Witam.
Byłem wczoraj u rodziny i porobiłem parę zdjęć znajdujących się tam pojazdów.
Na początek Upel Astra 1.6 w gazie, akumulator szmelc. Pianka w progach musi być
. Konserwację na progach i błotnikach też ma genialną.
Oczywiście z miejsca się nie ruszy
.
Teraz tandem złożony z dwóch jakiś górali. Kuzyn zrobił go z kolegą w około 3 dni. Z przodu tarcza trochę słabo hamuje, tył nie działa, pięciobiegowy. Całkiem ciekawie się tym jeździ, ale trzeba go dopracować.
Pegaz 750 z 1976 roku mojego kuzyna. Kupił go od sąsiada 100% kompletnego, niestety co przyjadę to coś mu brakuje lub jest uszkodzone. Na pytanie czy by mi sprzedał odpowiedział: "Idzie zima będę go robił". Ta jasne...
Ford Mondeo wujka, robiłem mu blacharkę z tatą. Jakiś czas temu zaczął kopcić jak jakiś stary autobus. Wujek pojechał do mechanika, który wymienił mu turbo i powiedział, że musi go przygazowywać żeby nagar przepalił bo mu się przez to zawór nie zamyka
. Okazało się, że nowe "turbo" to taki sam szmelc jak pierwsze. Teraz robi go sam zobaczę jakie będą tego efekty...