z E R O

Post: #6

Tłok od hondy dio ma wymiary takie jak oryginał tj fi 45 sworzeń 12 mm od środka sworznia do górnej krawędzi 25 mm . Jedyna różnica to wysokość tłoka . Oryginał ma 53 mm a ten 49 mm czyli jest krótszy od dołu . Wydaje mi się że ta różnica nie powinna mieć znaczenia bo podczas ruchu tłok otwiera i zamyka kanały. Próbowałem z podlewaniem paliwa strzykawką ale bez rezultatu . Może to wina świecy . Zakupię dziś nową i spróbuje ponownie.

Post: #7

Ma pan jakieś zdjęcia tej kosiarki? Chciałbym wiedzieć jak wygląda.

Post: #8

Mam zdjęcia ale nie bardzo wiem jak je wrzucić do posta. Spróbuje w sobotę.
Kolejne pytanie Podczas zmiany simeringów na wale musiałem zdemontować cały iskrownik i magneto. Czy podczas ponownego montażu istnieje możliwość przestawienia zapłonu. Zdemontowałem dzisiaj ten tłok od hondy (może ta różnica w wysokości jednak ma znaczenie)założyłem stary oryginalny z nowymi pierścieniami od simsona podlewałem paliwo do kolektora ssącego i silnik nawet dyma nie puści. Podawałem również samostart bez efektu. Stąd pytanie o możliwość przestawienia zapłonu. Wygląda jakby iskra nie była w GMP.

Post: #9

Przecież masz na magnecie i na impulsatorze zaznaczoną linię występowania impulsu. Wystarczy to sprawdzić wzrokowo.

Post: #10

Prawdopodobnie znalazłem przyczynę tych problemów technicznych. Oberwany klin na wale ustalający pozycję magneta. W takim stanie znacznik na impulsatorze wypadał mi poza oznaczenia na magnecie . Nic dziwnego że silnik nie chce zapalić . Iskra jest ale nie przed GPW. I teraz problem jak wyciągnąć ten klin. Stukam pukam i ani drgnie. Może ktoś ma jakiś patent na wyciągnięcie tego klina. Dorobić podobny lub podłożyć coś pod stary to już nie problem.

Post: #11

Twardy śrubokręt bądź przecinak i wybijasz. Klin jest w postaci łódeczki, powinien się wysunąć. Trzeba to zrobić dość precyzyjnie by nie uszkodzić wału. A następnym razem koło magnesowe dobić młotkiem, bądź dociągnąć solidnie nakrętką.

Post: #12

Foty mojego zabytku z PRL

Notatka od seler1500, 14-06-2019 22:30:27 Poprawiłem fotki

Post: #13

Witam !! i życzę powodzenia w reanimowaniu tego sprzęta

Post: #14

Mam prawie taką samą, słaba jest, pomimo dobrej kompresji, normalnie kosić się nie da, najgorsze jest to że trzeba w trakcie pracy regulować obroty ręcznie przez manetke gdyż brak samoregulatora. Szybko się zalewa, i ogólnie za szeroka jak a moc tego silnika.

Post: #15

Witam po paru dniach. Niestety pomimo dwukrotnego rozłożenia i złożenia silnika nie mogę uruchomić tego złomu. Wydaje się że wszystko jest kompletne i sprawne. Nawet pomimo podlewania paliwa przez gaźnik lub bezpośrednio do kanału dolotowego silnik nawet dymka nie chce puścić. Ciekawy jestem jaką kompresje powinien mieć taki silnik. Przy pomiarach na starym oryginalnym tłoku i nowych pierścieniach (od Simsona) miernik pokazał niecałe 6. Nie mierzyłem na tym tłoku od Hondy.
Chyba ten zabytek skończył żywot i wyląduje na złomie. Może macie jeszcze jakieś ostateczne sugestie.